Auto Świat Testy Testy nowych samochodów BMW 335i Cabrio: Na powitanie wiosny

BMW 335i Cabrio: Na powitanie wiosny

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Choć do jazdy kabrioletem niezbędna jest dobra pogoda, to z zakupem tego auta nie trzeba wcale czekać do lata. Powodów znajdzie się kilka. Pierwszy z nich to sztywny metalowy dach, który podczas złych warunków atmosferycznych zapewni podróżnym maksimum bezpieczeństwa i wygody. Drugi – za chwilę w sprzedaży pojawi się model po liftingu, może więc uda się nabyć poprzednika z atrakcyjnym rabatem.

BMW 335i Cabrio: Na powitanie wiosnyŻródło: Auto Świat

Wystarczy kilkanaście sekund, by po wciśnięciu jednego przycisku z rasowego coupé powstał pojazd, w którym cieszyć się będziemy z każdego wiosennego promyka słońca. Jeśli decydujemy się na takie rozwiązanie, musimy wówczas zrezygnować z wykorzystywania pełnej mocy silnika, gdyż mimo podniesionych szyb bocznych i zastosowania windszotu (osłona przeciwwiatrowa) przy wyższych prędkościach (powyżej 120 km/h) we wnętrzu auta powstają nieprzyjemne zawirowania powietrza, dodatkowo podkreślane przez podwyższony hałas. Mimo że „trójka” cabrio jest autem czteromiejscowym, fotele tylne – ze względu na małą przestrzeń – należy traktować raczej jako awaryjne. Poza tym po zamontowaniu windszotu nikogo już tam nie uda się posadzić.

306-konny silnik dzięki dwóm turbinom zachwyca nie tylko osiągami, ale i równomiernym rozwijaniem mocy. Dzięki temu już przy niskich obrotach kierowca ma do dyspozycji aż 400 Nm, co w praktyce przekłada się na świetną elastyczność silnika. „Setkę” osiąga się w czasie krótszym niż 6 s, a 200 km/h w nieco ponad 19 s – dane te potwierdzają sportowe możliwości kabrioletu. Na „suchym” mimo tylnego napędu i dużej mocy nie ma większych kłopotów z rozpędzaniem, za to na śliskiej nawierzchni system kontroli trakcji i stabilności (DSC) czasami sobie nie radzi.

By zapewnić bezpieczne prowadzenie, producent musiał zastosować sztywno zestrojony układ jezdny. Na dziurawych nawierzchniach komfort jazdy okazuje się zaledwie wystarczający, a w koleinach kierowca musi pewnie trzymać w dłoniach kierownicę. Ogólnie prowadzenie jest wzorowe. To nie tylko zasługa twardego zawieszenia, lecz także precyzyjnego układu kierowniczego oraz właściwego rozdziału masy między przednią i tylną osią. Dynamicznie jeżdżącym kierowcom z pomocą przychodzi skuteczny układ hamulcowy „trójki”.

Model po liftingu (w sprzedaży od początku kwietnia) ma nieznacznie wyższą cenę (249 500 zł), ale w porównaniu z poprzednikiem jego silnik – mimo identycznej mocy – wyposażony został w system TwinPower Turbo (jedna turbina z dwoma kanałami) oraz nową, opcjonalną, 7-stopniową i dwusprzęgłową skrzynię biegów.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:Nowe
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków