Logo

Bez kompleksów

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Wśród dużych, szybkich motocykli konkurencja jest silna, więc chcączaistnieć w tej grupie, trzeba zaproponować coś wyjątkowego. MZ podjęławięc poważne wyzwanie, zwłaszcza że dotychczas firma nie miaładoświadczeń z silnikami o dużej pojemności

Nadwozie/jakość

Prototyp MZ 1000 S zaprezentowano już jesienią 2000 roku, jednak na wdrożenie do produkcji czekał aż 4 lata. Producent określa ten model jako sportowo-turystyczny, ale wydaje się, że jego aspiracje są bardziej sportowe niż turystyczne.

Podkreśla to również agresywna sylwetka. Cały pojazd stwarza wrażenie kompaktowego i lekkiego. Rama została wykonana ze stali i ma specjalną konstrukcję zapewniającą wysoką sztywność.

Zbiornik paliwa mieści 20 l paliwa, co przy średnim zużyciu 6,8 l/100 km zapewnia mu prawie 300 km zasięgu. Choć jest to pionierska konstrukcja, została wykonana solidnie.

Układ napędowy/osiągi

Uwagę zwraca dwucylindrowy, rzędowy układ silnika stanowiący dość nietypowe rozwiązanie w tej klasie. Jest to własna konstrukcja firmy. Z 998 cm3 wykrzesano skromne 115 KM, niewiele przejmując się konkurentami, którzy z takiej pojemności osiągają nawet 180 KM.

Jednak silnik w MZ ma "charakter". Nie jest on typowym "wysokoobrotowcem", jego zakres użytecznych obrotów mieści się między 4000 a 9000 obr./min. To zdecydowanie mniej niż w przypadku rzędowych czwórek.

Dzięki temu moc choć mniejsza, jest szybciej dostępna i motocykl staje się bardzo dynamiczny i elastyczny, w czym pomaga też sześciostopniowa skrzynia biegów. Ogólnie napęd stwarza bardzo korzystne wrażenie. Silnik emituje jednak spore drgania, co wyraźnie odczuwa się na kierownicy i podnóżkach.

Układ jezdny/komfort

Układ jezdny to zdecydowany atut, zawieszenie zachowuje się bardzo precyzyjnie i doskonale sprawdza się podczas dynamicznej jazdy, zapewniając poczucie stabilności.

Motocykl stylem jazdy przypomina Ducati - jest bardzo zwinny, doskonale wyczuwalny, nie zaskakuje dziwnymi zachowaniami. To zasługa elementów zawieszenia pochodzączych od renomowanych producentów.

Doskonałe własności jezdne są z reguły okupione gorszym komfortem. Ten przypadek nie stanowi wyjątku - zawieszenie jest sztywne, a pozycja mało relaksacyjna.

Koszty/bezpieczeństwo

MZ 1000 S długo dojrzewał do obecnej formy, ale efekt jest udany. Jednak do niedawna jego cena (59 900 zł) była wręcz zaporowa. Po obniżce trzeba za niego zapłacić 45 890 zł, co wydaje się rozsądną kalkulacją.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: