Prawo Pieszy po alkoholu na czerwonym, ale to kierowca jest winny. Dlaczego?
W centrum Łodzi podpity pieszy na czerwonym świetle wszedł tuż przed maskę samochodu. Miał we krwi 0,5 promila alkoholu. Teraz, po ponad dwóch latach, kierowca samochodu usłyszał: współwinny. Z kolei pieszy, który wtargnął przed jadące auto nie usłyszał zarzutów. Na podstawie zapisu kamery, jaką miał w aucie kierowca, biegli doszli do wniosku, że przekroczył on dozwoloną prędkość o 13 km/h.