Dla niektórych klientów cena jest najważniejsza
Z pewnością kierowcy, dla których priorytetem przy wyborze samochodu jest cena, bez wahania wybiorą Logana. Z silnikiem 105-konnym samochód występuje tylko w najbogatszej odmianie Prestige. Pomimo tego przy cenie 38 600 zł kosztuje o ponad 10 tys. zł mniej niż konkurenci. Na Aveo w topowej wersji SX Platinum trzeba wydać 50 900 zł. Tańsza odmiana SX Premium, taka jak na zdjęciach, kosztuje 48 900 zł i nie ma w wyposażeniu standardowym bocznych airbagów, a zamiast automatycznej - manualną klimatyzację. Honda City w testowanej wersji Sport to wydatek aż 54 400 zł. Jednak coś za coś. Logan zyskuje dzięki niskiej cenie, ale traci z powodu uboższego wyposażenia seryjnego. Drożsi rywale w standardzie mają boczne airbagi, których w Loganie nie ma nawet za dopłatą.
W dziedzinie komfortu przewaga w wyposażeniu Chevroleta i Hondy objawia się przede wszystkim w seryjnej klimatyzacji
Przy czym w Aveo jest ona automatyczna, a w City manualna. W Loganie klimatyzacja wymaga dopłaty 1700 zł w pakiecie z radiem. Jednak nawet po dopłaceniu za te elementy Logan pozostaje najtańszy. Za to w ogóle nie można mieć w tym aucie dzielonej ani nawet składanej w całości tylnej kanapy. Z kolei Chevrolet ma przewagę w porównaniu z Hondą pod względem wyposażenia odpowiadającego za komfort. Oprócz seryjnej automatycznej klimatyzacji to również zasługa sterowania radioodtwarzaczem przy kolumnie kierowniczej oraz skórzanego obszycia kierownicy. Jak widać, w kategorii kosztów bez uwzględnienia wyposażenia Logan okazuje się niepokonany tym bardziej, że ma również niższy koszt ubezpieczenia niż rywale.
Czy zatem warto płacić więcej za samochody konkurencji? Sprawdzajmy dalej.
Rumuński sedan nie zachwyca pod względem stylistyki. Kanciaste nadwozie prezentuje się przestarzale w porównaniu z kształtami karoserii rywali. Sytuację Dacii ratuje nieco chromowana obwódka na atrapie chłodnicy. Dzięki temu auto zyskało trochę na urodzie. Jednak i tak lepiej prezentuje się Aveo z krótkim tyłem, ale najbardziej podobało nam się City, którego sylwetka wygląda najbardziej dynamicznie. Także we wnętrzu Honda sprawia najlepsze wrażenie. Materiały są miłe w dotyku oraz ładnie wyglądają. Przyciski na desce rozdzielczej są duże i łatwo się ich używa. Czytelne wskaźniki umieszczono w głębokich tunelach. Takie rozwiązanie przywodzi na myśl samochody sportowe. Wysokiej jakości jest też tapicerka siedzeń. Plastiki Aveo prezentują się mniej korzystnie, ale są do przyjęcia. Za to ładnie zaprojektowano konsolę środkową. Szkoda tylko, że wyświetlacz radia okazuje się mało czytelny w słoneczne dni. Za to zastrzeżeń nie budzi czytelność wskaźników oraz obsługa wszelkich przyrządów na kokpicie. W Loganie materiały wykończeniowe są twarde i nie prezentują się zbyt pięknie. Sytuację ratuje nieco srebrna konsola środkowa i srebrne obwódki wyraźnych wskaźników. Dostępna tylko w najbogatszej wersji, obszyta skórą kierownica wygląda dobrze i wygodnie leży w dłoniach. W tym aucie na kokpicie znajdziemy najmniej klawiszy, a te które są, obsługuje się intuicyjnie. Jednak pomimo tego pod względem stylistyki Logan ustępuje droższym konkurentom.
Dla chcącego nie ma nic trudnego
Wygospodarowanie dużej przestrzeni na niewielkiej powierzchni nie jest łatwym zadaniem. Jednak Dacia udowadnia, że jak się czegoś bardzo chce, to można to osiągnąć. W tym samochodzie pasażerowie mają ogólnie najwięcej miejsca z testowanej trójki. Owszem, Aveo z przodu ma nieco więcej przestrzeni od Logana, ale za to z tyłu w tym pojeździe będzie ciasno nawet niezbyt rosłym osobom. Z kolei City dorównuje Loganowi pod względem przestronności z tyłu, jednak z przodu auto okazuje się najciaśniejsze w teście. Ponadto City ma nisko poprowadzoną linię dachu i wysokie osoby będą narzekać na brak przestrzeni nad głową. Zaletą japońskiego modelu są natomiast najwygodniejsze fotele z dobrym podparciem z boku. Konkurenci nie mogą się pochwalić takimi siedzeniami. Najgorzej wygląda to w Dacii. Podróżuje się w niej na płaskich siedziskach, które w dodatku są zbyt krótkie i nienależycie podpierają pod udami. Poza tym w Loganie najtrudniej przyjmuje się wygodną pozycję za kierownicą. Tu nie można liczyć ani na regulację fotela na wysokość, ani na regulację kolumny kierowniczej w żadnej płaszczyźnie. Obaj konkurenci mają w standardzie przestawianie siedzisk na wysokość oraz pionową regulację kierownicy.
Auta nieduże, ale schowków sporo
A co ze zdolnościami transportowymi? W tej dziedzinie najmniej do zaoferowania ma Chevrolet, bo jego bagażnik mieści 400 l. Wprawdzie to sporo jak na tę klasę samochodów, ale w porównaniu z testowanymi rywalami wygląda kiepsko. Najlepszy ponownie okazuje się Logan, do kufra którego można załadować aż 510 l. W klasie B więcej mieści tylko bagażnik Fiata Albei - 515 l. Szkoda, że funkcjonalność pojazdu obniża nieskładana kanapa. Honda ma pojemny bagażnik i składaną oraz dzieloną kanapę. W dodatku jej składanie wykonuje się łatwo - wystarczy odbezpieczyć oparcie, które po opuszczeniu trafia w miejsce siedziska. Jakby tego było mało, poduszki siedzeń tylnych można podnieść i zablokować w pozycji pionowej, a wówczas nie ma problemu z transportem wysokich przedmiotów. Jednak i w tym przypadku nie udało się uniknąć minusów. Po pierwsze - podobnie jak u konkurentów, zawiasy wnikają do wnętrza, utrudniając załadunek, a po drugie - boki kufra zostały nieregularnie wyprofilowane. Inna niedogodność zmartwi amatorów karawaningu. Konstrukcja Hondy nie pozwala na montaż haka, a tym samym nie daje się holować nią przyczep.
Moc wcale nie musi dużo kosztować
Za najmniejsze pieniądze Dacia oferuje najwięcej koni mechanicznych. A w testowanym trio oznacza to również najlepsze osiągi. Dzięki 105 KM auto potrafi osiągnąć "setkę" już po 10,2 s. Niezły wynik za te pieniądze, tym bardziej że kolejne pod tym względem Aveo potrzebuje o prawie sekundę więcej, bo 100 km/h uzyskuje po 11,1 s. Najsłabsza w porównaniu Honda musi uznać wyższość obu rywali, bo w jej przypadku sprint do "setki" trwa aż 13,4 s. Te wartości przekładają się na subiektywne odczucia. W Loganie wyczuwa się chęć jednostki napędowej do współpracy. Silnik sprawnie wchodzi na obroty i zwiększanie szybkości w całym ich zakresie nie stanowi żadnego problemu. Przydaje się to przede wszystkim podczas podróżowania poza miastem, gdy często się wyprzedza. Aveo próbuje dotrzymać kroku Loganowi, ale niemal sekunda, którą traci podczas sprintu do "setki", wystarczy, by samochód pozostawał wyraźnie w tyle. Największą przegraną okazuje się w tej dziedzinie Honda. W porównaniu z Aveo ma już przyspieszenie gorsze o niemal 2,5 s. Samochód nie nadąża za rywalami, nawet gdy będziemy wykorzystywać górny zakres prędkości obrotowych.
Im więcej mocy, tym wyższe spalanie
Jednak przyspieszenie to nie wszystko. Silnik japońskiego sedana okazuje się niedościgniony pod względem zużycia paliwa. Producent obiecuje średnie spalanie na poziomie 5,8 l/100 km. To bardzo dobry wynik. Rywale każą za swoją moc płacić wyższym spalaniem. Aveo na każde 100 kilometrów potrzebuje średnio 6,7 l, czyli prawie o litr więcej niż najekonomiczniejsza Honda. Jednak zdecydowanie najmniej przyjazny portfelowi okazuje się Logan. W jego przypadku za dobre osiągi trzeba płacić średnim spalaniem na poziomie 7,1 l/100 km. To dużo, nawet przy oferowanych osiągach. Ważnym czynnikiem wpływającym na komfort podróżowania jest sposób przełączania biegów. Najlepiej z tego zadania wywiązuje się Honda, której dźwignia pracuje wprawdzie ciasno, ale poszczególne przełożenia włącza się precyzyjnie, a drogi prowadzenia są krótkie. W Loganie precyzja działania jest mniejsza niż w City, a poza tym na lewarku wyczuwa się zbyt duże luzy. Zdziwiło nas to trochę, bo podczas jazd innymi egzemplarzami Dacii działanie przekładni było znacznie lepsze. Pomimo tego najniżej oceniliśmy przełączanie biegów w Aveo. Tu z precyzją jest najgorzej wśród testowanej trójki, a przy włączaniu biegów wyczuwa się opór. Najwolniejsza Honda okazuje się samochodem najbardziej sportowym, gdy weźmie się pod uwagę zawieszenie. Zostało ono sztywno zestrojone i pozwala na dynamiczne pokonywanie zakrętów. Odrobinie szaleństwa pomaga dodatkowo precyzyjny układ kierowniczy. Przeciwnicy nie pozwalają na żadne harce na krętych odcinkach. Karoseria Logana przechyla się nadmiernie na łukach. Jednak najgorzej prowadzi się Aveo. Samochód zachowuje się nerwowo na częstych nierównościach, a do tego w jego opanowaniu przeszkadza nieprecyzyjny układ kierowniczy. Raz na sportowo, dwa razy na komfortowo Inaczej sytuacja przedstawia się przy ocenie komfortu. Tym razem prym wiedzie Dacia, której podwozie perfekcyjnie tłumi wyboje. Pomagają jej w tym również opony o profilu wyższym niż w pozostałych modelach. Niemal tak samo dobrze jest w Chevrolecie. Pasażerowie nie powinni w nim narzekać podczas pokonywania wybojów. W Hondzie zadowoleni będą tylko zwolennicy sportowego układu jezdnego. Jedynie takim osobom nie będzie przeszkadzało niedostateczne tłumienie nierówności.
Podsumowanie
"Wprawdzie porównanie wygrał Logan, ale najbardziej do gustu przypadła mi Honda. Sportowa stylistyka auta idealnie współgra ze sztywnym zawieszeniem. Szkoda tylko, że silnik jest trochę za słaby. Dobrze chociaż, że mało pali. Ważną zaletą samochodu jest pojemny bagażnik oraz funkcjonalnie rozwiązane składanie tylnej kanapy." - Tomasz Kamiński
"Już w momencie wprowadzenia Logana na rynek byłem pod silnym wrażeniem stosunku ceny do możliwości, jakie otwiera to auto przeciętnej polskiej rodzinie. Cena jest powalająca, a Dacia ma wielki bagażnik, sporo miejsca na tylnej kanapie i rewelacyjnie komfortowe zawieszenie. Jak dotąd konkurencji nie udało się wyprodukować tak taniego auta." - Michał Krasnodębski