Kilka lat temu karierę zrobiła nazwa cross-over. Teraz przyszedł czas na coś nowego. "Cross Coupé" - mówi Audi o swoim najmłodszym dziecku. O co chodzi? O nadmuchaną dwudrzwiówkę, która potrafi wykazać się w terenie? A może o zgrabnego SUV-a, który "daje czadu" na asfaltowej drodze? Wydaje się, że fachowcy od nazewnictwa w Audi natrafili na problemy ze współczesnym językiem. Cały ten hałas wokół napędu 4x4 stał się trudny do zniesienia - SUV to słowo, którego nikt tak naprawdę nie rozumie, a "studium Q3" specom od nomenklatury też nie brzmiało dostatecznie dobrze. Zdecydowali się więc na coś innego - na Crossa Coupé. Cross oznacza w tym modelu większy prześwit i potężne koła. Połączenie muskularnej sylwetki, groźnego "spojrzenia", z wielką jak rozdziawiona paszcza drapieżnika kratą grilla powoduje, że nowe Audi prezentuje się bojowo. Coupé też może być - auto ma wprawdzie czworo drzwi, a nie dwoje, ale linia dachu z tyłu mocno opada. Poza tym dzięki wyrazistym kształtom i zamaszystym przetłoczeniom auto sprawia bardzo dynamiczne wrażenie. Uznajemy więc, że nazwa pasuje.A jaka treść kryje się pod tą nazwą? Trochę już zdradziliśmy. Chodzi o kompaktowego SUV-a (proszę, jak trudno uniknąć tego sztucznie utworzonego, obcego skrótu!). Skonstruowany został na bazie A3, ma tylko 4,38 m długości, 20-calowe koła i napęd quattro. Nie w wersji z mechanizmem różnicowym Torsena, tylko ze sprzęgłem Haldex. A to dlatego, że silnik - zupełnie nowy turbodiesel z bezpośrednim wtryskiem Common Rail - zainstalowany został poprzecznie z przodu, tak jak w kompaktowym A3. Ten 4-cylindrowy silnik zasługuje na szczególną uwagę. Przy mocy 204 KM ma - zgodnie z zapowiedziami- zużywać przeciętnie zaledwie 5,9 l/100 km, a na dodatek wydzielać superczyste spaliny. Ciśnienie wtryskiwanego paliwa sięga 2 tys. barów. Bluetec brzmi jak magiczne słowo, oznaczające technologię, dzięki której oprócz cząstek stałych (sadzy) filtruje się także szkodliwe tlenki azotu. Dzieje się tak za sprawą dodatkowego katalizatora oraz dodatkowej substancji (kwasu moczowego) wtryskiwanej do kanału wylotowego (AdBlue). Ta technologia stosowana jest już przez Mercedesa w samochodach ciężarowych, a w USA zaoferowana została w klasie E. Audi obiecuje, że jego diesel Bluetec będzie działał w zgodzie z najsurowszymi na świecie uregulowaniami dotyczącymi czystości spalin - a więc spełni także obowiązującą nas w przyszłości normę Euro 6. Czyli zapowiada się "cool", ale raczej nie za bardzo "cross". Jednak także na przejażdżki off-roadowe inżynierowie Audi mają nowy pomysł. Można go nazwać po polsku "jazdą po naciśnięciu guzika" albo w inżynierskim slangu - "Audi Drive Select". Do wyboru mamy 3 programy. Wystarczy uruchomić przycisk, żeby amortyzatory, silnik i przekładnia przestawiły się na komfortowy, sportowy lub oszczędnościowy styl jazdy. Ten ostatni szczególnie dobrze pasuje do naszych czasów rosnących cen paliw i walki z zanieczyszczeniem środowiska. Wybór trybu "Efficiency" oznacza dostosowanie wszystkich urządzeń do wymogu ograniczenia zużycia paliwa. Klimatyzacja zostaje wyłączona, obroty silnika zmniejszone, punkty zmiany przełożeń przesunięte, prędkość - zadana tempomatem - przed wzniesieniami i zakrętami ulega zmniejszeniu na korzyść oszczędniejszego spalania. W ten sposób Cross Coupé po wyborze przez kierowcę programu ekonomicznego zużywać ma o 20 proc. mniej paliwa. Ekonomicznie? Owszem. Tylko po co nazywać małego SUV-a Crossem Coupé? O tym, że Audi nie myśli tylko o oszczędności, przekonasz się, czytając następną stronę.
Audi Cross Coupe - To będzie Q3
Dziś wszystko musi być "cross". Buty sportowe, rowery i oczywiście samochody.