{player}1279012529818.flv{/player}
Techniczna kuracja GTS-a wygląda następująco: zamiast jednostki 4.0 mamy 4.4, moc wzrosła z 420 do 450 KM, a masa pojazdu − dzięki rezygnacji z automatycznej „klimy”, tylnych siedzeń, zestawu audio oraz zastosowaniu lekkich elementów (np. tylnych tarcz hamulcowych z polikarbonu) − obniżyła się o 70 kg (do 1530 kg). Efekt? Na każdy kilogram przypada 3,4 konia mocy, a wrażenia z jazd są naprawdę niezapomniane.Motor V8 błyskawicznie wkręca się na obroty, brzmi przy tym donośniej niż zwykłe M3, a prędkość maksymalna wynosi teraz 305 km/h.
Dwusprzęgłowa, preselekcyjna skrzynia zmienia przełożenia w okamgnieniu i „wystrzeliwuje” kolejne biegi niczym z karabinu maszynowego. Oczywiście, możliwościom silnika odpowiada też gwintowane zawieszenie i doskonały, superprecyzyjny układ kierowniczy. Co ciekawe, to auto nie wymaga od kierowcy niesamowitych umiejętności − gdy nie próbujemy bić rekordów prędkości, ESP ingeruje z dużym wyczuciem, a delikatna podsterowność powinna spodobać się każdemu fanowi sportowej jazdy.
Mamy też dobrą wiadomość dla tych kierowców, którzy o prowadzeniu auta wiedzą trochę więcej – ESP można w GTS-ie całkowicie wyłączyć! Wtedy nasze BMW zamieni się w rasową wyścigówkę, która, w zależności od ustawienia gazu, zachowuje się neutralnie bądź wykazuje nadsterowność. Porsche może zacząć już się martwić!To ostatnie stwierdzenie dotyczy także cen, bo choć odmiana GTS kosztuje w Niemczech blisko 137 tys. euro (ok. 610 tys. zł), czyli prawie dwa razy tyle, co klasyczne M3 coupé, to jednak nadal jest o blisko 50 tys. zł tańsza od 911 GT3 RS z ręczną skrzynią.