• Tkwiąc w korkach, tracimy zdecydowanie za dużo czasu
  • Nowe inwestycje drogowe zmniejszają korki
  • Na liście 20 najbardziej zakorkowanych miast w Europie znalazły się aż cztery miasta z Polski

Ile czasu tracimy w korkach? Zdecydowanie za dużo. Choćby to było nawet kilka minut dziennie, to ten czas wydaje się wiecznością szczególnie wtedy, gdy nam się śpieszy. Ale czas tracony w korkach można dość dokładnie policzyć. A na tej podstawie sprawdzić, w którym mieście jeździ się najgorzej.

Oczywiście wyniki zależne są od przyjętej metodologii. Zwykle punktem odniesienia jest czas przejazdu bez żadnych utrudnień, czyli zazwyczaj wówczas, gdy ruch drogowy całkowicie zamiera. Teoretycznie w środku nocy. Dla każdego miasta pora jest jednak ustalana indywidualnie na podstawie wielu odczytów zbieranych od lat. Firmy korzystają z różnych źródeł danych: użytkowników aplikacji i przenośnych nawigacji samochodowych oraz służb miejskich czy systemów monitorowania flot. Każdy przejazd może być monitorowany, aby uzyskać wiedzę, dokąd, jak długo i o której porze przemieszczaliśmy się samochodem.

Osobną kwestią pozostaje analiza zebranych danych. To podstawa różnic w wynikach, jakie uzyskał TomTom (holenderski specjalista przygotowujący mapy do nawigacji wykorzystywanej w wielu samochodach na całym świecie) oraz jego konkurencja. Bez względu jednak na to, kto przetwarzał dane, jedno nie ulega wątpliwości: znalezienie się w rankingu na wysokiej pozycji nie jest powodem do dumy czy chwały – szczególnie dla władz samorządowych. Warto także mieć na uwadze jeszcze jedno: w rankingu uwzględniane są tylko duże miasta i ogromne aglomeracje. Może zatem zdarzyć się, że w małej miejscowości z kiepską siecią drogową postoimy w korku znacznie dłużej niż w Paryżu, Berlinie czy Warszawie.

Oceniając samemu rankingi, warto jeszcze jedno wziąć pod uwagę. Raporty zwykle dotyczą określonego roku. A to oznacza, że nowe inwestycje drogowe usprawniające ruch w danym mieście nie są brane pod uwagę, gdy oddano je do użytku już po zakończeniu gromadzenia danych. Dobrym przykładem było przywrócenie do ruchu mostu Łazienkowskiego w Warszawie, dzięki któremu miasto poprawiło swoje notowania dopiero w kolejnym roku (wprawdzie o jedno miejsce, ale to i tak coś). W najnowszym rankingu miast w Europie (TomTom) Warszawa zajmuje dopiero 19. pozycję. A co z pozostałymi miastami?  Oto pierwsza 20.

20. miejsce: Lizbona (Portugalia)

Pierwszą dwudziestkę zamyka Lizbona, czyli lider wśród portugalskich miast. Średnie dzienne opóźnienie wynosi 40 minut, a roczne: 154 godziny. Podobnie jak w wielu miastach na południu Europy największych korków można się spodziewać po godzinie 18. Poranne godziny szczytu: 8-9.

19. miejsce: Warszawa

Największych utrudnień można się spodziewać pomiędzy godzinami 8-9 rano oraz 16-17 po południu. W korku codziennie średnio spędzimy 41 minut. W skali roku: 158 godzin. Najtrudniejszy dzień roku: środa, 5 października 2016 roku. Wówczas miasto sparaliżowało mnóstwo kolizji. Aura była też nieprzychylna-  to był deszczowy dzień.

18. miejsce: Ateny (Grecja)

Najbardziej zatłoczone miasto Grecji. Średnia dla Aten: 34 minuty każdego dnia oraz 131 godzin w roku. Poranne godziny szczytu: 8-9. Po południu: 18-19. Najtrudniejszy dzień dla kierowców: 24 marca 2016 – tuż przed greckim świętem niepodległości.

17. miejsce: Kraków

Poniedziałek, 3 października 2016 roku – najgorszy dzień do jazdy. Wówczas w Krakowie panowała fatalna pogoda. Dodatkowo za zwiększony ruch odpowiadali studenci, którzy wrócili na zajęcia na uczelniach. W Krakowie średnio 38 minut dziennie spędzimy w korku. Rocznie: nawet 147 godzin. Poranne godziny szczytu: 7-8. Po południu: 15-16.

16. miejsce: Manchester (Wielka Brytania)

W światowym zestawieniu miasto zajmuje 39. miejsce. W rankingu miast brytyjskich Manchester jest czwarty. Kierowcy tracą w nim każdego dnia (średnio) 44 minuty. Przez cały rok – prawie 170 godzin. Największe korki wystąpiły 18 listopada 2016 roku, kiedy wydarzyły się poważne wypadki na autostradach M60 i M62. Ponadto dodatkowe utrudnienia wystąpiły w trakcie policyjnej akcji, podczas której udaremniono próbę porwania dziecka.

15. miejsce: Bruksela (Belgia)

Najbardziej zatłoczone miasto Belgii. Dzienna średnia to 44 minuty. W ciągu roku opóźnienia sięgają aż 171 godzin. Bez względu na porę dnia (poranne lub popołudniowe godziny szczytu) natężenie ruchu jest bardzo duże. Rano największego ruchu można się spodziewać po godzinie 8. Wracając z pracy, najtrudniej jeździ się po godzinie 17. Najgorszy dzień w roku – 30 maja 2016. Tego dnia strajkowali kolejarze oraz pracownicy służb więziennych, co nie tylko sparaliżowało transport publiczny, ale także cały ruch drogowy.

14. miejsce: Paryż (Francja)

W stolicy Francji średnio każdego dnia traci się 40 minut. W skali roku oznacza to 154 godziny opóźnień. Najlepiej unikać jazdy pomiędzy godziną 8 a 9 rano. Po południu zaś największe korki mają miejsce po godzinie 18. Najgorszy dzień: 10 listopada 2016.

13. miejsce: Mesyna (Włochy)

Kolejne włoskie miasto w zestawieniu. W Mesynie dziennie traci się 34 minuty. W skali roku daje to 130 godzin opóźnień. Podobnie jak w Rzymie duże natężenie ruchu następuje po godzinie 18. 20 czerwca odnotowano największe korki. Tego dnia nad regionem przeszła silna ulewa. Na śliskiej nawierzchni doszło do wypadków (m.in. na autostradzie A20), które dodatkowo utrudniły jazdę.

12. miejsce: Lublin

Poranne godziny szczytu: 7-8. Po południu: 15-16. Średnio - 37 minut dziennie spędzimy w korku. Rocznie: 140 godzin. Najgorszy dzień: piątek, 2 grudnia 2016 roku. Ogromne utrudnienia spowodowały intensywne opady śniegu.

11. miejsce: Rzym (Włochy)

Średnie dzienne opóźnienie - 42 minuty. W zeszłym roku kierowcy w Rzymie stracili ponad 160 godzin w korkach. Rano największy ruch odbywa się po godzinie 8. Po południu największego zatłoczenia należy oczekiwać po godzinie 18. Najgorszy dzień: 25 listopada 2016. Wówczas strajkowała komunikacja miejska, a deszczowa aura także nie sprzyjała kierowcom.

10. miejsce: Marsylia (Francja)

Najbardziej zakorkowane miasto Francji. Kierowcy postoją nawet 41 minut dziennie. W skali roku oznacza to 158 godzin opóźnień. Najgorszy dzień? Piątek - 13. Tuż przed majowym weekendem.

9. miejsce: Londyn (Wielka Brytania)

Silne opady deszczu, lokalne podtopienia, ogromne problemy na kolei oraz sporo wypadków i kolizji sparaliżowały ruch drogowy w Londynie (23 czerwca 2016). Wówczas odnotowano największe korki. Na co dzień kierowcy tracą ok. 40 minut dziennie. Rocznie: nawet 152 godziny.

8. miejsce: Edynburg (Wielka Brytania)

W Edynburgu kierowcy tracą średnio aż 43 minuty każdego dnia. Opóźnienie w skali roku wynosi 165 godzin. Poranne godziny szczytu to 8-9. Po południu najtrudniej jeździ się po godzinie 17. Największe korki spowodowała ciężarówka firmy kurierskiej. Pojazd utknął na barierze rozdzielającej pasy ruchu na autostradzie A720. Miało to miejsce 19 kwietnia 2016 roku.

7. miejsce: Sankt Petersburg (Rosja)

47 minut dziennie i 179 godzin rocznie tracą kierowcy w korkach. W rosyjskim mieście popołudniowe godziny szczytu zaczynają się dość późno. Największe natężenie ruchu odnotowano po godzinie 18. Najgorszy dzień: 8 listopada 2016. W mieście miały wówczas miejsce silne opady śniegu.

6. miejsce: Palermo (Włochy)

Fatalny piątek we Włoszech? Choćby w Palermo. 15 stycznia 2016 odnotowano największe korki. Tego dnia w mieście doszło do kilku poważnych wypadków i kolizji (m.in. potrącenie pieszego przez autobus miejski oraz zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką). Średnio 39 minut dziennie spędzimy w korku. Rocznie: 149 godzin.

5. miejsce: Dublin (Irlandia)

Poranne godziny szczytu: 8-9. Po południu: 17-18.  50 minut każdego dnia, czyli w skali roku 192 godziny spędzone w korkach. W historii miasta najgorszym dniem był 17 listopada 2016, gdy trzy wypadki na drodze N11 sparaliżowały ruch.

4. miejsce: Belfast (Wielka Brytania)

Średnio – 52 minuty opóźnień każdego dnia. Nawet 200 godzin w skali roku. Poranne godziny szczytu: 8-9. Po południu: 17-18. Uwaga na piątki: natężenie ruchu znacząco rośnie od godziny 16. Sądny dzień: 15 listopada 2016, gdy z ciężarówki wypadła część ładunku na autostradę Westlink. Tego dnia odbywały się także dwie wielkie imprezy: mecz piłki nożnej (Irlandia Północna – Chorwacja) oraz koncert (główną gwiazdą był Rod Stewart).

3. miejsce: Moskwa (Rosja)

Na moskiewskich ulicach spędzimy w korku każdego dnia nawet 49 minut. Rocznie: nawet 189 godzin. Tak jak w wielu miastach poranne godziny szczytu to 7-8. Po południu najtrudniej jeździ się po godzinie 17. Tak samo jak w Bukareszcie - najgorszym dniem dla kierowców był poniedziałek 5 grudnia 2016. Tego dnia miasto przeżyło silny atak zimy.

2. miejsce: Bukareszt (Rumunia)

Dzienna średnia dla Bukaresztu: 57 minut.  Rocznie: aż 218 godzin. Rano najtrudniej jeździ się pomiędzy godzinami 8-9. Po południu zaś po godzinie 17. Najgorszy dzień dla kierowców: poniedziałek, 5 grudnia 2016.

1. miejsce: Łódź

Średnio - 46 minut dziennie spędzimy w korku. Rocznie: nawet 178 godzin. Najgorszy dzień w tygodniu: piątek. Poranne godziny szczytu: 7-8. Po południu: 16-17. Najgorszym dniem w roku był piątek, 15 stycznia 2016 roku. Wielka awaria energetyczna sparaliżowała całe centrum.

Najbardziej zakorkowane miasta Europy

Miasto Średni poziom zakorkowania
Łódź 51 proc.
Bukareszt 50 proc.
Moskwa 44 proc.
Belfast 43 proc.
Dublin 43 proc.
Palermo 43 proc.
Sankt Petersburg 41 proc.
Edynburg 40 proc.
Londyn 40 proc.
Marsylia 40 proc.
Rzym 40 proc.
Lublin 40 proc.
Mesyna 39 proc.
Paryż 38 proc.
Bruksela 38 proc.
Manchester 38 proc.
Kraków 38 proc.
Ateny 37 proc.
Warszawa 37 proc.
Lizbona 36 proc.