Gdy wiosną 2016 roku Jaguar wprowadził do sprzedaży pierwszego SUV-a, samochód z miejsca stał się najpopularniejszym modelem marki. Od czasu debiutu F-Pace’a globalna sprzedaż brytyjskich aut skoczyła aż o 83 proc. Kolejnym naturalnym krokiem było więc zbudowanie kompaktowego modelu, gdyż właśnie pojazdy tej klasy cieszą się obecnie największym zainteresowaniem wśród nabywców SUV-ów. E-Pace będzie więc konkurować z Audi Q3, BMW X1 i Mercedesem GLA. W pierwszym teście sprawdzamy czteronapędowego E-Pace’a z 249-konnym benzyniakiem.
Jaguar E-Pace - zgrabny i funkcjonalny
Jaguar nie ukrywa, że nowy SUV jest spokrewniony z Land Roverem Evokiem. Mierzące 4,4 m auto ma zgrabną karoserię, pod którą wygospodarowano całkiem dużą przestrzeń. Stało się tak, gdyż E-Pace ma duży rozstaw osi (2681 mm), a jednocześnie krótkie zwisy i silnik umieszczony poprzecznie. Mimo mocno opadającej ku tyłowi linii dachu wysocy pasażerowie z tyłu nie cierpią na brak przestrzeni nad głową. Dorośli mają także wystarczająco dużo przestrzeni na kolana. Przydałoby się im jedynie kilka dodatkowych centymetrów pod przednim siedzeniem na stopy oraz łatwiejsze wysiadanie z drugiego rzędu.
Jaguar E-Pace - pojemny kufer, ale...
Żeby dostać się do wnętrza, oprócz klasycznego pilota możemy użyć wodoodpornej opaski. Natomiast gdy ręce są zajęte zakupami, możemy przesunąć nogą pod tylnym zderzakiem i otworzyć bagażnik. Do dyspozycji jest aż 577 l przestrzeni. Wartość ta wydaje się imponująca, choć w testowym egzemplarzu z seryjnym kołem dojazdowym była o 93 l mniejsza. Efektywne wykorzystanie bagażnika utrudniają nieco mocno zaokrąglone powierzchnie: krawędź (na długość) oraz dach (na wysokość). Pochwalić inżynierów należy za przesuwny system mocowania bagażu.
Skrytykować musimy za to obsługę komputera pokładowego i ekranu multimediów. Przestawienie liczników przebiegu i spalania (dostępne tryby: A, B i Auto) wymaga wykonania kilkunastu kliknięć różnymi przyciskami na kierownicy. W przypadku zestawu multimedialnego zdarzyło się, że podczas startu potrafił zawiesić się na dłuższą chwilę. Imponowały nam natomiast możliwości multimediów: sterowanie gestami jak w smartfonie, mobilny hotspot 4G, nagłośnienie Meridian oraz 5 gniazd USB. Wrażenie zrobił także kolorowy wyświetlacz przezierny z dużą, lecz bardzo uporządkowaną i czytelną liczbą informacji przekazywanych kierowcy.
Najbardziej jednak spodobał nam się sposób prowadzenia i osiągi. Sztywno zestrojone zawieszenie i precyzyjny układ kierowniczy w powiązaniu z napędem na obie osie i systemem wektorowania tylnych kół sprawiały, że testujący szukał wręcz dróg z dużą liczbą zakrętów. Tam właśnie układ jezdny E-Pace’a potrafił pokazać pełnię swoich możliwości, co daje prowadzącemu mnóstwo frajdy z jazdy. Podczas wychodzenia z łuku bez obaw o utratę przyczepności można było wcisnąć gaz do oporu, czemu towarzyszy błyskawiczna reakcja silnika i skrzyni biegów. Rasowy pomruk motoru oraz możliwość zmiany biegów łopatkami dostarczały kierowcy dodatkowej adrenaliny. Oczywiście, podczas szybkiej jazdy wykorzystywaliśmy tryb Dynamic, który pozwalał na konfigurację poszczególnych podzespołów w zależności od upodobań kierowcy.
Jaguar E-Pace - perfekcja na zakrętach
Przyjemność z jazdy potrafiły nam zepsuć tylko dziury w nawierzchni. Twardo zestrojony układ jezdny w połączeniu z 20-calowymi kołami sprawiał, że E-Pace nie był w stanie dostatecznie ich filtrować. Ale i na to jest sposób. 20-calowe koła to standard w wersji First Edition, a E-Pace’a można kupić już z bardziej komfortowymi, choć nie tak efektownymi wizualnie „17-kami”. Od kwietnia dostępny będzie system Adaptive Dynamics, czyli elektroniczny układ kontroli amortyzatorów, który pozwoli na nierównych drogach korzystać z bardziej miękkich ustawień podwozia.
Osoby aktywne mogą wykorzystać E-Pace’a do jazdy po nieutwardzonych drogach (prześwit 204 mm, system ASPC, utrzymujący prędkość od 3,6 do 30 km/h) oraz holowania przyczep: maksymalny uciąg do 1800 kg, funkcje Tow Assist – podczas cofania wizualizacja toru jazdy zestawu – i Trailer Stability Assist (ESP dostosowane do holowania przyczepy).
Jaguar E-Pace - to nam się podoba
Znakomite prowadzenie, dobra dynamika i brzmienie silnika, jakość materiałów.
Jaguar E-Pace - to nam się nie podoba
Wysoka cena testowanej wersji, skromny bagażnik, mało intuicyjna obsługa komputera.
Jaguar E-Pace - naszym zdaniem
Duży zapas mocyi dopracowane podwozie powodowały, że każdy mocniejszy nacisk na gaz sprawiał mi frajdę. Choć samochód od początku wizualnie przypadł mi do gustu, zaskoczył mnie ilością miejsca dla podróżnych.
Jaguar E-Pace 2.0 P250 AWD First Edition - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Pojemnośc skokowa | 1999 cm3 |
Moc maksymalna | 249 KM/5500 obr./min |
Maks. moment. obrotowy | 365 Nm/1200-4500 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 9-biegowa |
Napęd | 4x4 |
Prędkość maksymlana | 230 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,0 s |
Elastyczność 60-100 km/h/80-120 km/h | 4,6 s (4. bieg)/5,6 s (5. bieg) |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne/gorące) | 42,6 m/44,7 m (opony zimowe) |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 56 dB/63 dB/68 dB |
Średnie spalanie testowe | 9,5 l/100 km |
Średnie spalanie producenta | 7,7 l/100 km |
Pojemność bagażnika | 484-1141 l |
Długość/szerokość, wysokość | 4395/1984/1649 mm |
Rozstaw osi | 2681 mm |
Masa rzeczywista/ładowność | 1938 kg/462 kg |
Cena podstawowa testowanej wersji | 274 900 zł |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 3 lata lub 100 tys. km/6 lat |
Przeglądy | co rok lub 26 tys. km |
Cena testowanego auta | 278 980 zł |