Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Audi TT RS – koniec ze stereotypami | TEST

Audi TT RS – koniec ze stereotypami | TEST

Autor Alan Szerszeń
Alan Szerszeń

Może mieć 400 KM i rozpędzać się do setki w nieco ponad 3,5 sekundy, a i tak większość internetowych znawców powie, że to niezbyt męski samochód. Niestety doczepiono do niego łatkę auta dla fryzjera, podobnie zresztą jak w wypadku kultowej Mazdy MX-5 czy Porsche Boxter. Okazuje się jednak, że nowe Audi TT RS nie ma w sobie już nic ze swojej stereotypowej przeszłości.

Audi TT RS
Zobacz galerię (20)
Onet
Audi TT RS
  • Kiedyś czas przyspieszania do setki rzędu 3,5 s był typowy dla drogich supersamochodów, teraz równie szybkie jest kompaktowe coupe – Audi TT
  • O sportowym charakterze szczególniej wersji, tej z logo RS, świadczą charakterystyczne zderzaki i liczne detale
  • Cena Audi TT RS jest niestety adekwatna do osiągów – prawie 350 tys. zł to jednak dużo pieniędzy, jak na niewielkie coupe

Może faktycznie linia starego Audi TT była nazbyt obła i przynosiła na myśl tzw. „kobiece kształty”. W tej generacji jest jednak inaczej. Okazuje się, że nowe Audi TT RS ma jedną z najbardziej agresywnie narysowanych sylwetek spośród całej gamy modeli niemieckiego producenta. Pełno tu ostro ciętych linii, załamań, wlotów powietrza – co sprawia, że dla niektórych jego wygląd może być wręcz przekombinowany.

Audi TT RS - wnętrze, czyli hołd dla minimalisty

Wnętrze auta stanowi kolejny argument za tym, że nowe Audi TT RS to samochód, który będzie dawał przyjemność z jazdy, a kierowca będzie czuł się najważniejszy na pokładzie. Już na pierwszy rzut oka widać, że na konsoli centralnej czegoś brakuje...

Projektanci zdecydowali się zrezygnować z dużego wyświetlacza multimediów i postanowili całe sterowanie przenieść na duży ekran znajdujący się przed oczami kierowcy. I-cocpit i jej „volkswagenowska” odmiana, to technologia, którą koncern VAG z powodzeniem stosuje w bardzo wielu modelach (np. najnowsze Polo będzie miało możliwość zamówienia w opcji wirtualnych zegarów). Warto jednak wspomnieć, że to Audi TT jako pierwsze spośród wszystkich modeli grupy dostało to rozwiązanie i tylko w tym modelu całe sterowanie multimediami i parametrami auta jest widoczne wyłącznie z pozycji kierującego.

Żeby podkreślić minimalistyczne podejście do projektowania wnętrza, sterowanie klimatyzacją zostało zgrabnie wkomponowane w okrągłe nawiewy, a przyciski odpowiedzialne za uruchomienie silnika czy wybór trybu jazdy wylądowały na kierownicy – zupełnie jak w niektórych supersamochodach.

Poza nowinkami technologicznymi i designerskimi w oczy rzucają się detale. Alcantarą pokryto nie tylko siedzisko i oparcie, ale również środkową część wieńca spłaszczonej u dołu kierownicy czy lewarek zmiany przełożeń. Jedyną rozczarowującą rzeczą w kokpicie Audi TT RS są łopatki służące do zmiany biegów w trybie manualnym, mogłyby być nieco większe i wykonane z bardziej szlachetnych materiałów.

Mimo odważnych zabiegów wnętrze pozostało bardzo ergonomiczne, a wszystkie funkcje są intuicyjne w obsłudze. Jeśli do nowoczesnych multimediów i świetnego designu dodamy doskonałej jakości materiały, to mamy przepis na wnętrze niemal idealne. Esteci i miłośnicy niebanalnych rozwiązań będą po prostu zachwyceni.

Audi TT RS – wciska w fotel

TT RS świetnie czuje się zarówno na autostradzie, jak i na krętych drogach. Przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,5 s., a jego prędkość maksymalna to 280 km/h. Przy szybkiej jeździe na wprost jest bardzo stabilne i daje poczucie pewności. Nieco gorzej jest podczas pokonywania ostrych zakrętów, gdzie daje o sobie znać rozkład mas w stosunku 61:39, co owocuje dość szybko pojawiającą się podsterownością. Audi hamuje tak samo ochoczo, jak przyspiesza – droga hamowania z prędkości 100 km/h to zaledwie 34 m. Tak skuteczne zatrzymywanie samochodu umożliwiają opcjonalne karbonowo-ceramiczne hamulce.

Dźwięk, jaki generuje 5-cylindrowa jednostka o pojemności 2840 cm3 i mocy 400 KM w parze z układem wydechowym zakończonym dwoma końcówkami nie jest zbyt subtelny i sprawia wrażenie, jakby dochodził z jednostki o zdecydowanie większej pojemności. O tym, że nadciąga Audi TT RS, przechodnie dowiedzą się na długo, zanim je zobaczą. Po wciśnięciu przycisku „Drive Select” i wybraniu trybu sportowego wrażenia akustyczne stają się jeszcze bardziej intensywne, a wraz z nimi wyostrza się działanie skrzyni DSG oraz utwardza się zawieszenie i układ kierowniczy.

Niestety zabawy w trybie sportowym kończą się wysokim apetytem na paliwo i jego zużycie na poziomie 14–15 l/100 km podczas jazdy w trybie mieszanym można uznać za rozsądne.

Audi TT RS – potraktuj to jak promocję

Przyspieszenie do „setki” w nieco ponad 3,5 sekundy, 400 KM, 5-cylindrowy silnik o potężnym brzmieniu oraz agresywna stylistyka to przepis na zdecydowanie „niefryzjerskie” auto i tą wersją Audi ostatecznie zrywa z wizerunkiem niezbyt męskiego TT poprzednich generacji.

Cennik Audi zaczyna się od kwoty 318 400 zł (testowany egzemplarz kosztuje astronomiczne 466 420 zł), oczywiście jest to bardzo dużo pieniędzy, ale to i tak znacząco mniej niż musielibyście wydać na porównywalnie przyspieszające auto z napędem na obie osie (np. Porsche). Innymi słowy: Audi TT RS to przepustka do najwyższej klasy sportowych doznań, ale z dużym rabatem. Chyba wszyscy lubimy promocje... prawda?

Audi TT RS – dane techniczne:

Pojemność skokowa i rodzaj silnika2993 cm3, V6, diesel biturbo
Moc300 KM przy 4000 obr./min
Moment obrotowy700 Nm przy 2000 obr./min
Skrzynia biegów i napęd8-biegowy automat, napęd na koła tylne
Prędkość maksymalna250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h6,6 s
Średnie zużycie paliwa7,3 l/100 km
Masa własna1734 kg
Cenaod 342 100 zł
Autor Alan Szerszeń
Alan Szerszeń
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków