Audi było szybsze od polityków – żaden z europejskich krajów nie zdążył dostosować swojego prawa do możliwości autonomicznej jazdy na poziomie 3, które daje system sztucznej inteligencji Audi (AI). Audi liczy, że w połowie 2018 r. będzie mogło już zaoferować polskim klientom przełomową asystę jazdy.
Audi A8 L 55 TFSI, które zaparkowało na początku grudnia w redakcyjnym garażu, i tak dostarczyło nam dużo frajdy z odkrywania, ale też trochę powodów do kręcenia nosem. Mówimy o aucie, które w widocznej na zdjęciach wersji kosztuje 759 640 zł, z czego blisko 300 000 zł to opcje... Wymagania są duże, w tej klasie chodzi przecież głównie o efekt „wow”.
Wrażenie „A8-ka w longu” robi samymi gabarytami – jest większa od przedłużonych limuzyn Mercedesa i BMW, mierzy aż 5,3 m od zderzaka do zderzaka. Design to wizytówka Marca Lichtego, nowego szefa stylu Audi. A8 jest pierwszym seryjnym modelem, którego wygląd nadzorował od podstaw. Widać, że jest miłośnikiem grillowania... Żarty na bok: matrycowe LED-y HD z przodu i OLED-owe tylne światła to małe dzieła sztuki użytkowej, w dodatku bardzo funkcjonalne i bezpieczne. Szczególnie te pierwsze potrafią sprawić, że kierowcy niechętnie jeżdżący w nocy pokochają podróże po zmroku. Widać wszystko.
Audi A8 - szlachetna gra świateł
Iluminacja wnętrza także reprezentuje technologiczny front. Tylne lampki do czytania też mogą być matrycowe – snop światła i jasność reguluje się na tablecie. Liczbą ekranów i pasków ledowych w kabinie A8 zawstydza nawet dzieła programu MTV „Pimp My Ride”. Z ta istotną różnicą, że tu jest to zrobione spójnie i ze smakiem.
Jeśli jednak ktoś ma alergię na dotyk, to w A8 się nie odnajdzie. Na kontakt z opuszkami reaguje nie tylko 5 ekranów, lecz także: włącznik reflektorów, suwaki nawiewów, przełącznik trybów jazdy, lampki w suficie oraz te w kieszeniach drzwi. Tam gdzie sięga palec kierowcy, zastosowano funkcję responsywności – wybierając daną funkcję, trzeba wywrzeć lekki nacisk, ekran reaguje kliknięciem i stuknięciem. Wśród ekranów dotykowych nie ma nic lepszego, ale obsługa mimo wszystko odciąga uwagę od prowadzenia, bo do górnego ekranu trzeba sięgać. Tym samym więcej „spraw” załatwia się z kierownicy – wirtualne zegary pozostają niedoścignione. Pokrętła MMI niestety nie ma. Sterowanie głosowe bardzo dobrze działa, ale nie perfekcyjnie. Jest jeszcze jeden minus: odciski palców. Wszędzie.
Audi A8 - czysta przyjemność
Kiedy akurat nie jesteśmy w „dotykalskim nastroju”, możemy skupić się na jeździe, a ta sprawia dużą przyjemność, i to w każdym trybie. 340-konne V6 zadziwiająco lekko radzi sobie z ponad 2,2-tonową limuzyną. Już przy 1370 obr./min generuje 500 Nm momentu. Mylne wrażenie o gabarytach A8 L daje też układ kierowniczy ze zmiennym przełożeniem i skrętną tylną osią. Auto jest po prostu niewiarygodnie poręczne. Nawet w śliskich, zacieśniających się łukach ten kolos nie daje się łatwo wyprowadzić z równowagi. A na długich prostych docenia się odprężającą pozycję na ultrawygodnych fotelach, intensywny masaż i rewelacyjne wyciszenie kabiny, które zapewnia idealne warunki do delektowania się brzmieniem zestawu audio Bang & Olufsen.
Seryjne pneumatyczne zawieszenie też rozpieszcza wysokim poziomem filtracji niedoskonałości jezdni, jednak prawdziwa rewolucja w tym zakresie nastąpi w przyszłym roku, gdy Audi wprowadzi inteligentny układ „widzący i przeskakujący” dziury. Za to asystenci potrafili irytować. Adaptacyjny tempomat bez powodu odmówił kilkakrotnie współpracy, natomiast podczas zmiany pasa ruchu czujnik martwego pola czasem niepotrzebnie ingerował w układ kierowniczy – wykrywał ryzyko zajechania drogi innemu pojazdowi, choć kierujący nim nas puszczał... Inteligencjo – przybywaj!
Audi A8 - to nam się podoba
Aksamitna praca silnika V6, wyciszenie kabiny, wygoda i przestrzeń na wszystkich miejscach, „androidowe możliwości” systemu rozrywki z tyłu.
Audi A8 - to nam się nie podoba
Dotykowa obsługa odciąga uwagę od prowadzenia, konieczność czyszczenia dotykowych ekranów i paneli co 2-3 dni, duża różnica w masie i spalaniu.
Audi A8 - nasza opinia
Niezależnie od tego, czy podróżuje się z przodu, czy z tyłu, Audi A8 L pozwala się znakomicie odprężyć. Wśród dotykowych konceptów obsługi responsywne ekrany to na razie najlepsze rozwiązanie, ale prawdę mówiąc, wolę system z pokrętłem MMI. Jestem za to pod wrażeniem napędu i tego, jak skutecznie A8 L ukrywa swoją masę podczas jazdy. Teraz czekam na rozwiązania Audi AI.
Audi A8 L 55 TFSI quattro - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./V6/24 |
Pojemnośc skokowa | 2995 cm3 |
Moc maksymalna | 340 KM/5000-6400 obr./min |
Maks. moment. obrotowy | 500 Nm/1370-4500 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 8-biegowa |
Napęd | 4x4 |
Prędkość maksymlana | 250 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 5,7 s |
Elastyczność 60-100 km/h/80-120 km/h | 3,0 s/3,6 s (aut.) |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne/gorące) | 45,3 m/44,8 m (opony zimowe) |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 53 dB/59 dB/63 dB |
Średnie spalanie testowe | 10,8 l/100 km |
Średnie spalanie producenta | 7,8 l/100 km |
Pojemność bagażnika | 505 l |
Długość/szerokość, wysokość | 5302/1945/1485 mm |
Rozstaw osi | 3128 mm |
Masa rzeczywista/ładowność | 2215 kg/530 kg |
Cena podstawowa testowanej wersji | 461 000 zł |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 3 lata/12 lat |
Przeglądy | co 2 lata lub 30 tys. km |
Cena testowanego auta | 759 640 zł |
.