Auto Świat Porady Jak się zachować, widząc wypadek na drodze?

Jak się zachować, widząc wypadek na drodze?

Widzisz wypadek i przejeżdżasz obok obojętnie? Właśnie popełniasz przestępstwo! Udzielenie pomocy ofiarom wypadku jest obowiązkowe, co nie znaczy jednak, że trzeba przy tym jakkolwiek ryzykować. Jak to zrobić skutecznie i bezpiecznie, aby nie podzielić losu 37-latki, która chciała pomóc kierowcy Opla i w rezultacie sama trafiła do szpitala?

Ranna kobieta, która chciała pomóc innemu kierowcy
Policja.pl
Ranna kobieta, która chciała pomóc innemu kierowcy
  • Przepisy szczegółowo opisują obowiązki uczestnika kolizji czy wypadku, znacznie mniej mówią o obowiązkach osób postronnych
  • Udzielenie pomocy ofiarom wypadku jest obowiązkowe, a maksymalna kara za nieudzielenie pomocy to trzy lata więzienia
  • Żaden przepis nie wymaga od świadków zdarzenia narażania swojego własnego życia i zdrowia podczas ratowania innych osób
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Gdy kierowca Opla stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu, widząca to kobieta jadąca innym samochodem zatrzymała się i ruszyła na pomoc – czytamy w notatce śląskiej policji. Gdy kobieta wysiadła, za nią zatrzymał się inny samochód, kolejny zaś nie wyhamował i uderzył w oba stojące pojazdy tak mocno, że nasza bohaterka została uderzona przez przemieszczając się gwałtownie pojazdy. W efekcie została odwieziona do szpitala. W jej zachowaniu poprawna była tylko chęć udzielenia innym pomocy, wykonanie okazało się jednak dalekie od ideału.

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - co mówi prawo?

Widzisz auto leżące w rowie, jesteś pierwszy w tym miejscu, nikt nie rozpoczął jeszcze akcji ratowniczej? Musisz się zatrzymać i nie jest to kwestia dobrego serca, chęci pomagania innym czy szlachetnej postawy: to obowiązek. Przepis (karny), który mówi o tym wszystko, brzmi:

Art. 162. § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.

Przepis jest ogólny, dotyczy nie tylko wypadków drogowych, ale z pewnością także wypadków drogowych. Wynika z niego, że po pierwsze, pomóc musisz, po drugie, nie musisz się narażać, i po trzecie, że pierwszeństwo w pomaganiu mają wyspecjalizowane służby, a ich obecność zwalnia pozostałych z obowiązku angażowania się w zdarzenie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - niezbędne minimum

Aby wypełnić obowiązek udzielenia pomocy ofiarom wypadku, wystarczy zatrzymać się w miejscu zdarzenia, ocenić sytuację, w podstawowy sposób zabezpieczyć miejsce zdarzenia i – przede wszystkim – poinformować o nim służby: pogotowie ratunkowe lub policję, a w praktyce – dyspozytora, który odbiera zgłoszenia telefoniczne na numer 112. Na miejscu wypadku należy pozostać do przyjazdu służb, a tymczasowo miejsce zabezpieczyć, aby nie doszło do kolejnego wypadku z powodu samochodów tarasujących drogę lub części samochodów leżących na drodze. Włączasz światła pozycyjne, awaryjne, w nocy także mijania, ustawiasz odpowiednio swoje auto, aby było bezpieczne i jednocześnie dobrze widoczne, na drodze umieszczasz w sensowny sposób trójkąt ostrzegawczy ze swojego auta lub samochodów poszkodowanych. Tyle.

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - jak wezwać pomoc?

Należy wybrać w telefonie numer 112 i czekać na zgłoszenie dyspozytora. Aby mieć wolne ręce, warto od razu włączyć tryb głośnomówiący w telefonie. Co powiedzieć dyspozytorowi? Najważniejsze informacje to: gdzie się stało, co się stało, w trzeciej kolejności – kto dzwoni. W wielu smartfonach po wybraniu numeru 112 pojawia się od razu opcja „uzyskaj lokalizację” – warto skorzystać. Dyspozytor musi wiedzieć, ile jest (z grubsza) ofiar, czy jest ktoś nieprzytomny. Nie masz telefonu? Zatrzymaj inny pojazd i poproś o wezwanie pomocy!

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - jak się ustawić?

Co do zasady swoje auto ustawiamy PRZED miejscem wypadku w taki sposób, aby stanowiło barierę dla innych samochodów. Trzeba włączyć światła: awaryjne, pozycyjne, w nocy światła mijania (przy okazji doświetlą miejsce zdarzenia), przy złej widoczności także światła przeciwmgielne tylne i przednie, jeśli masz, możesz postawić na dachu latarkę – chodzi o to, aby „dyskoteka” była widoczna z daleka, aby inni nadjeżdżający kierowcy wiedzieli, że coś się stało. Przepisy mówią o ustawieniu trójkąta bezpieczeństwa 30-50 m od auta poza obszarem zabudowanym albo 100 m na autostradzie czy drodze ekspresowej, ale należy też brać pod uwagę ukształtowanie terenu: trójkąt ustawiony tuż za zakrętem czy za czubkiem wzniesienia zostanie szybko rozjechany i przestanie spełniać swoją rolę...

Oceń, czy pasażerów jadących z tobą nie należy usunąć z samochodu w bezpieczne miejsce (na autostradzie czy drodze ekspresowej bezpieczne miejsce znajduje się za barierkami).

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - kiedy ratować życie?

Przeczytaj też:

Teoretycznie każdy kierowca jest przygotowany do udzielania pierwszej pomocy – pytania z tego zakresu zadawane są na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy, na kursie każdy przeszedł stosowne przeszkolenie. Tyle teoria. W praktyce przeszkolenie trwało krótko, odbyło się wiele lat temu (i być może tylko zdalnie) i mało kto pamięta cokolwiek, a i rekomendacje związane z udzielaniem pierwszej pomocy zmieniają się. Każdy zawodowy ratownik zapewne potwierdzi, że fachowe wyniesienie człowieka z samochodu, zwłaszcza jeżeli ma on urazy ortopedyczne, to zadanie wymagające nie tylko gruntownego przeszkolenia, ale i regularnych ćwiczeń. Oszacuj jednak ryzyko – np. lepiej zaryzykować dodatkowe urazy ortopedyczne u poszkodowanego niż np. pozostawić go w aucie, które zaczyna się palić, czy zsuwa się do wody.

A zatem: pomagaj tak, aby nie zaszkodzić, nie rób więcej niż jest niezbędne, nie umiesz – przede wszystkim wezwij służby ratownicze!

Są dwie sytuacje, w których możesz i powinieneś fizycznie pomóc ofiarom wypadków, gdyż jakakolwiek pomoc zwiększa szanse przeżycia: pierwsza, gdy człowiek nie oddycha, druga, gdy ktoś ma silny krwotok. Pamiętaj, że jeśli nie jesteś profesjonalistą, nikt nie będzie ci stawiał zarzutów, jeśli przy udzielaniu pomocy niechcący popełnisz błąd. Działasz w stanie wyższej konieczności!

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - na brak oddechu masaż serca

Wytyczne związane z resuscytacją (chodzi o czynności wykonywane w razie podejrzenia zatrzymania krążenia np. u ofiary wypadków) zmieniają się, nie bez znaczenia jest też pandemia COVID-19. W zaistniałych warunkach skuteczna pomoc niekoniecznie wymaga stosowania sztucznego oddychania – obawa przed tą czynnością czy brak umiejętności nie są przeszkodą, aby pomóc w inny sposób.

  1. Oceń, czy osoba oddycha. Jak? Jakkolwiek – wzrokowo albo na słuch. Dwa oddechy na 10 sekund świadczą o tym, że osoba oddycha, brak oddechu, nieruchoma klatka piersiowa – że nie oddycha. Uwaga – drgawki u ofiary wypadku mogą świadczyć właśnie o zatrzymaniu krążenia!
  2. Podstawą resuscytacji w warunkach amatorskich jest masaż serca – uciski klatki piersiowej w tempie 100-120 na minutę (do 2 razy na sekundę) na głębokość 5-6 cm u osoby dorosłej.
  3. Oddechy ratownicze – jeśli osoba ratująca ofiarę jest przeszkolona i potrafi je wykonać – wykonuje się według schematu: 30 uciśnięć – dwa wdechy – 30 uciśnięć – dwa wdechy. Nie umiesz, boisz się – pozostań przy masażu serca. Aktualne rekomendacje mówią, że oddechy ratownicze są szczególnie korzystne w przypadku dzieci, niemniej masaż serca to podstawa.
  4. Chcesz pomóc, nie wiesz jak? Pytaj dyspozytora (numer telefonu 112) o instrukcje – telefon ustaw w tryb głośnomówiący i odłóż go, by mieć wolne ręce. Dyspozytor na bieżąco powie, jakie czynności wykonywać krok po kroku.

Jeśli wezwałeś/aś pomoc, zabezpieczyłeś/aś miejsce zdarzenia, nieumiejętność udzielenia opisanej wyżej pomocy nie będzie przestępstwem. Niemniej, gdy ktoś nie oddycha, najważniejsza jest pomoc, która nadchodzi w pierwszych minutach.

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - ucisk na krwotok

Utrata dużej ilości krwi jest niebezpieczna i grozi śmiercią, dlatego wypływ krwi z rany należy zatamować. Co do zasady należy tamować wypływ krwi w miejscu zranienia, a nie w taki sposób, by odciąć dopływ krwi np. do całej kończyny. Nie wyciągamy ciał obcych wbitych w ranę – w danej chwili spełniają funkcję korka! Ucisk w miejscu rany to podstawa (jakkolwiek, czymkolwiek, byle skutecznie). Opatrunek uciskowy wykonujemy tym, co mamy w apteczce. Nie należy przejmować się, że apteczka stara, być może przeterminowana, to bez znaczenia – nasz opatrunek jest tymczasowy, zostanie usunięty przez profesjonalnych ratowników natychmiast po ich przyjeździe. Dezynfekcja rany to nie nasze zadanie, działaniem przeciwko zakażeniu zajmą się ratownicy i lekarze.

Pomoc ofiarom wypadku na drodze - kiedy wyciągać człowieka z auta?

Uwaga: aby ewakuować w sposób bezpieczny z samochodu człowieka o masie 80 kg albo więcej, trzeba mieć dużo siły i wiedzieć, jak to się robi. Nie ma bezwzględnej potrzeby, nie umiesz, nie masz siły – zdaj się na pomoc innych, pamiętaj, że bez potrzeby wyciągając z samochodu człowieka z urazem ortopedycznym, możesz mu zaszkodzić. Ofiarę wypadku należy mimo wszystko wyciągać z rozbitego samochodu gdy:

  • nie oddycha, konieczna jest resuscytacja;
  • gdy nie ma innego sposobu na zatamowanie masywnego krwotoku;
  • gdy jest poważne ryzyko pożaru;
  • gdy jest ryzyko, że auto stoczy się ze wzniesienia, itp.
  • aby dostać się do samochodu, nie próbuj rozbić przedniej lub tylnej szyby, to się raczej nie uda – masz szansę rozbić szyby boczne, rozprysną się one na setki kawałków.
  • jeśli jest potrzeba wyłączenia silnika w aucie, które uległo wypadkowi, wyłącz go, ale nie zabieraj kluczyków z samochodu.

Powstrzymanie się od ryzykownych działań w ramach pierwszej pomocy (np. pali się, z aut leje się paliwo), nie jest przestępstwem.

Jesteś uczestnikiem wypadku - co robić?

Jeśli chodzi o uczestników wypadków (a chodzi nie tylko o kierowców – także o pasażerów pojazdów, rowerzystów, motocyklistów i pieszych!), Kodeks drogowy podaje bardzo szczegółową instrukcję:

Art. 44. 1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany:

Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto:

Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio do innych osób uczestniczących w wypadku.

Co w praktyce oznacza, że jeśli nie ma ofiar i mamy do czynienia bardziej z kolizją niż wypadkiem, należy usunąć auta z drogi, aby nie powodować zatoru i zagrożenia na drodze; należy podać innym uczestnikom swoje dane i numer polisy OC, także wtedy, gdy uważamy, iż to nie my jesteśmy winni; wezwanie Policji nie jest konieczne, jeśli potrafimy się dogadać w kwestii, kto odpowiada za zdarzenie.

Gdy są ofiary i mamy do czynienia z wypadkiem, wzywamy Policję i pozostajemy na miejscu aż do przyjazdu służb, nie przestawiamy samochodów.

A gdy kierowca ucieknie z miejsca wypadku...

...to traktowany jest tak jak nietrzeźwy sprawca zdarzenia, a maksymalny wymiar kary za spowodowanie wypadku podwyższany jest o połowę. Zabiłeś człowieka samochodem? Maksymalna kara za taki czyn to 8 lat więzienia. Zabiłeś i uciekłeś? Maksymalna kara to 12 lat! Ponadto ten, kto ucieka, musi liczyć się z tym, że po zatrzymaniu będzie czekał na zakończenie sprawy w areszcie.

Art. 178. § 1. Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173, art. 174 lub art. 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, a w wypadku przestępstwa określonego w art. 177 § 2 w wysokości nie niższej niż 2 lata, do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Co więcej, ucieczka z miejsca zdarzenia (także kolizji) daje ubezpieczycielowi prawo do wystąpienia z regresem: to oznacza, że nasz ubezpieczyciel (polisa OC) zapłaci odszkodowania osobom poszkodowanym, ale potem zwróci się do sprawcy (który zbiegł z miejsca zdarzenia) o zwrot wypłaconych kwot.

Art. 44 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych:

Zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:

A zatem zostajemy na miejscu – ucieczka to naprawdę duże ryzyko!

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji