Auto Świat Testy Porównania samochodów Porównanie dużych SUV-ów: Hyundai Santa Fe kontra Skoda Kodiaq

Porównanie dużych SUV-ów: Hyundai Santa Fe kontra Skoda Kodiaq

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski

Wydawało się, że Škoda może być pewna swojej dominacji, a tymczasem... nadjechał nowy Hyundai Santa Fe z 200-konnym dieslem. Czy to zmieni układ sił w segmencie dużych SUV-ów?

Porównanie dużych SUV-ów: Hyundai Santa Fe kontra Skoda Kodiaq
Zobacz galerię (12)
Auto Bild
Porównanie dużych SUV-ów: Hyundai Santa Fe kontra Skoda Kodiaq
  • Skoda nadal jest gigantem pod względem pakowności i przestronności
  • Klimat w kabinie Hyundaia pasuje bardziej do Audi niż do Skody
  • Importer Hyundaia serwuje nam zaporową cenę

Kiedyś był pionierem: w roku 2000 pojawił się pierwszy SUV Hyundaia – Santa Fe. Okazał się sporym sukcesem, szczególnie w USA, gdzie przyczynił się do spopularyzowania marki. Škoda doczekała się swojego pierwszego SUV-a – Yeti – w roku 2009. Kodiaq pojawił się w 2017 roku.

Te liczby są w jakimś stopniu ważne, bo pokazują, jaki fundament do promocji swoich aut mają obie marki. Obecna odsłona Santa Fe to już czwarta generacja, którą proponuje Hyundai. W nowym stylu i z nowymi rozwiązaniami. Czy przebojowa koncepcja SUV-a, z góry patrzącego na jezdnię i rywali swoimi wysoko umieszczonymi ultrawąskimi światłami do jazdy dziennej, sprawdzi się podczas polowania na Škodę?

Škoda ciągle onieśmiela pakownością i ilością miejsca w kabinie

Efekt „wow” został przez koreańskie auto osiągnięty już na starcie, a nawet jeszcze zanim ruszyliśmy w trasę. Na zdjęciach, na których widać przody obu aut, Hyundai wygląda tak, jakby był o numer większy od Škody. Santa Fe wydaje się potężne – w porównaniu z poprzednią generacją urosło aż o 7 cm na długość, 1 cm na szerokość i prawie 2 cm na wysokość, a rozstaw osi zwiększył się o 6,5 cm.

Santa Fe prezentuje się imponująco i przy okazji… trochę dziwnie ze względu na to, że górne lampy służą jedynie do jazdy dziennej, a reflektory główne umieszczono poniżej, w zderzaku. Dla nabywcy z pewnością ważniejsze będzie jednak to, że ma tu pełne światła w technologii LED.

Sami nie wierzymy w to, co zaraz napiszemy: wielki Kodiaq wygląda na tle rywala bardziej kompaktowo. Jednak nie przeszkodziło to inżynierom koncernu VAG w popisie umiejętności optymalnego wykorzystania powierzchni, którą auto zajmuje na drodze.

A szczególnie jego długości – o ile pod względem szerokości kabiny Škoda Hyundaiowi raczej nie podskoczy, o tyle ilość miejsca na nogi pasażerów w drugim rzędzie siedzeń jest w czeskim aucie po prostu niesamowita.

Kiedy odsunęliśmy fotele kierowców obu aut o 100 cm od pedałów hamulca, czyli dla kierowcy o przeciętnym wzroście, różnica w odległości oparć przednich siedzeń od oparcia tylnej kanapy wyniosła aż dziewięć centymetrów. To prawdziwa przepaść!

Jeżeli chodzi o fotele „w bagażniku”, to tutaj przewagę ma koreańskie auto: przy odrobinie dobrej woli pasażerów drugiego rzędu (przesuwana kanapa) ci siedzący w trzecim rzędzie zostaną przyzwoicie zakwaterowani. W Škodzie jest tam mniej wygodnie.

Hyundai broni się lepszym wyciszeniem i przytulną kabiną

Bagażniki? Kodiaq po rozłożeniu wszystkich siedmiu foteli pomieści w kuferku 270 litrów, Santa Fe – tylko 130. Po złożeniu trzeciego rzędu siedzeń różnica ta, o dziwo, niemal się niweluje, bo wynik pojedynku to 560 (Kodiaq) do 547 l (Santa Fe).

Po „złożeniu wszystkiego”, co tylko można złożyć – czyli gdy na pokładzie są tylko kierowca i pasażer – Škoda znowu pokazuje klasę swoich inżynierów i wyczarowuje gigantyczne dwa metry sześcienne przestrzeni bagażowej (Hyundai: 1625 litrów). Kodiaq ma też wiele praktycznych udogodnień. Parasol w przednich drzwiach, skrobaczka do szyb w pokrywie wlewu paliwa, wyjmowana lampa-latarka – to w Škodzie tradycja.

Jeżeli komuś takie na wskroś praktyczne ujęcie samochodu nie przypadnie do gustu, to niech przejedzie się Hyundaiem Santa Fe. Tutaj odnośnikiem przy projektowaniu było raczej Audi Q5 niż występujący dziś w duecie Kodiaq.

Kokpit Hyundaia urządzono bardziej ozdobnie i „na bogato” niż u czeskiej rywalki, przy czym oba te określenia nie oddają nastroju kabiny koreańskiego samochodu. Tu trzeba użyć pojęcia odczuwalnej jakości, bo o nią tutaj chodzi.

Tam, gdzie Škoda stawia na prostotę, Hyundai proponuje jakieś urozmaicenie. Na przykład cyfrowe wskaźniki wyglądają znacznie nowocześniej i zwyczajnie przyjemniej niż zegary Kodiaqa – białe tło wskaźników to nie jest dobry pomysł, a Czesi trzymają się go od lat (w efekcie podczas nocnej jazdy w oczy kierowcy świecą nie tylko reflektory aut z przeciwka, lecz także zegary z kokpitu).

Santa Fe ma również wyświetlacz head-up o chirurgicznej ostrości wyświetlanych informacji, dużo chromowanych ozdobników (ale nieprzekraczających granicy dobrego smaku). Tak, trzeba to powiedzieć: dla większości nabywców – a także naszym zdaniem – wykończenie koreańskiego samochodu robi wrażenie bardziej luksusowego niż to w czeskim aucie.

Te samochody są naprawdę blisko, jeżeli chodzi o atuty, ale Hyundai musi się mierzyć z wysoką akcyzą

A co z napędem? Pod maską Hyundaia pracuje znany z poprzednika potężny, 200-konny turbodiesel. To typ kulturalnego kulturysty – ma mocny ciąg i dobre maniery. Lubi też czasem zawarczeć, ale Hyundai włożył mnóstwo pracy w wyciszenie kabiny i przyniosło to znakomity skutek, bo w aucie tym jest ciszej niż w Škodzie, a subiektywnie po prostu bardzo cicho.

Nowością w Santa Fe jest ośmiostopniowa przekładnia automatyczna ze sprzęgłem hydrokinetycznym, która bardzo dobrze współpracuje z silnikiem i pasuje do zrelaksowanego charakteru całego samochodu. „Automat” szybko i płynnie zmienia biegi, jedyne, do czego można się przyczepić, to zawahanie, zanim auto ruszy z miejsca.

Dobre wrażenie robi także przyjemnie bezpośredni układ kierowniczy Hyundaia z dobrze wyważoną siłą wspomagania. Podczas jazdy kierownica stawia przekonujący, dodający pewności opór. Jedyne, co nie pasuje do całości, to resorowanie zbyt nerwowo reagujące na drobne i poprzeczne nierówności jezdni.

Ten ostatni problem w Škodzie nie występuje, ponieważ można do niej dokupić adaptacyjne amortyzatory (które ma testowane auto) – tyle podpowiada nam doświadczenie, ale to nie do końca o amortyzatory chodzi. Po prostu cały układ jezdny Kodiaqa działa bardziej harmonijnie.

Dwulitrówka o mocy 190 KM współpracuje z dwusprzęgłowym „automatem”, tworząc z nim dynamiczny tandem. Motor TDI chętniej wkręca się na obroty niż agregat Hyundaia, nieco bardziej szorstko brzmi, ale nadal pozostaje w tle i nie przeszkadza podczas jazdy.

Skrzynia automatyczna – jak to DSG – potrafi czasem szarpnąć podczas ruszania, ale gdy już zmieni kolejny bieg, to spisuje się bardzo dobrze i jest bardzo szybka, kiedy tylko zaistnieje taka potrzeba.

A teraz czas na liczby i punkty bo to one ostatecznie zadecydują o wyniku porównania.

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - wyniki pomiarów drogowych (oceniane):

ŠkodaHyundai
Przyspieszenie 0-50 km/h2,7 s3,4 s
Przyspieszenie 0-100 km/h8,7 s9,1 s
Przyspieszenie 0-130/0-160 km/h14,9/24,6 s14,6/23,6 s
Czas rozpędzania 60-100 km/h5,1 s (aut.)4,8 s (aut.)
Czas rozpędzania 80-120 km/h6,6 s (aut.)6,0 s (aut.)
Masa rzeczywista/ładowność1894/616 kg1946/648 kg
Rozdział masy (przód/tył)55/45 proc.58/42 proc.
Średnica zawracania (w lewo/w prawo)11,7/11,9 m12,2/12,2 m
Hamowanie ze 100 km/h (zimne)34,4 m34,5 m
Hamowanie ze 100 km/h (gorące)35,3 m35,2 m
Hałas w kabinie przy 50 km/h58 dB (A)57 dB (A)
Hałas w kabinie przy 100 km/h65 dB (A)64 dB (A)
Hałas w kabinie przy 130 km/h69 dB (A)68 dB (A) 
Spalanie testowe7,5 l/100 km7,2 l/100 km
Zasięg800 km985 km

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - wymiary kabin (oceniane):

KodiaqSanta Fe
Miejsce na nogi z przodu maks.(mm)11351135
Szerokość wnętrza z przodu(mm)15301560
Wysokość wnętrza  z przodu maks.(mm)10351035
Zakres regulacji fotela(mm)225215
Indeks miejsca na nogi z tyłu*(mm)840750
Szerokość wnętrza z tyłu(mm)15051550
Wysokość nad głową z tyłu(mm)980970
Wysokość siedziska z tyłu(mm)380355

*zmierzone po odsunięciu fotela kierowcy o metr od pedału hamulca, co odpowiada kierowcy o przeciętnym wzroście.

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników):

KodiaqSanta Fe
Silnik: typ/cylindry/zaworydiesel, turbo/R4/16diesel, turbo/R4/16
Ustawienie silnikapoprzecznie z przodupoprzecznie z przodu
Zasilanie/napęd rozrząducommon rail/pasekcommon rail/łańcuch
Pojemność skokowa (cm3)19682199
Moc maksymalna (KM/obr./min)190/3500200/3800
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min)400/1750440/1750
Prędkość maksymalna (km/h)210205
Skrzynia biegówaut. dwusprzęgłowa, 7bautomatyczna, 8b
Napęd4x44x4
Hamulce (przód/tył)tw/ttw/t
Pojemność bagażnika (l)560-2005547-1625
Pojemność zbiornika paliwa/płynu AdBlue (l)60/12,171/18
Marka i model opon testowanego autaContinental SportContact 5Continental SportContact 5
Rozmiar opon testowanego auta235/55 R 18235/55 R 19
Emisja CO2 (g/km)/norma czystości spalin151/Euro 6d-TEMP165/Euro 6d-TEMP
Masa holowanej przyczepy z hamulcem/bez (kg)2000/7502000/750

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - wyposażenie i ceny opcji (oceniane):

KodiaqSanta Fe
Wersja wyjściowa2.0 TDI 4x4 DSG Style2.2 CRDi 4WD Premium
Airbagi czołowe, boczne i kurtyny powietrzneSS
Poduszka kolanowa kierowcySN
Reflektory LED/adaptacyjne/aut. światła drogoweS/S/SS/N/S
Klimatyzacja automatyczna/wirtualne zegaryS (3-strefowa)/NS (2-strefowa)/S
Elektrycznie podgrzewane/składane lusterka boczneS/SS/S
Elektrochromatyczne lusterko wewnętrzneSS
System multimedialny/nawigacja/radio DABS/5700/500 złS/S/S
Bluetooth/złącze USB/wyświetlacz head-upS/S/NS/S/15 000 zł (pakiet)
Tempomat/adaptacyjny tempomat/adaptacyjne zawieszenieN/S/4100 złN/S/N
Czujniki parkowania tylne/przednie/kamera cofaniaS/S/3300 zł (360 stopni)S/S/15 000 zł (pakiet, 360 st.)
Podgrzewane fotele przednie/tylne/kierownicaS/800/1000 złS/S/S
Elektrycznie sterowane fotele/pamięć/skórzana tapicerka4200 zł za obie opcje/8500 złS/15 000 zł (pakiet)/S
Kluczyk zbliżeniowy/elektr. ster. klapa bagażnikaS/1800 złS/S
System unikania kolizji/samopoziomujące zawieszenie tylneS/NS/S
Czujnik martwego pola/ruchu poprzecznego podczas cofania2400 zł za obie opcje15 000 zł (pakiet, za obie opcje)
Asystent utrzymania pasa ruchu/skaner znaków drogowych1600/300 złS/15 000 zł (pakiet)
Wykrywanie zmęczenia kierowcy/trzeci rząd siedzeń200/4000 złS/5000 zł
Lakier metalizowany/felgi w testowanym aucie2700 zł/S (18-calowe)3500 zł/S (19-calowe)

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - ceny, gwarancja, utrata wartości (oceniane):

KodiaqSanta Fe
Cena wyjściowa154 250 zł236 900 zł
Utrata wartości (po 3 latach i 90 tys. km)43,2 proc.45,8 proc.
Gwarancja perforacyjna12 lat12 lat
Gwarancja mechaniczna2 lata5 lat
Przeglądyco 30 tys. kmco 30 tys. km
Cena po doposażeniu192 650 zł256 900 zł

Brakujące elementy wyposażenia dodaje się do ceny wyjściowej testowanej wersji – cena po doposażeniu to cena punktowana. Uwaga: samochody na zdjęciach mogą różnić się wyposażeniem od tych, które przyjmujemy jako modele wyjściowe w tabeli, nawet po doposażeniu.

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - punkty i klasyfikacja:

NadwozieMaks. pkt.ŠkodaHyundai
Przestronność z przodu403233
Przestronność z tyłu302823
Pojemność bagażnika251919
Ładowność151415
Widoczność201615
Fotele, pozycja kierowcy302627
Ergonomia obsługi201818
Jakość wykończenia201617
Suma punktów200169167
Napęd i zawieszenieMaks. pkt.ŠkodaHyundai
Przyspieszenie251918
Elastyczność252123
Poziom hałasu151212
Skrzynia biegów151314
Zachowanie na drodze302525
Komfort jazdy302523
Układ kierowniczy151314
Średnica zawracania532
Skuteczność hamulców403333
Suma punktów200164164
KosztyMaks. pkt.ŠkodaHyundai
Cena po doposażeniu503730
Utrata wartości151211
Zużycie paliwa302223
Wyposażenie – komfort402829
Wyp. – bezpieczeństwo302524
Ubezpieczenia1076
Gwarancja15814
Przeglądy101010
Suma punktów200149147
Wynik końcowy600482478
Miejsce w teście 1.2.

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - spalanie testowe kontra katalogowe zużycie paliwa (różnica nie jest oceniana):

Żródło: Auto Świat

Brawa dla Hyundaia! Nie dość, że spalił nieco mniej paliwa w naszym teście

w porównaniu ze Škodą, to na dodatek odchylenie od danych katalogowych wyniosło zaledwie 14 proc.! U rywalki: 32 proc. To duża różnica. Niemniej jak na swoją wielkość, masę i osiągi oba samochody okazały się oszczędne.

Hyundai Santa Fe 2.2 CRDi kontra Skoda Kodiaq 2.0 TDI - podsumowanie:

Niesamowite SUV-y! Tyle miejsca, ile oferują te samochody, wystarczy chyba do każdego zadania związanego z rodziną, wyjazdami i ogólnie pojętym aktywnym wypoczynkiem. Dobre osiągi, oszczędne silniki, budzący respekt wygląd tylko dodają przypraw do głównego dania, którym są superpraktyczne, modne auta. Czego brakuje Hyundaiowi, żeby następnym razem mógł usidlić Škodę? Na pewno niższej ceny, bo kilkadziesiąt tysięcy złotych różnicy to za dużo nawet dla tak bogatych klientów. No i to miejsce z tyłu w Škodzie – nie do pobicia!

A które auto jest Waszym faworytem?

Autor Michał Krasnodębski
Michał Krasnodębski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków