Nie mają zbyt licznej rodziny, nie czują potrzeby większej przestrzeni, jak np. w BMW X5. Sporadycznie narzekają na sztywne zawieszenie, które rekompensuje jednak stabilność przy wyższych prędkościach oraz pewne własności jezdne na wymagających drogach. Ich poglądy w kwestii designu nie są sprecyzowane, przyjmuje się jednak, że facelifting wyszedł temu modelowi na dobre. Mogli wprawdzie sprawić sobie Touringa serii 3 lub 5, ale woleli poczucie pewności, które zapewnia wyższa pozycja za kierownicą i napęd xDrive (chociaż można go mieć także w obydwu kombi) od frajdy, jaką zapewnia tylny napęd. Czy do tego wzorca pasuje benzynowy silnik 2,5 l o sześciu cylindrach?

Problemem jednostek benzynowych jest to, że nie cieszą się one zbytnią popularnością wśród nabywców kompaktowych SUV. Możecie zaprotestować, bo wśród klientów ciągle znajdą się tacy, którzy będą stawiać wyżej kulturę pracy i płynny ciąg silnika benzynowego nad zużyciem paliwa, ale akurat w przypadku BMW argumenty te są chybione. "Sześciocylindrowym dieslom" nie brak dobrych manier, miażdżącej siły, a przy tym podczas tankowania mogą wywołać jedynie uśmiech satysfakcji.

Argumenty, wobec których silnik 2.5si traci sens? Logicznie rzecz biorąc istnieją, ale spróbujcie tylko przekręcić kluczyk w stacyjce, a koncert jaki się da się słyszeć skutecznie zbije wszystko, co nie da się udowodnić jakimiś regułami. Nie musicie dysponować wiedzą na temat sił bezwładności i wibracji powstających w 4-suwowej jednostce, ale dźwięk tego silnika i łatwość, z jaką nabiera obrotów spowoduje, że łatwo nie wyzwolicie się spod jego wpływu. Po paru kilometrach człowiek się złości, że do kabiny nie przedostaje się więcej decybeli w niskim i średnim zakresie obrotów, tak więc jedyną możliwością usłyszenia tego, co najlepsze, jest ciężka noga. I mimo, że z 2,5-litrowego silnika BMW udało się wyciągnąć 218 KM (dzięki systemowi Double Vanos już od 2750 obr./min.), do gwałtownego rozpędzania się X3 niezbędne jest wciskanie pedału gazu w podłogę. Już z dwójką pasażerów na pokładzie jego masa przekracza 2 tony, a w połączeniu z 5-biegowym automatem sprint do setki zajmie 9 sekund, czyli bez powodów do zachwytu. Jeśli zbyt często będziecie drażnić bębenki uszu dźwiękiem silnika 67-litrowy zbiornik paliwa opróżnicie z prędkością 16 l/100 km. Zwolnicie, a konsumpcja spadnie o ok. 5 litrów, jednak nie należy liczyć na dietetyczne nawyki BMW.

Opcjonalne 18" obręcze kół uniemożliwiają BMW nawet najmniejsze ambicje wykazania się systemu xDrive w terenie, ale na drodze X3 jest w swoim żywiole. A czuje się tam dobrze nie tylko ze względu na niezależne wszystkich kół. Układ kierowniczy jest dobrze zbalansowany, reaguje ostro i szybko budzi zaufanie, także na asfalcie pełnym zakrętów. Podczas spokojnej jazdy dochodzi czasem do podskakiwania, ale nie jest to na tyle istotne, tym bardziej, że problem załatwia (przynajmniej częściowo) montaż seryjnych 17". BMW X3 wywodzi się z generacji, które nie zmuszały nikogo do studiowania kilkuset stron instrukcji obsługi systemu iDrive. I chociaż konsola środkowa upstrzona jest 33 przyciskami, nie ma problemów z ich obsługą. Oswojenie się z przestronną i pierwszorzędnie wykończoną kabiną będzie tak naturalne, że nie trzeba tracić czasu na zapoznanie się.

Musicie być jednak tolerancyjni (a właściwie dość wyrozumiali) dla faktu, że większość rzeczy, z którymi macie kontakt w kabinie, jest wyposażeniem opcjonalnym i to drogim, niestety. Automatyczna klimatyzacja zamiast manualnej kosztuje dodatkowo 2562 zł, skórzana kierownica 885 zł, 7 wielofunkcyjnych przycisków na niej - 1945 zł, podgrzewanie przednich foteli sterowania 1724 zł. Jest tego tyle, że można zacząć się zastanawiać nad innym samochodem lub nad przekwalifikowaniem na wersję ciężarową, jak w przypadku tego modelu. Po odliczeniu VAT można spoglądać na fakturę bez obaw o zawał serca.

Podsumowanie

Sześciocylindrowy 2.5si jest wspaniały, ale aby nie poczuć się rozczarowanym, trzeba często kręcić go do maksimum, aby rozruszać ciężką karoserię X3. Aby pozostać wiernym temu modelowi pozostają już tylko dwie możliwości,: dopłacić do większego silnika 3.0si lub zacząć leczyć alergię na diesle.

Plusy:

- silnik o wysokiej kulturze pracy- -przyjemnie pracujący automat- własności jezdne- przestronne wnętrze

Minusy:

- dla niektórych zbyt twarde zawieszenie- lepsza dynamika okupiona zwiększonym zużyciem paliwa- ceny wyposażenia opcjonalnego

Ocena

Wnętrze, sterowanie
Jakość wykonania wnętrza 8
Jakość siedzeń (długość siedzenia, trzymanie boczne) 9
Deska rozdzielcza - design, funkcjonalność 8
Przestrzeń na tylnych siedzeniach - nogi 8
Przestrzeń na tylnych siedzeniach - głowa 8
Praktyczne schowki 7
Przyjemność z jazdy 9
Widoczność do przodu 9
Widoczność do tyłu 6
Silnik, skrzynia biegów
Praca silnika 10
Osiągi na niższych obrotach 8
Moc na wyższych obrotach 8
Głośność na niższych obrotach 9
Głośność na wyższych obrotach 9
Zużycie paliwa 7
Stopnie skrzyni biegów 8
Łatwość zmiany przełożeń 8
Zawieszenie, hamulce
Własności jezdne w normalnym ruchu 9
Własności jezdne w warunkach ekstremalnych 8
Przeniesienie hałasu do wnętrza (dziury w jezdni.) 8
Przeniesienie siły napędowej na jezdnię 9
Skuteczność hamulców 9
Bagażnik
Wielkość bagażnika 8
Możliwość załadunku bagażnika 8
Uniwersalność bagażnika 8
Stosunek ceny do wartości użytecznej
Cena/wartość użyteczna 7
Ocena całkowita
Ocena całkowita - średnia 8,20

Ocena jest efektem redakcyjnego testu i jest porównywana z modelami tego samego segmentu.** Silnik jest oceniany w porównaniu z konkurentami o przybliżonych parametrach i pojemności skokowej. Nie należy zatem oceniać, że dla przykładu moc silnika o pojemności 1.6 l może być porównywalna z mocą silnika 8-cylindrowego, który otrzymał identyczną ocenę.Przy wszystkich ocenach obowiązuje zasada 10 punktowej skali. Wszystko oceniane jest zgodnie ze znaczeniem danego słowa, a więc praca silnika = 10 - bardzo dobra praca, a zużycie paliwa = 10 - bardzo niskie zużycie.

Dane techniczne

BMW X3 2.5si - aksamitny spokój Foto: Auto Świat
BMW X3 2.5si - aksamitny spokój

Piotr Tekiela