Gdy podczas testu zatrzymaliśmy się na zdjęcia i tankowanie, wielu ciekawskich otoczyło Ssangyonga XLV. Obserwowali go z każdej strony, przyglądali się logo, zachwycali się lub dziwili. Wielu na koniec nie wytrzymało i spytało: co to za marka? Nasza odpowiedź: koreański SsangYong.
Ssangyong XLV to kompaktowy SUV, który powstał po wydłużeniu nadwozia Tivoli o 24 cm. Oba auta mają ten sam rozstaw osi i kół (odpowiednio 2600 i 1555 mm) oraz szerokość (1798 mm). Dodatkowe centymetry przybyły więc tylko za tylną osią.
Stwierdziliśmy, że warto się zastanowić, czy Tivoli i XLV nie należą do tego samego segmentu, skoro różnią się tylko długością i pojemnością bagażnika. A jeśli tak, to do którego? Konkurenci Tivoli mają mniejszy rozstaw osi: Mokka – 2555 mm, 2008 – 2538 mm, z kolei rywale XLV nieco większy: Sportage i Tucson – 2670 mm.
Kolejne pytanie: czy klienci XLV nie będą zawiedzeni tym, że płacą więcej tylko za większy bagażnik? Naszym zdaniem nie, gdyż różnica w cenie między tymi modelami wynosi tylko 4000 zł.
SsangYong XLV - największy bagażnik w klasie
Według SsangYonga bagażnik XLV ma aż 720 l. To wartość nieosiągalna dla konkurentów (Sportage – 503 l, Tucson – 513 l, Tiguan – 615 l). Mieliśmy wątpliwości, czy pokrywa się z prawdą, ale przedstawiciele importera w Polsce twierdzą, że jest zgodna z normą VDA. Wyliczono ją, gdy oparcia tylnych siedzeń były ustawione w normalnej pozycji, a podłoga bagażnika znajdowała się na dolnym poziomie.
Gdy umieści się ją wyżej (tworzy z oparciami foteli równą powierzchnię), pojemność wynosi 574 l. Według wyliczeń schowek pod podłogą ma więc prawie 150 l (wysoki na 16 cm). Po złożeniu oparć mamy do dyspozycji maksymalnie 1440 l. W takiej konfiguracji siedzeń rywale oferują: Sportage – 1662 l, Tucson – 1503 l, Tiguan – 1655 l.
Założyliśmy, że Ssangyong XLV to budżetowe auto, dlatego pozytywnie zaskoczył nas projekt deski i jej wykonanie. Brakuje osiowej regulacji kierownicy, ale nie ma problemów ze znalezieniem właściwej pozycji, tym bardziej że ergonomia foteli jest wzorowa.
Testowy SsangYong XLV był wyposażony w przedni napęd (4x4 w opcji za 7000 zł) i 1,6-litrowego benzyniaka z łańcuchem rozrządu. 128-konna wolnossąca jednostka zapewnia przyzwoitą dynamikę, choć niektórzy narzekali, że w dolnym zakresie obrotów auto „nie jedzie”. To prawda, ale należy pamiętać o tym, że to typowa cecha silników pozbawionych doładowania. Średnie spalanie jest o 1,5 l/100 km wyższe do zapewnień producenta.
SsangYong XLV posłusznie wykonuje polecenia kierowcy, a jego zachowanie na zakrętach jest przewidywalne. Oczywiście, na tle takich rywali, jak Tucson czy Tiguan, precyzja prowadzenia jest gorsza, ale już w porównaniu z Dacią Duster – o wiele lepsza. W kwestii komfortu: wersja Quartz seryjnie ma 16-calowe koła (205/60) i na nich komfort resorowania jest na dobrym poziomie. Opcjonalne „18-ki” (pakiet Style) lepiej wyglądają, ale za to obniżają wygodę podróżowania.
SsangYong XLV to nam się podoba
Atrakcyjna cena zakupu, dobry poziom wyposażenia, 5 lat gwarancji, przestronne i funkcjonalne wnętrze, pojemny bagażnik, wyższa jakość niż w Dacii.
SsangYong XLV to nam się nie podoba
Dynamika silnika przy niskich obrotach, precyzja prowadzenia, brak elektronicznych asystentów i osiowej reg. kierownicy.
SsangYong XLV nasza opinia
Przyszedł klient do salonu SsangYonga, wybrał auto, odbył jazdę próbną, wynegocjował cenę. Zadowolony wraca do domu, chwali się żonie i synowi, że zamówił SsangYonga. Ci – szantażując go rozwodem i wyprowadzką – każą wycofać się z umowy. Jak przekonać Polaków do mało znanej koreańskiej marki? To trudne, aczkolwiek możliwe zadanie. Hyundaiowi i Kii przecież się udało!
SsangYong XLV dane techniczne
| Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./R4/16 |
| Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
| Zasilanie | wtrysk wielopunktowy |
| Pojemność skokowa (cm3) | 1597 |
| Moc maksymalna (KM/obr./min) | 128/6000 |
| Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 160/4600 |
| Skrzynia biegów/napęd | man. 6/przedni |
| Hamulce (przód/tył) | tw/t |
| Rozmiar opon | 215/45 R 18 |
| Prześwit (mm) | 167 |
| Dł./szer./wys. (mm) | 4440/1798/1635 |
| Rozstaw osi (mm) | 2600 |
| Masa własna/ładowność (kg) | 1315/555 |
| Pojemność bagażnika (l) | 574-720/1440 |
| Pojemność zbiornika paliwa (l) | 47 |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,4 s* |
| Prędkość maksymalna | 178 km/h |
| Spalanieśrednie | 7,1 l/100 km |
| Emisja CO2 | 165 g/km |
| Teoretyczny zasięg | 660 km |
| Minimalna średnica zawracania | 10,3 m |
*pomiar wykonany przez redakcję
Galeria zdjęć
1/16 Obserwowali je z każdej strony, przyglądali się logo, zachwycali się lub dziwili. Wielu na koniec nie wytrzymało i spytało: co to za marka?
2/16 Testowe XLV wyposażono w przedni napęd (4x4 w opcji za 7000 zł) i 1,6-litrowego benzyniaka z łańcuchem rozrządu. 128-konna wolnossąca jednostka zapewnia przyzwoitą dynamikę, choć niektórzy narzekali, że w dolnym zakresie obrotów auto „nie jedzie”.
3/16 Rok temu zadebiutował SsangYong Tivoli, rywal Juke’a i Mokki. Teraz na rynku pojawił się kompaktowy koreański SUV w cenie około 74 tys. zł.
4/16 Ci – szantażując go rozwodem i wyprowadzką – każą wycofać się z umowy. Jak przekonać Polaków do mało znanej koreańskiej marki? To trudne, aczkolwiek możliwe zadanie. Hyundaiowi i Kii przecież się udało!
5/16 Kufer ma aż 720 l! Po złożeniu oparć – równa podłoga (górny poziom).
6/16 Obszerne fotele z dobrym podparciem. Regulacja kierownicy – tylko na wysokość.
7/16 Przyszedł klient do salonu SsangYonga, wybrał auto, odbył jazdę próbną, wynegocjował cenę. Zadowolony wraca do domu, chwali się żonie i synowi, że zamówił SsangYonga.
8/16 Deska rozdzielcza ma: tunelowe zegary (6 kolorów podświetlenia), elementy pokryte lakierem fortepianowym i ciekawy design. Skrzynia potrafi haczyć.
9/16 Konkurenci Tivoli mają mniejszy rozstaw osi: Mokka – 2555 mm, 2008 – 2538 mm, z kolei rywale XLV nieco większy: Sportage i Tucson – 2670 mm.
10/16 XLV to kompaktowy SUV, który powstał po wydłużeniu nadwozia Tivoli o 24 cm. Oba auta mają ten sam rozstaw osi i kół (odpowiednio 2600 i 1555 mm) oraz szerokość (1798 mm). Dodatkowe centymetry przybyły więc tylko za tylną osią.
11/16 Gdy podczas testu zatrzymaliśmy się na zdjęcia i tankowanie, wielu ciekawskich otoczyło XLV.
12/16 Kolejne pytanie: czy klienci XLV nie będą zawiedzeni tym, że płacą więcej tylko za większy bagażnik? Naszym zdaniem nie, gdyż różnica w cenie między tymi modelami wynosi tylko 4000 zł.
13/16 To prawda, ale należy pamiętać o tym, że to typowa cecha silników pozbawionych doładowania. Średnie spalanie jest o 1,5 l/100 km wyższe do zapewnień producenta.
14/16 Stwierdziliśmy, że warto się zastanowić, czy Tivoli i XLV nie należą do tego samego segmentu, skoro różnią się tylko długością i pojemnością bagażnika. A jeśli tak, to do którego?
15/16 Z tyłu dużo przestrzeni nad głową. Na wysokości nóg też nie brakuje miejsca.
16/16 Nasza odpowiedź: koreański SsangYong.
