• BMW M5 zachwyca niewzruszonym spokojem. Debiut auta: 31 marca 2018 roku
  • Gdyby nie logo M, pewnie mało kto podejrzewałby, że w ta limuzyna ma 600-konny silnik 4.4 V8 biturbo
  • Podwójnie doładowane 4,4-litrowe V8 osiąga moc 600 KM i moment obrotowy 750 Nm, co pozwala rozpędzić M5 w 3,4 s od startu do „setki”

W Bawarii się dzieje. Najpierw pod koniec listopada drużyna Roberta Lewandowskiego przegrała z Borussią Mönchengladbach, a teraz M GmbH zbroi M5 w napęd na 4 koła. Co może się jeszcze wydarzyć? Bez paniki, nowa superlimuzyna po wciśnięciu guzika staje się tylnonapędowa. Uf! Szef M GmbH, Holender Frank van Meel, kierował do końca 2014 r. firmą quattro, która już z samej nazwy wiadomo, czym się zajmowała. Teraz dawny pracodawca nazywa się wprawdzie „Audi Sport GmbH”, ale przywiązanie do napędu 4x4 u niegdysiejszego szefa przetrwało.

I zostało przekazane najnowszej generacji M5. Jednak u Monachijczyków 4x4 zbudowane jest inaczej – tylny napęd ma pierwszeństwo, a przednia oś jest dołączana tylko w razie potrzeby. Jeśli chce się wybrać czysty tryb 2WD, trzeba to zrobić z premedytacją i świadomie – to ukłon w stronę tych, co to potrafią. Dzięki napędowi 4x4 M5 prowadzi się zdecydowanie pewniej. Centralna jednostka steruje szperą, mechanizmem różnicowym M i zespołem ABS/ASR/DSC.

Dzięki temu 600-konną limuzynę prowadzi się płynnie aż do granicy przyczepności. Żeby zapobiec niepożądanej ingerencji elektroniki, czteronapędowe BMW dopiero po wyłączeniu kontroli stabilności pokazuje, co naprawdę potrafi. Do wyboru są 3 stopnie: w 4WD z lekkim wskazaniem na tył auto budzi apetyt na więcej, mocniejszych wrażeń dostarcza 4WD Plus, w trybie 2WD M5 daje czadu. Jednak po kolei. Na początek: kalibracja układu kierowniczego, zawieszenia i napędu w trzech trybach (Efficient, Sport i Sport Plus), które można wybrać w dowolnej konfiguracji lub za pomocą przycisków.

Regulować w 3 stopniach można także szybkość zmiany biegów – właściwy przełącznik znajduje się z boku dźwigni „automatu”. BMW twierdzi wprawdzie, że nowa 8-stopniowa skrzynia przełącza tak szybko, jak stara dwusprzęgłówka, ale jakoś brakuje nam tego brutalnego kopa przy zejściu na niższy bieg. W trybie manualnym kolorowe pierścienie na obrotomierzu ostrzegają przed odcięciem obrotów, co następuje przy 7300 obr./min. Podwójnie doładowane 4,4-litrowe V8 osiąga moc 600 KM i moment obrotowy 750 Nm, co pozwala mu rozpędzić M5 w 3,4 s od startu do „setki” i z M Driver's Package – do maksymalnych 305 km/h! Tylne „285-ki” Pirelli na torze Estoril wytrzymały zaledwie 10 rund, a gdybyśmy zdradzili spalanie testowe, w centrali OPEC otworzyliby szampana. Ale i BMW wyjdzie na swoje: cena auta to zaledwie początek, po którym następuje długa lista kosztownych opcji. Sam lakier metalik może kosztować tyle, co małe auto.

BMW M5 - możesz jeździć tak, jak lubisz

Skomplikowana obsługa wprowadza zamęt, ale to przypadłość prawie wszystkich aut premium. Dostęp do licznych możliwości regulacji parametrów jazdy utrudnia koncentrację na samym prowadzeniu. Na usprawiedliwienie BMW trzeba odnotować, że dwa indywidualnie zestawione programy jazdy można zapamiętać i wywołać za pomocą przycisków M1/M2 na kierownicy. M5 to w istocie dwa samochody w jednym: daje się nim statecznie płynąć i dziko sunąć bokami.

Nie, komfort nie należy do jego mocnych stron, nie ma też mowy o elektryfikacji. To BMW błyszczy za to tam, gdzie modele z Monachium zwykle błyszczą. Właściwości jezdne są nie do podrobienia, hamulce działają jak brzytwa, a silnik V8 ciągnie jak zły. Rozkład mocy – pierwsza klasa, układ kierowniczy – sama radość, zawieszenie – elastyczne aż do granicy poślizgu. Już wkrótce będzie się działo – i to nie tylko w Bawarii.

BMW M5 - w punkt

To jest super. Właściwości jezdne i silnik.

To nie wyszło. Skomplikowana obsługa licznych programów.

Efekt WOW! 600 KM i 750 Nm pod maską szykownej limuzyny.

Kto to kupi? Ci, którym nie potrzeba spoilerów, żeby szybko jeździć.

BMW M5 - naszym zdaniem

Nowe BMW M5 jest lepsze od poprzednika, ale nie musi tego udowadniać – dlatego stać je na to, żeby niczego nie demonstrować. Nie da się ukryć, że już wkrótce na rynku sportowców klasy wyższej zrobi się ciasno. Audi RS 6 i Mercedesie-AMG E 63 – miejcie się na baczności!

BMW M5 - dane techniczne

Silnik benzynowy V8 biturbo
Pojemność silnika 4395 cm3
Moc maksymalna 600 KM/5600 obr./min
Maks. moment. obr. 750 Nm/1800 obr./min
Napęd na cztery koła
Skrzynia biegów automatyczna 8-biegowa
Dł./szer./wys. 4966/1903/1473 mm
Bagażnik 530 l
Masa własna 1930 kg
Prędkośc maksymalna 305 km/h
Przysp. 0-100 km/h 3,4 s
Średnie spalanie 10,5 l/100 km
Emisja CO2 241 g/km
Cena od 565 000 zł

.