Teraz powiększył się wybór w tej dziedzinie, bo oto na rynek wyjechała z dawna oczekiwana, kolejna generacja Toyoty MR2
Określenie typoszeregu pochodzi od angielskiego skrótu Mid-engine Rear-drive 2-seater (napędzany na tylną oś, dwumiejscowy, z centralnym silnikiem). Ale - podobnie jak Mazdę - jednak najprościej opisać najnowszą Toyotę starym wiosennym zawołaniem roadsterowców: "cztery koła, dwa fotele i żadnego dachu!" A więc wskoczmy za kierownice tych "większych gokartów"!
Zrzućmy skąpe niczym bikini daszki i "topless" i ruszajmy nad wybrzeże klasycznym roadsterem Mazdy oraz w świeżutkim bolidzie Toyoty
Króciutka Toyota (3,89 m, o 9 cm mniej od Mazdy) ma ekstremalnie małe zwisy, co w połączeniu z wielkimi bocznymi wlotami powietrza do silnika nadaje temu japońskiemu Boxsterowi takiej dynamiki, jakiej od dawna nie widuje się już w autach Porsche.
Zgrzytem w wyglądzie MR2 są tylko ogromne światła, wyglądające jak domontowane z jakiegoś większego samochodu. Za to kokpit jest całkiem nową, oryginalną konstrukcją, choć utrzymaną w szarej tonacji. Przeciwko monotonii antracytu Toyota zaordynowała MR2 trochę skóry i "aluminium" z plastiku, a także zegary z białym tłem, gdzie centralne miejsce zajmuje obrotomierz.
Wygląda to wszystko bardzo dobrze, ale w porównaniu na przykład z Audi TT jest to kompletnie nieskuteczne usiłowanie pokrycia makijażem pozbawionej charakteru twarzy. Także Mazda MX-5 nie rzuca na kolana atrakcyjnością designu wnętrza i jego szlachetnością.
Widoczny na zdjęciu (s. 22) wykończony skórą i drewnem kokpit to wnętrze wersji specjalnej "Miracle", która służyła nam tylko jako model do fotografii. W testospecjalnej "Miracle", która służyła nam tylko jako model do fotografii. W testowanej wersji standardowej za cały luksus wystarczyć musi skóra Nardi i chromowane listewki na progach.
W obu jednak samochodach najlepszym i niezawodnym lekarstwem na śladowe choćby ilości nudy jest światłoterapia: odpinamy zatrzaski i zwijamy dachy
Tylko nie zapominajmy o kremie z filtrem UV! Składanie dachu w obu autach trwa jakieś pięć sekund, wliczając w to wychylenie skutecznego aż po 80 km/h windszota. Gorzej jest z chowaniem złożonego dachu - przynajmniej w Mazdzie, bo Toyota obeszła ten problem sprytnym manewrem.
Tu miękki dach (podobnie jak w MX-5 z podgrzewaną, szklaną szybą) składa się w taki sposób, że jego przednia część okrywa resztę brezentu jak czapka. Można nawet w tej górnej fałdzie schować coś niewielkiego.
Wykorzystanie nawet takiego awaryjnego schowka stanowi jednak w MR2 właściwie konieczność, jako że jeżdżący Toyotą roadsterowiec ma co prawda na fotelu za kierownicą więcej miejsca niż w MX-5, ale poza tym do wyboru: bagaż albo towarzyszka jazdy.
O ile bowiem Mazda ze swym 144-litrowym bagażniczkiem pozwala ledwie przebiedować weekend, o tyle Toyota wymaga już skłonności ascetycznych: schowki za fotelami (90 l) skryją małą torbę podróżną tylko pod warunkiem upychania jej kolanem, a pod maską z przodu zmieści się tylko większa torebka lub plecaczek podręczny.
Nie ma zwyczajnie więcej miejsca, bo przecież zaraz za siedzeniami - a przed tylną osią - kryje się 1,8-litrowy silnik centralny, który przekazuje swe 140 KM na bardzo szerokie tylne koła (205/50 R 15, z przodu tylko 185/55) i nadaje sens istnieniu całego auta.
Nie mówiąc już o dostarczaniu rozrywki i przyjemności kierowcy. Inna sprawa, że uruchomienie tej jednostki po raz pierwszy rozczarowuje akustycznie. Ten aluminiowy silnik o technice czterozaworowej i hydraulicznej regulacji faz rozrządu dla zaworów dolotowych pracuje bowiem oszczędniej i równiej niż 1,9-litrowa jednostka w Mazdzie, ale za to nieprzyjemnie sucho i ostro brzęczy.
Jakby w chórze komuś się załamywał głos
Jednakże o rasowości roadstera świadczy co innego - i w przypadku MR2 jest to bez wątpienia wynik 8,1 s podczas przyśpieszania do 100 km/h. Motor reaguje na każde drgnienie stopy na pedale gazu, nie zna poczucia słabości na niskich obrotach i ochoczo rozkręca się aż po ogranicznik obrotów.
Doskonałym uzupełnieniem jest znakomicie zestopniowana, precyzyjna skrzynia biegów, która - to naprawdę osiągnięcie - tylko trochę ustępuje fenomenalnej skrzyni Mazdy. Choć wyraźnie zrywniejsza w sprincie, lżejsza o 65 kg Toyota nieco ustępuje swej konkurentce pod względem czasów elastyczności.
Ale i tak sprawia wrażenie żywszej i żwawszej - podkreśla to także zdecydowanie twardsze zawieszenie i powiedzmy: dość hmmm... szczególne właściwości jezdne. MR2 informuje swego "pogromcę" o stanie nawierzchni twardo i dobitnie, ale nie brutalnie, a w dodatku nie robią nie niej wrażenia długie nierówności poprzecznie.
Mimo wszystko jednak MX-5 resoruje o wiele bardziej harmonijnie, co jest wynikiem zaskakującym, jeśli się weźmie pod uwagę mały rozstaw osi Mazdy (2,27 m; Toyota: 2,45 m)
Mazda charakteryzuje się lekką nadsterownością, jednak łatwą do skontrolowania, natomiast w Toyocie ostrzeżenia nie ma żadnego, a tył po prostu wyskakuje na bok. Ale poza świetnymi hamulcami z ABS-em i częściowymi blokadami mechanizmów różnicowych nie ma tu żadnych pomocy.
Importer Mazdy nie przewiduje sprzedaży modelu MX-5 w Polsce. W Niemczech, by nabyć roadstera Mazdy, trzeba zapłacić w salonie 43 990 DEM. Toyota zaś na polskim rynku oferuje MR2 za kwotę 60 600 DEM.
Podsumowanie
Któż z nas nie chciałby zasiąść za kierownicą sportowego bolida z odkrytym dachem? Poczuć wiatr we włosach i zachwycać się widokiem błękitnego nieba. Ach, można pomarzyć ... Wyniki punktacji wykazują drobne różnice pomiędzy "sportowymi kabrioletami" na korzyść Toyoty.
Bez zarzutu w obydwu autach są jednostki napędowe, które swoimi parametrami nawet najwybredniejszym kierowcom mogą dostarczyć dużo przyjemności
Mimo to wyniki testu wykazują różnice: Mazda MX-5 pali o litr więcej na 100 km i hamuje o prawie 2 m dłużej. Zwycięska Toyota przegrywa jednak z Mazdą pod względem zachowania się na drodze.
Chodzi oczywiście o tzw. zakres graniczny na zakręcie, który jest niewyczuwalny i dla kierowców o małym doświadczeniu może stanowić problem. Mankamentem MR2 jest jej niedostępność na polskim rynku, dzięki czemu niemożliwością jest dokonać właściwego porównania obydwu aut.
Galeria zdjęć
Mazda MX-5, Toyota MR2 Roadster - Formuła przyjemności
Mazda MX-5, Toyota MR2 Roadster - Formuła przyjemności
Mazda MX-5, Toyota MR2 Roadster - Formuła przyjemności