Circuit EV jest konsekwentnym rozwinięciem koncepcyjnego sportowego modelu EV, pokazanego w sierpniu ubiegłego roku. Różnice między tymi samochodami są w zasadzie niewielkie, bo ograniczają się do stylistycznych detali, takich jak atrapa chłodnicy, zderzak czy wzornictwo felg. Teraz przód elektrycznego Dodge’a przypomina starszego brata - kultowego już Vipera. Technicznie natomiast samochód bazuje na modelu Lotus Europa. W oczy rzuca się także pomarańczowy lakier "Tangoreen" pokrywający całe nadwozie.

Wnętrze pojazdu jest dość ascetyczne, ale to przecież domena sportowych modeli. Nie można mu jednak odmówić funkcjonalności. Wszystkie przełączniki i urządzenia w kokpicie umieszczone są w zasięgu ręki kierowcy. Na desce rozdzielczej znajduje się zestaw dwóch głównych wskaźników analogowych, a status napędu elektrycznego pokazany jest na osobnym cyfrowym wyświetlaczu.

Wyposażenie wnętrza obejmuje także wysokiej klasy sprzęt audio, elektrycznie otwierane szyby, zamek centralny, a także klimatyzację i tempomat.

Głębokie fotele kubełkowe, pokryte dobrą gatunkowo skórą zapewniają odpowiedni poziom trzymania bocznego w szybko pokonywanych zakrętach. Tym samym materiałem obito także konsolę centralną oraz deskę rozdzielczą.

Zasadniczą różnicą w stosunku do Lotusa Europa jest napęd. Oplowski 2-litrowy silnik turbo zastąpiono w pełni elektrycznym motorem ENVI, dzięki czemu Dodge Circuit EV jest sportowym pojazdem o zerowej emisji spalin do atmosfery.

O tym, że ekologiczny nie oznacza powolny, można przekonać się studiując parametry techniczne. 268 KM mocy to bardzo dużo, nawet przy masie ponad 1,4 tony. Jeszcze większe wrażenie robi moment obrotowy, którego maksymalna wartość 650 Nm dostępna jest w całym zakresie obrotów.

Zespół napędowy składa się z trzech zasadniczych elementów. Główna część to silnik elektryczny, który zasilany jest akumulatorami litowo-jonowymi, a nad całością czuwa moduł sterujący przepływem energii.

Przyspieszenie Dodge’a Circuit EV jest godne sportowca, albowiem sprint do 100 km/h ze startu zatrzymanego zajmuje niecałe 5 sekund. Pierwsze 400 metrów przejechać można po 13 sekundach, a wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się przy wartości 193 km/h.

Zasięg tego 3,9-metrowego pojazdu wynosi od 240 do 320 kilometrów, w zależności od warunków jazdy. Jest to co najmniej trzykrotnie więcej niż średni dystans pokonywany codziennie przez większość kierowców.

Ładowanie akumulatorów odbywa się przez podłączenie do zwykłego domowego gniazdka elektrycznego. Przy napięciu 220 V zajmuje to zaledwie 4 godziny.

Duży rozstaw osi, szerokie (ponad 1,7 m) i niskie (1,15 m) nadwozie oraz niezależne zawieszenie wszystkich kół pozwalają na stabilne zachowanie na drodze. O odpowiedni poziom przyczepności dbają natomiast szerokie opony w rozmiarze 195/45 R17 z przodu oraz 235/40 R18 z tyłu.

Dodge Circuit EV to trzeci, obok terenowego Jeepa Wranglera EV oraz luksusowego Chryslera 200C EV, samochód elektryczny zaprezentowany przez koncern w ostatnim czasie. Jego sprzedaż stoi pod znakiem zapytania, wobec niepewnej przyszłości firmy Chrysler LLC. Gdyby jednak pojawił się w salonach, stanowiłby nie lada gratkę dla kierowców o sportowym zacięciu i rozwiniętej świadomości ekologicznej. Gdyby jeszcze jego cena nie była zbyt wygórowana, to komercyjny sukces wydaje się być czymś oczywistym.