Auto Świat Testy Porównania samochodów Mazda MX-5, Toyota MR2 Roadster - Formuła przyjemności

Mazda MX-5, Toyota MR2 Roadster - Formuła przyjemności

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Miłośnicy świeżego powietrza! Jeśli Wasza świadomość ekologiczna niezostała skażona fundamentalizmem pomysłów z tzw. ekoturystyką, azawartość portfeli na to pozwala, możecie cieszyć się słonecznymi dniami(i dziurą ozonową) w najlepszy możliwy dla prawdziwego samochodziarzasposób: na szosie, w rasowym roadsterze

Mazda MX-5, Toyota MR2 Roadster - Formuła przyjemności
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Mazda MX-5, Toyota MR2 Roadster - Formuła przyjemności

Teraz powiększył się wybór w tej dziedzinie, bo oto na rynek wyjechała z dawna oczekiwana, kolejna generacja Toyoty MR2

Określenie typoszeregu pochodzi od angielskiego skrótu Mid-engine Rear-drive 2-seater (napędzany na tylną oś, dwumiejscowy, z centralnym silnikiem). Ale - podobnie jak Mazdę - jednak najprościej opisać najnowszą Toyotę starym wiosennym zawołaniem roadsterowców: "cztery koła, dwa fotele i żadnego dachu!" A więc wskoczmy za kierownice tych "większych gokartów"!

Zrzućmy skąpe niczym bikini daszki i "topless" i ruszajmy nad wybrzeże klasycznym roadsterem Mazdy oraz w świeżutkim bolidzie Toyoty

Króciutka Toyota (3,89 m, o 9 cm mniej od Mazdy) ma ekstremalnie małe zwisy, co w połączeniu z wielkimi bocznymi wlotami powietrza do silnika nadaje temu japońskiemu Boxsterowi takiej dynamiki, jakiej od dawna nie widuje się już w autach Porsche.

Zgrzytem w wyglądzie MR2 są tylko ogromne światła, wyglądające jak domontowane z jakiegoś większego samochodu. Za to kokpit jest całkiem nową, oryginalną konstrukcją, choć utrzymaną w szarej tonacji. Przeciwko monotonii antracytu Toyota zaordynowała MR2 trochę skóry i "aluminium" z plastiku, a także zegary z białym tłem, gdzie centralne miejsce zajmuje obrotomierz.

Wygląda to wszystko bardzo dobrze, ale w porównaniu na przykład z Audi TT jest to kompletnie nieskuteczne usiłowanie pokrycia makijażem pozbawionej charakteru twarzy. Także Mazda MX-5 nie rzuca na kolana atrakcyjnością designu wnętrza i jego szlachetnością.

Widoczny na zdjęciu (s. 22) wykończony skórą i drewnem kokpit to wnętrze wersji specjalnej "Miracle", która służyła nam tylko jako model do fotografii. W testospecjalnej "Miracle", która służyła nam tylko jako model do fotografii. W testowanej wersji standardowej za cały luksus wystarczyć musi skóra Nardi i chromowane listewki na progach.

W obu jednak samochodach najlepszym i niezawodnym lekarstwem na śladowe choćby ilości nudy jest światłoterapia: odpinamy zatrzaski i zwijamy dachy

Tylko nie zapominajmy o kremie z filtrem UV! Składanie dachu w obu autach trwa jakieś pięć sekund, wliczając w to wychylenie skutecznego aż po 80 km/h windszota. Gorzej jest z chowaniem złożonego dachu - przynajmniej w Mazdzie, bo Toyota obeszła ten problem sprytnym manewrem.

Tu miękki dach (podobnie jak w MX-5 z podgrzewaną, szklaną szybą) składa się w taki sposób, że jego przednia część okrywa resztę brezentu jak czapka. Można nawet w tej górnej fałdzie schować coś niewielkiego.

Wykorzystanie nawet takiego awaryjnego schowka stanowi jednak w MR2 właściwie konieczność, jako że jeżdżący Toyotą roadsterowiec ma co prawda na fotelu za kierownicą więcej miejsca niż w MX-5, ale poza tym do wyboru: bagaż albo towarzyszka jazdy.

O ile bowiem Mazda ze swym 144-litrowym bagażniczkiem pozwala ledwie przebiedować weekend, o tyle Toyota wymaga już skłonności ascetycznych: schowki za fotelami (90 l) skryją małą torbę podróżną tylko pod warunkiem upychania jej kolanem, a pod maską z przodu zmieści się tylko większa torebka lub plecaczek podręczny.

Nie ma zwyczajnie więcej miejsca, bo przecież zaraz za siedzeniami - a przed tylną osią - kryje się 1,8-litrowy silnik centralny, który przekazuje swe 140 KM na bardzo szerokie tylne koła (205/50 R 15, z przodu tylko 185/55) i nadaje sens istnieniu całego auta.

Nie mówiąc już o dostarczaniu rozrywki i przyjemności kierowcy. Inna sprawa, że uruchomienie tej jednostki po raz pierwszy rozczarowuje akustycznie. Ten aluminiowy silnik o technice czterozaworowej i hydraulicznej regulacji faz rozrządu dla zaworów dolotowych pracuje bowiem oszczędniej i równiej niż 1,9-litrowa jednostka w Mazdzie, ale za to nieprzyjemnie sucho i ostro brzęczy.

Jakby w chórze komuś się załamywał głos

Jednakże o rasowości roadstera świadczy co innego - i w przypadku MR2 jest to bez wątpienia wynik 8,1 s podczas przyśpieszania do 100 km/h. Motor reaguje na każde drgnienie stopy na pedale gazu, nie zna poczucia słabości na niskich obrotach i ochoczo rozkręca się aż po ogranicznik obrotów.

Doskonałym uzupełnieniem jest znakomicie zestopniowana, precyzyjna skrzynia biegów, która - to naprawdę osiągnięcie - tylko trochę ustępuje fenomenalnej skrzyni Mazdy. Choć wyraźnie zrywniejsza w sprincie, lżejsza o 65 kg Toyota nieco ustępuje swej konkurentce pod względem czasów elastyczności.

Ale i tak sprawia wrażenie żywszej i żwawszej - podkreśla to także zdecydowanie twardsze zawieszenie i powiedzmy: dość hmmm... szczególne właściwości jezdne. MR2 informuje swego "pogromcę" o stanie nawierzchni twardo i dobitnie, ale nie brutalnie, a w dodatku nie robią nie niej wrażenia długie nierówności poprzecznie.

Mimo wszystko jednak MX-5 resoruje o wiele bardziej harmonijnie, co jest wynikiem zaskakującym, jeśli się weźmie pod uwagę mały rozstaw osi Mazdy (2,27 m; Toyota: 2,45 m)

Mazda charakteryzuje się lekką nadsterownością, jednak łatwą do skontrolowania, natomiast w Toyocie ostrzeżenia nie ma żadnego, a tył po prostu wyskakuje na bok. Ale poza świetnymi hamulcami z ABS-em i częściowymi blokadami mechanizmów różnicowych nie ma tu żadnych pomocy.

Importer Mazdy nie przewiduje sprzedaży modelu MX-5 w Polsce. W Niemczech, by nabyć roadstera Mazdy, trzeba zapłacić w salonie 43 990 DEM. Toyota zaś na polskim rynku oferuje MR2 za kwotę 60 600 DEM.

Podsumowanie

Któż z nas nie chciałby zasiąść za kierownicą sportowego bolida z odkrytym dachem? Poczuć wiatr we włosach i zachwycać się widokiem błękitnego nieba. Ach, można pomarzyć ... Wyniki punktacji wykazują drobne różnice pomiędzy "sportowymi kabrioletami" na korzyść Toyoty.

Bez zarzutu w obydwu autach są jednostki napędowe, które swoimi parametrami nawet najwybredniejszym kierowcom mogą dostarczyć dużo przyjemności

Mimo to wyniki testu wykazują różnice: Mazda MX-5 pali o litr więcej na 100 km i hamuje o prawie 2 m dłużej. Zwycięska Toyota przegrywa jednak z Mazdą pod względem zachowania się na drodze.

Chodzi oczywiście o tzw. zakres graniczny na zakręcie, który jest niewyczuwalny i dla kierowców o małym doświadczeniu może stanowić problem. Mankamentem MR2 jest jej niedostępność na polskim rynku, dzięki czemu niemożliwością jest dokonać właściwego porównania obydwu aut.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków