Kształt Audi TT stał się już tak rozpoznawalny, że jakiekolwiek zmiany stylistyczne muszą być wprowadzane z dużym wyczuciem. Projektując model następnej generacji, inżynierowie skupili się przede wszystkim na technice – nowe będą m.in. płyta podłogowa MQB oraz system obsługi MMI.

Model TT to składnik wizerunku Audi tak ważny, jak cztery pierścienie. Auto jest szarmanckie, purystyczne, po prostu cool. Nic dziwnego, że po pierwszej generacji i bardziej efektownej obecnej ma nadejść trzecia wersja, która nie tylko powinna utrzymać dotychczasowy status, lecz także wnieść powiew świeżości.Audi TT, podobnie jak Porsche 911, stało się ikoną marki dzięki swoim rozpoznawalnym na pierwszy rzut oka proporcjom.

I choć firma już kilkakrotnie próbowała rozbudować ofertę modelu (np. prezentując w 2005 roku odmianę Shooting Brake),to jednak w końcu okazywało się, że planowana produkcja byłaby zbyt mała i nieopłacalna. Podczas pozycjonowania 3. generacji TT dużą rolę odegrało po raz pierwszy… Porsche. Już w kwietniu zadebiutuje nowe wcielenie Boxstera, a w 2013 roku – także Cayman II. Obydwa modele niedługo będą miały 4-cylindrowe boksery i tym samym wejdą w paradę właśnie „tetetce”.

Do tego już w 2015 roku ma się pojawić jeszcze bardziej kompaktowe i tańsze Porsche 550, z którego platformy z centralnym silnikiem skorzysta także sportowe auto VW. Oczywiście, Porsche byłoby znacznie bardziej szczęśliwe, gdyby do tego projektu dołączył jeszcze jeden partner – Audi. Ingolstadt ma jednak w tej kwestii własne plany (dalszą ekspansję TT), które stoją w sprzeczności z zamiarami Porsche.

Skąd ten opór – jakkolwiek by było – partnera? Być może chodzi o to, że inżynierowie z Audi musieli się bezczynnie przyglądać powstawaniu Cajuna na bazie Q5. Nie bez znaczenia jest też to, że od 2015 r. wszystkie Lamborghini będą projektowane w mateczniku Porsche, a diesle V6 i V8 robią furorę w Panamerze i Cayennie.Jeśli chodzi o nadwozie, zewnętrzne wymiary nowej „tetetki” nie ulegną większym zmianom, za to auto zostanie zbudowane na nowej, modułowej platformie podwoziowej MQB.

Stylistycznie możemy liczyć jedynie na zmiany ewolucyjne – jakiekolwiek eksperymenty byłyby tylko niepotrzebnym ryzykiem. Coupé 2+2 ma robić wrażenie bardziej muskularnego, a z profilu TT będzie przypominało... 911. Zaokrąglony tył zostanie zakłócony jedynie jednym ostrym przetłoczeniem, z którego będzie się wysuwał spoiler. Pytanie tylko: jak długo projektanci z Ingolstadt będą się upierali przy dużym przednim grillu we wszystkich swoich modelach i charakterystycznych światłach LED? Oficjalna odpowiedź ludzi z Audi brzmi: naszym klientom to się podoba, więc o co chodzi?

W trzeciej generacji TT zadebiutuje także nowy system obsługi urządzeń pokładowych MMI. Najważniejszą zmianą w stosunku do obecnego jest rezygnacja z dużego monitora na konsoli środkowej – wszystkie potrzebne informacje będą wyświetlane po prostu w zestawie zegarów, tuż przed oczami kierowcy.

Audi obiecuje, że dzięki znacznie szerszemu zastosowaniu lekkich materiałów masa auta ma zmniejszyć się o przynajmniej 60 kg w stosunku do poprzednika, ale patrząc na to, co udało się zrobić Peugeotowi przy projektowaniu 208 (str. 8), nie jesteśmy pod jakimś szczególnym wrażeniem.