Najbardziej przypadł mi do gustu 2-litrowy diesel zapewniający kompromis między osiągami i ceną (to obecnie najtańsza wersja modelu). Standardowo jednostka o mocy 184 KM do przeniesienia momentu na tylne koła wykorzystuje 6-biegową przekładnię manualną, ale warta rozważenia jest kosztująca dodatkowo niespełna 11 tys. zł 8-biegowa skrzynia automatyczna Steptronic. Płynnie i szybko zmienia przełożenia, a to pozytywnie wpływa na odczuwalny komfort jazdy. Zaletą tego układu jest ponadto doskonała elastyczność i minimalne wręcz zużycie paliwa.
W parze z dynamiką jednostki napędowej idzie bardzo dobre zestrojenie zawieszenia (z tyłu z funkcją pneumatycznego samopoziomowania) oraz precyzyjny układ kierowniczy, które sprawiają, że auto posłusznie reaguje na polecenia prowadzącego i pozwala się łatwo kontrolować. Żadnych tendencji do pod- czy też nadsterowności, żadnych kłopotów ze stabilnością na szybko przejeżdżanych zakrętach. Nawet poprzeczne nierówności nie robią na BMW 5 kombi większego wrażenia. Czysta przyjemność.
Wnętrze auta także zapewnia dobre samopoczucie kierowcy. Już w podstawowej wersji w standardzie dostaniemy wszystko co gwarantuje bezpieczne i wygodne podróżowanie, w tym m.in. dwustrefową automatyczną klimatyzację, elektryczną regulację foteli, system audio-informacyjny z 7-calowych kolorowym wyświetlaczem, wielofunkcyjną kierownicę, kontroler iDrive na konsoli środkowej, tempomat, komplet poduszek powietrznych, ABS, układy dynamicznej kontroli stabilności i trakcji oraz wiele innych.
Pasażerowie zarówno na przednich, jak i tylnych fotelach podróżują w klasie biznes, mając do dyspozycji naprawdę mnóstwo miejsca. Oparcia kanapy można regulować pod kątem 11 stopni, a po wciśnięciu przycisku błyskawicznie składać, powiększając pojemność bagażnika z 560 do 1670 l (odpowiednio o 20 i 60 l więcej od poprzednika, ale o 280 l mniej niż u lidera segmentu – Mercedesa klasy E). Funkcjonalnym rozwiązaniem jest możliwość otwierania tylko samej szyby bagażnika, co ułatwia wkładanie drobnych przedmiotów.