Duże auto to duży silnik? Ta zasada już od dawna jest nieaktualna. Przecież teraz nawet 7-osobowe vany mogą mieć 3-cylindrowe jednostki. Jednym z takich samochodów jest Citroën Grand C4 Picasso, którego doładowany benzyniak o pojemności zaledwie 1,2 litra generuje 130 KM. Przekonajmy się, jak radzi sobie z napędzaniem rodzinnego pojazdu.
Pod tym względem nie jest chyba źle, skoro jeden z pasażerów był zaskoczony, gdy mu powiedziałem o tym, że pod maską pracuje 3-cylindrowy silnik. Szczerze mówiąc, wcale się nie dziwię, że nie rozpoznał rodzaju konstrukcji. Silnik został dobrze wyciszony i nawet w trakcie szybkiej jazdy do uszu podróżnych nie dociera dźwięk charakterystyczny dla wielu 3-cylindrowych jednostek. Kolejna kwestia to dynamika.
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 10,8 s nie przynosi autu ujmy, ale też nie oznacza sprinterskich aspiracji pojazdu. Jednak wcale tego nie oczekiwaliśmy w przypadku vana, poza tym mały silnik sprawnie wkręca się na obroty i subiektywnie ma się wrażenie lepszej dynamiki, niż uzyskuje się w rzeczywistości.
Podczas spokojnej jazdy powody do zadowolenia daje też zapotrzebowanie na paliwo. Oczywiście, uzyskanie wartości obiecanych przez producenta jest nierealne w trakcie codziennej eksploatacji, ale spalanie w mieście na poziomie 8 l/100 km można zaakceptować (to o 1,9 l więcej niż podają dane techniczne). Poza miastem jest lepiej, ponieważ auto pali 6 l/100 km – o 1,7 l więcej od obietnic producenta.
W żadnym wypadku nie można się natomiast pogodzić z działaniem skrzyni biegów. Jej mechanizm ma tendencję do denerwującego haczenia, a to utrudnia sprawne operowanie dźwignią.
Citroen Grand C4 Picasso - efektowny wygląd nadwozia
Nieduży silnik to niejedyna cecha, która może zaskoczyć w tym modelu. Uwagę zwraca również nietypowa jak na vana futurystyczna karoseria. Co istotne, taki design nie ogranicza funkcjonalności nadwozia, w którym wysokie osoby będą miały dużo miejsca na nogi i nad głowami. Tyle że swobodnie można czuć się tylko wtedy, gdy w środkowym rzędzie foteli siedzą góra dwie osoby – zbyt wąskie siedzenia nie zapewniają pełni komfortu. Jeżeli dorośli nie będą podróżowali w trzecim rzędzie siedzeń, wygodnie będzie w nim co najwyżej dzieciom, i to tylko na krótkich trasach.
Futurystyczne rozwiązania można znaleźć również w projekcie kokpitu. To przede wszystkim zasługa dwóch ekranów: 12-calowego u góry i 7-calowego na konsoli środkowej. Niestety, w tym przypadku nowoczesność nie do końca idzie w parze z ergonomią. Okazuje się bowiem, że ikony na dolnym dotykowym wyświetlaczu nie za każdym razem działają po pierwszym przyciśnięciu i trzeba je próbować aktywować ponownie. Cieszy natomiast ich duży rozmiar – nawet w trakcie prowadzenia łatwo można w nie trafić.
Testowaliśmy model w wyposażeniowej wersji More Life, za którą przed doposażeniem trzeba zapłacić prawie 87 000 zł. To niestety wysoka cena zakupu. Konkurencyjny Ford Grand C-Max, również z 3-cylindrowym silnikiem o mocy 125 KM, ale w najdroższej odmianie Edition, jest oferowany za 78 850 zł.
Citroen Grand C4 Picasso 1.2 PureTech - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R3/12 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa (cm3) | 1199 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 130/5500 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 230/1750 |
Skrzynia biegów | man. 6 |
Napęd | przedni |
Hamulce (przód/tył) | tw/t |
Opony testowanego auta | 205/60 R 16 |
Dł./szer./wys. (mm) | 4597/1826/1638 |
Rozstaw osi (mm) | 2840 |
Masa własna/ładowność (kg) | 1295/780 |
Pojemność bagażnika (l) | 170-575-1843 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 57 |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,8 s |
Prędkość maksymalna | 201 km/h |
Spalanie w mieście | 6,1 l/100 km |
Spalanie poza miastem | 4,3 l/100 km |
Spalanie średnie | 5,0 l/100 km |
Emisja CO2 | 116 g/km |
Teoretyczny zasięg | 1140 km |
Średnica zawracania | 10,8 m |
Citroen Grand C4 Picasso 1.2 PureTech - to nam się podoba
Wysoki komfort resorowania, przestronne wnętrze, pojemny bagażnik, bardzo dobra widoczność, zadowalająca dynamika 3-cylindrowej jednostki napędowej.
Citroen Grand C4 Picasso 1.2 PureTech - to nam się nie podoba
Mała ilość miejsca w 3. rzędzie siedzeń, nieprecyzyjne skrzynia biegów i układ kierowniczy, wysoka cena, utrudniona obsługa urządzeń pokładowych.
Citroen Grand C4 Picasso 1.2 PureTech - nasza opinia
Czy kupiłbym ten samochód? Bardzo chętnie, bo całkowicie spełnia moje oczekiwania. Jest przestronny, ma komfortowe zawieszenie, a akurat takie lubię, do tego już podstawowy silnik zapewnia zadowalające osiągi. Właściwie jedynym istotnym mankamentem jest zbyt wysoka cena zakupu.
Galeria zdjęć
Citroën potrafi zaskakiwać. Najpierw kierowców zszokowała stylistyka drugiej generacji Grand C4 Picasso, a później doszedł jeszcze jeden nietypowy element jak na vana – zaledwie 3-cylindrowa jednostka napędowa.
Duże auto to duży silnik? Ta zasada już od dawna jest nieaktualna. Przecież teraz nawet 7-osobowe vany mogą mieć 3-cylindrowe jednostki.
Jednym z takich samochodów jest Citroën Grand C4 Picasso, którego doładowany benzyniak o pojemności zaledwie 1,2 litra generuje 130 KM.
Przekonajmy się, jak radzi sobie z napędzaniem rodzinnego pojazdu.
Pod tym względem nie jest chyba źle, skoro jeden z pasażerów był zaskoczony, gdy mu powiedziałem o tym, że pod maską pracuje 3-cylindrowy silnik. Szczerze mówiąc, wcale się nie dziwię, że nie rozpoznał rodzaju konstrukcji.
Silnik został dobrze wyciszony i nawet w trakcie szybkiej jazdy do uszu podróżnych nie dociera dźwięk charakterystyczny dla wielu 3-cylindrowych jednostek.
Nowocześnie wyglądający kokpit wykonano z materiałów o dobrej jakości. Cieszy wygodna pozycja za kierownicą.
Obsługa ekranu nie jest niestety idealna. Ikony nie zawsze odpowiednio reagują po dotknięciu.
W standardzie wersji More Life są dwa gniazda USB.
Podczas szybkiej zmiany przełożeń skrzynia potrafi haczyć.
Podróżujący w pierwszym rzędzie nie mogą narzekać na brak miejsca i komfortu.
W drugim rzędzie siedzeń wygospodarowano dużo przestrzeni dla pasażerów – także tych wysokich.
Indywidualne tylne fotele można składać i przesuwać.
Gdy trzeba, dodatkowe siedzenia znikają pod podłogą kufra.
W zależności od ustawienia foteli bagażnik ma poj. od 170 l do imponujących 1843 l. Po powiększeniu powstaje płaska powierzchnia.
Latarkę otrzymuje się po dokupieniu trzeciego rzędu siedzeń, za który trzeba zapłacić 2000 zł.
Pod podłogą znalazły się dodatkowe schowki na drobiazgi.
Czy kupiłbym ten samochód? Bardzo chętnie, bo całkowicie spełnia moje oczekiwania. Jest przestronny, ma komfortowe zawieszenie, a akurat takie lubię, do tego już podstawowy silnik zapewnia zadowalające osiągi. Właściwie jedynym istotnym mankamentem jest zbyt wysoka cena zakupu.