Z tego punktu widzenia Alfa powinna właściwie zaprzestać produkcji rasowej 8C Competizione po 500 egzemplarzach coupé. Jednak na szczęście Włosi nie mają dość i dodają jeszcze bardziej ponętną wersję topless. Zapewne także ta "łamaczka serc", której limitowana seria liczyć ma zaledwie 500 sztuk, zostanie natychmiast wysprzedana. Ponad wzmocnionym stalowym podwoziem rozpościera się diabelnie ekscytująca karoseria z włókien węglowych, prowokująca grzeszne myśli. A gdy dwuosobowa Alfa o długości tylko 4,34 m po naciśnięciu guzika "zdejmie" swoje materiałowe ubranko, o żadnym opanowaniu nie ma już mowy. Wtedy pragnie się tylko jak najszybciej wślizgnąć na doskonale dopasowane sportowe fotele i pomknąć na spotkanie ze słońcem. Tak jak nam się to już kiedyś udało, gdy Spider był prototypem ("Auto Świat" 51/52 z 2006 r.). 4,7-litrowe V8 umieszczone za przednią osią (w układzie transaxle - skrzynia biegów zblokowana z dyferencjałem z tyłu, co sprzyja korzystnemu rozkładowi masy) pozwala rozbrzmieć swoim 450 mechanicznym rumakom najwyższymi tonami. Gdy damy zautomatyzowanej 6-biegowej skrzyni podrażnić silnik do granicy 7500 obr./min, popędzimy do "setki" w ciągu 4 s od startu i skończymy się rozpędzać przy prędkości około 300 km/h. Dobremu trzymaniu się nawierzchni sprzyjają - oprócz wyników precyzyjnej pracy specjalistów od aerodynamiki - także 20-calowe koła, które na napędzanej tylnej osi występują z oponami o rozmiarze 285/35 (na przedniej 245/35). Dzięki nim można - zadając szyku - zwinnie pokonywać zakręty. Marzenie, które niestety tym dla nas pozostanie. Podobnie jak w przypadku coupé, żaden ze Spiderów nie trafi do Polski - ze względu na ukrytą pod stylowym nadwoziem technikę Maserati, która wymaga szczególnej opieki. No cóż, i tak pewnie mało kogo byłoby na nie stać. Szacujemy, że ekskluzywna Alfa 8C Spider kosztować będzie około 170 tys. euro.
Alfa 8C Spider - Wielkie otwarcie
Powinno się kończyć, gdy jest najpiękniej