Wsiadam, nie, raczej wtaszczam się na kubełkowe siedzenia Recaro, zapinam czteropunktowe pasy bezpieczeństwa i przekręcam kluczyk w stacyjce umieszczonej po lewej stronie. Do życia bez żadnego ociągania budzi się 90 KM w silniku umieszczonym z tyłu. Jestem gotów na wszelkie doznania, jakie towarzyszą prowadzeniu Skody 1000 MB Rally z 1967 roku.
Wrzucam „jedynkę” w 5-biegowej skrzyni, jeszcze krótka chwila na przyzwyczajenie się do sposobu działania pedału sprzęgła i samochód powoli rusza. Ale ta powolna jazda nie może trwać długo. Przecież to Rally – taki sam samochód brał udział w długodystansowym rajdzie Londyn-Meksyk. Zatem gaz do dechy i auto całkiem sprawnie zaczyna zwiększać prędkość.
Ponieważ jednak jazdy odbywałem w górzystym terenie, musiałem się nieco przyzwyczaić do podróżowania autem. Co to oznacza? Przed każdym długim podjazdem niezbędna jest redukcja i odpowiednie rozpędzenie się, tak żeby nie wytracić zbytnio prędkości. Warto jeszcze pamiętać, że w samochodzie nie ma wspomagania kierownicy i wszelkie manewry trzeba wykonywać w trakcie toczenia się, a nie na postoju.
Do około 80 km/h jest nawet przyjemnie, bo hałas silnika zdaje się niezbyt natarczywy. Jednak od blisko 100 km/h zaczyna się robić przeraźliwie głośno, a przy 140 km/h mam wrażenie, jakbym podróżował we wnętrzu... silnika odrzutowego samolotu.
A to jeszcze nie jest kres głośności, bo przecież auto mogło jechać 170 km/h! Gdyby oceniać prowadzenie klasycznej Skody według dzisiejszych standardów, powiedzielibyśmy, że auto dobrze jeździ na wprost, a tłumienie nierówności jest na dobrym poziomie. Za to pokonywanie zakrętów to zupełnie inna kwestia. Pamiętajcie, że silnik jest z tyłu i napędza dociążone tylne koła. Gdy zjeżdżam, a jednocześnie hamuję i skręcam kierownicę, tył zostaje odciążony i samochód idealnie układa się w łuku.
Gdybym się dobrze postarał, to nawet udałoby się zarzucić tyłem. Takie odczucia nie towarzyszą kierowcy prowadzącemu młodszą o 48 lat Skodę Octavię RS. Tutaj po prostu siada się na wygodnych sportowych fotelach, silnik uruchamia klawiszem na kolumnie kierowniczej i… niemal się go nie słyszy. I to nie tylko na postoju, lecz także w trakcie dynamicznego przyspieszania.
Jakby tego było mało, to nawet biegów nie trzeba włączać samemu, bo robi to za nas dwusprzęgłowa skrzynia. Przyznaję, szybko działa i precyzyjnie włącza kolejne przełożenia, ale jakoś trochę żal tego wachlowania dźwignią. Natomiast wcale nie jest mi przykro, że 220-konny silnik pozwala osiągnąć „setkę” już po 6,9 s i nawet przy prędkościach rzędu 200 km/h (na niemieckich autostradach – żeby nie było) auto prowadzi się stabilnie.
A do tego wszystkiego kierowca może zdecydować się na różne tryby jazdy. Chcesz spokojnie podróżować z rodziną? Wybierz ustawienie komfortowe lub ekologiczne. A jeśli w weekend chcesz poszaleć na torze, wykorzystaj sportowe nastawy.
Skoda 1000 MB Rally to frajda
Nowoczesna Octavia RS pozwala na bezpieczną i zrelaksowaną podróż. Jednak, dopiero gdy prowadzi się takie auto, jak 1000 MB Rally bez żadnych nowoczesnych gadżetów, czujemy, czym jest prawdziwa jazda samochodem.
Galeria zdjęć
Kiedyś w Skodzie 1000 MB Rally wystarczył 90-konny silnik, żeby startować w rajdach długodystansowych. Czasy jednak się zmieniają i obecnie Skoda Octavia RS o mocy 220 KM to zaledwie usportowione auto, które może mieć każdy kierowca.
W siadam, nie, raczej wtaszczam się na kubełkowe siedzenia Recaro, zapinam czteropunktowe pasy bezpieczeństwa i przekręcam kluczyk w stacyjce umieszczonej po lewej stronie. Do życia bez żadnego ociągania budzi się 90 KM w silniku umieszczonym z tyłu. Jestem gotów na wszelkie doznania, jakie towarzyszą prowadzeniu Skody 1000 MB Rally z 1967 roku. Wrzucam „jedynkę” w 5-biegowej skrzyni, jeszcze krótka chwila na przyzwyczajenie się do sposobu działania pedału sprzęgła i samochód powoli rusza.
Ale ta powolna jazda nie może trwać długo. Przecież to Rally – taki sam samochód brał udział w długodystansowym rajdzie Londyn-Meksyk. Zatem gaz do dechy i auto całkiem sprawnie zaczyna zwiększać prędkość. Ponieważ jednak jazdy odbywałem w górzystym terenie, musiałem się nieco przyzwyczaić do podróżowania autem. Co to oznacza? Przed każdym długim podjazdem niezbędna jest redukcja i odpowiednie rozpędzenie się, tak żeby nie wytracić zbytnio prędkości. Warto jeszcze pamiętać, że w samochodzie nie ma wspomagania kierownicy i wszelkie manewry trzeba wykonywać w trakcie toczenia się, a nie na postoju.
Do około 80 km/h jest nawet przyjemnie, bo hałas silnika zdaje się niezbyt natarczywy. Jednak od blisko 100 km/h zaczyna się robić przeraźliwie głośno, a przy 140 km/h mam wrażenie, jakbym podróżował we wnętrzu... silnika odrzutowego samolotu. A to jeszcze nie jest kres głośności, bo przecież auto mogło jechać 170 km/h!
Rajdowy kokpit Skody 1000 MB został wyposażony w dodatkowe zegary.
W 1000 MB Rally część klawiszy zgrupowano na… kolumnie kierowniczej. Tak, tak, jak widać, nie jest to nic nowego
W modelu RS też nie zabrakło oczywiście klawiszy i pokręteł na kierownicy, ale w tym aucie nie szokują tak, jak w 1000 MB Rally
Sterowanie system car audio w Skodzie Octavii RS to standard.
Gdyby oceniać prowadzenie klasycznej Skody według dzisiejszych standardów, powiedzielibyśmy, że auto dobrze jeździ na wprost, a tłumienie nierówności jest na dobrym poziomie. Za to pokonywanie zakrętów to zupełnie inna kwestia. Pamiętajcie, że silnik jest z tyłu i napędza dociążone tylne koła. Gdy zjeżdżam, a jednocześnie hamuję i skręcam kierownicę, tył zostaje odciążony i samochód idealnie układa się w łuku. Gdybym się dobrze postarał, to nawet udałoby się zarzucić tyłem.
Takie odczucia nie towarzyszą kierowcy prowadzącemu młodszą o 48 lat Skodę Octavię RS. Tutaj po prostu siada się na wygodnych sportowych fotelach, silnik uruchamia klawiszem na kolumnie kierowniczej i… niemal się go nie słyszy. I to nie tylko na postoju, lecz także w trakcie dynamicznego przyspieszania.
Jak w Porsche – stacyjka jest umieszczona z lewej strony
Jak przystało na prawdziwe rajdowe auto, Rally ma kubełkowe fotele Recaro i 4-punktowe pasy
Migacze włącza się dźwigienką, ale obraca się ją, a nie przesuwa
Po otwarciu tylnej klapy naszym oczom ukazał się… 4-cylindrowy silnik o mocy 90 KM
Podnosimy tylną klapę liftbacka i zgodnie z oczekiwaniami mamy wieeelki bagażnik o poj. 590 l
Kluczyk pozostaje w kieszeni, a silnik uruchamiamy klawiszem
Kierunki włącza się dźwigienką góra-dół. Nie zawsze tak było
Phi, takimi fotelami RS na pewno nie zaimponuje 1000 MB Rally. Prędzej skórzaną tapicerką
Dopiero gdy jeździmy takim autem, jak 1000 MB, czujemy, za co kochamy klasyczne samochody.
Skoda 1000 MB Rally brała udział w rajdzie Londyn-Meksyk
Nowoczesna Octavia RS pozwala na bezpieczną i zrelaksowaną podróż. Jednak, dopiero gdy prowadzi się takie auto, jak 1000 MB Rally bez żadnych nowoczesnych gadżetów, czujemy, czym jest prawdziwa jazda samochodem.