Logo

Całkiem inny

Autor Ewa Czechowska
Ewa Czechowska

Wydawałoby się, że przyzwyczajonych do tłoku luksusowych aut warszawiaków żaden samochód nie jest już w stanie zadziwić. Błąd!

Całkiem inny
Zobacz galerię (6)
Auto Świat
Całkiem inny

Nowy Mégane, który pojawił się w naszej redakcji na test wkrótce po wprowadzeniu na polski rynek, budził szczere zainteresowanie, gdziekolwiek się pojawił. To zasługa nowatorskiej stylistyki nawiązującej do pokazywanych jeszcze niedawno na salonach modeli studyjnych, które w chwili prezentacji zdawały się pieśnią odległej przyszłości.

Mimo zachowania ciągłości nazwy Mégane II bardzo różni się od poprzednika. Renault zdecydowało się na wprowadzenie awangardowej formy do klasy, w której toczy się najbardziej zaciekły bój o klienta. A to znaczy, że nie próbuje naśladować ani starych (np. VW Golf), ani nowych (np. Peugeot 307) wzorców, lecz kreuje własne.

Za luksus trzeba płacić, za bezpieczeństwo - nie

Nadwozie skrojono według najnowszej mody ? Renault, przybliżając kompaktowego "francuza" do jego większych braci Avantime'a i Vel Satisa. Oprócz ekstrawaganckich kształtów uwagę zwracają duże rozstawy kół i osi, które sprawiają, że Mé-gane mimo znacznej wysokości (1,46 m) wydaje się płaski i jakby przyklejony do podłoża.

Innym ich efektem jest przestronność kabiny pasażerskiej, w której na tylnej kanapie za mało miejsca na nogi będą mieli tylko najbardziej wyrośnięci, podróżujący na dodatek w towarzystwie olbrzymów na przednich fotelach. Deska rozdzielcza prezentuje się nowocześnie, a oryginalnie wyglądające zegary dają czytelne wskazania.

Przyjemnej atmosferze we wnętrzu Mégane'a sprzyja ogólne wrażenie uporządkowania i dobra jakość wykończenia. Na uwagę zasługuje typowa dla aut tej marki dużailość praktycznych schowków (w sumie aż 44 l), w tym dwa trzylitrowe pod nogami kierowcy i pasażera.

Materiały wykończeniowe testowanej wersji Luxe Dynamique zadowolą najbardziej wymagającego odbiorcę auta kompaktowego, trzeba jednak za nie słono zapłacić. Tego warunku Renault nie stawia, jeśli chodzi o wyposażenie zwiększające bezpieczeństwo.

Każdy Mégane jest seryjnie zaopatrzony w systemy usprawniające hamowanie - ABS, EBV i EBD - i w co najmniej sześć poduszek powietrznych: po dwie czołowe, boczne i kurtyny. Model trzydrzwiowy ma ich nawet osiem - dodatkowe dwie umieszczone w siedziskach przednich foteli zapobiegają "nurkowaniu" podczas zderzenia.

Pomysł rezygnacji z tradycyjnego kluczyka - znany z Laguny - został w kompaktowym Renault rozwinięty. W topowej wersji Luxe standardem jest karta "hands free", której nie trzeba nawet wyciągać z portfela, żeby otworzyć i uruchomić samochód.

Oryginalna forma plus solidna technika

Start jest cichy i przyjemny - aż trudno uwierzyć, że pod maską rozpoczął pracę diesel. Ale 120-konny silnik z bezpośrednim wtryskiem Common Rail przekonuje nie tylko niskim poziomem hałasu i miłymi dla ucha dźwiękami.

Przede wszystkimpozwala na żwawe przemieszczanie się, dynamiczne przyspieszanie i bezpieczne wyprzedzanie bez narażania kierowcy na płacenie bajońskich sum na stacji paliw.

Szkoda tylko, że pozyskanie takiego silnika to tak poważna inwestycja. Najmniej kosztowna wersja 1.9 dCi (3-drzwiowy Luxe Expression) wymaga wyłożenia 70 tys. zł, 80-konne 1.5 dCi - o 12 tys. zł mniej. Warianty benzynowe są wyraźnie tańsze.

Dieslowskie oszczędzanie wciąż drogo kosztuje

Układ jezdny Mégane'a nosi znamiona solidnej pracy konstruktorów. Zaopatrzony w nieco sztywniejsze od poprzednika zawieszenie kompakt bezpiecznie pokonuje zakręty, wykazując lekką podsterowność (kontrolujące tor jazdy ESP dostępne jest w opcji).

Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy precyzyjnie przekazuje polecenia dotyczące wybranego kierunku jazdy. O bezpieczeństwo czynne dbają także nadzwyczaj sprawne hamulce.

Na wszystkich kołach zainstalowano tarcze (z przodu wentylowane), które pozwalają na uzyskanie krótkiej drogi hamowania. Komfortowy, przestronny i bezpieczny Mégane II - to odmienna od dotychczasowych propozycja w klasie kompaktów. Jego zaczepny styl pokazuje, że produkt przeznaczony dla szerokiego grona odbiorców nie musi wcale być nijaki.

Autor Ewa Czechowska
Ewa Czechowska
Powiązane tematy: