W każdym razie, jeśli większość pomysłów urzeczywistnionych w koncepcie (wystarczy ich spokojnie na kilka modeli) znajdzie zastosowanie w wersji produkcyjnej, to firma nie powinna narzekać na brak zainteresowania ze strony nabywców. Co zatem wyróżnia 200C EV?Stylistyka. Jak mówi Nick Małachowski, główny projektant nadwozia, jego zespołowi zależało, „aby samochód trafił w gust nie tylko entuzjasty Chryslera, lecz także innych potencjalnych klientów”. Jak widać, zadanie to udało im się wykonać w 100 procentach. Sedan przyciąga uwagę idealnie dobranymi proporcjami. Nie ma tu prostych płaszczyzn i ostrych kątów znanych z 300C. Są natomiast miękko prowadzone profile i wypukłości nadające modelowi świeżość, elegancję i dynamiczny charakter, dodatkowo wzmacniany chromowanymi i aluminiowymi detalami w pasie przednim, obramowaniach okien oraz w tylnym zderzaku. Zwieńczenie bryły nadwozia stanowi bardzo zgrabna „pupa” z diodowymi światłami i wkomponowanym w pokrywę bagażnika logo koncernu.Wnętrze zaprojektowano z myślą o maksymalnym luksusie i komforcie pasażerów. Cztery indywidualne fotele mają szeroki zakres regulacji ustawień i obszyte są wysokiej jakości skórą. Kombinacja jasnych kolorów – perłowego, szarego i zielonego – kontrastuje z ciemną barwą nadwozia, tworząc czystą, przyjemną atmosferę. Zgodnie z wytycznymi Patricka Joyce’a, głównego projektanta wnętrza, „wystrój kabiny ma inspirować każdego kierowcę i pasażera do wyboru dłuższej zamiast krótszej drogi do domu”. Podejmowanie takiej decyzji ułatwi z pewnością wyposażenie 200C EV w multimedialne systemy rozrywkowo-informacyjne, które nie pozwolą się nudzić podróżującym autem osobom. Duże wrażenie robi już deska rozdzielcza będąca w istocie wielofunkcyjnym ekranem dotykowym, który może być personalizowany przez poszczególnych użytkowników (pasażer ma do dyspozycji osobny panel sterujący). Można serfować po internecie, przeglądać zdjęcia i filmy czy słuchać muzyki, a także ściągać utwory bezpośrednio z sieci na dysk twardy lub programować samochód w taki sposób, aby uniemożliwiał przekraczanie prędkościi ostrzegał o zagrożeniach. Co więcej, można go zintegrować z telefonem komórkowym i za jego pośrednictwem uruchamiać auto, programować klimatyzację, a nawet monitorować wnętrze pojazdu i namierzać go, jeśli nie pamiętamy, gdzie zaparkowaliśmy lub gdy został skradziony.60 km bez ładowania akumulatorówProjektowaniem samochodów elektrycznych i elektrycznych z powiększonym zasięgiem w Chryslerze zajmuje się ENVI (od słowa Environmental – środowisko) – wewnętrzny oddział koncernu utworzony w 2007 roku. Ma on szerokie uprawnienia i dostęp do wszystkich laboratoriów technologicznych Chryslera, co gwarantuje odpowiednie tempo wdrażania nowych technologii do produkcji. W 200C EV znajdziemy silnik elektryczny o mocy 270 KM, zasilany bateriami litowo-jonowymi umieszczonymi w podłodze. Bez konieczności ładowania auto może pokonać dystans 60 km, nie zużywając przy tym ani kropli paliwa i nie emitując spalin. Akumulatory można ładować bezpośrednio z gniazdka elektrycznego (w sieci 110 V ich napełnienie zajmuje około 7 godzin, w sieci 220 V jest o połowę krótsze). Podczas jazdy ładowane są one poprzez odzyskiwanie energii kinetycznej w trakcie zwalniania i hamowania lub przez mały silnik benzynowy, który pełni rolę generatora prądu. Dzięki tej jednostce zasięg samochodu zwiększa się do 640 km.PODSUMOWANIE200C EV był jednym z trzech samochodów Chryslera wykorzystujących napęd elektryczny, jakie debiutowały na tegorocznym salonie w Detroit. Do 2010 roku amerykański koncern planuje wprowadzić do produkcji seryjnej przynajmniej jeden model z tego typu napędem, a do 2013 roku chce mieć na rynku kolejne trzy, stając się tym samym jednym z głównych dostawców aut elektrycznych i elektrycznych o powiększonym zasięgu na świecie. Decyzja, czy będzie to właśnie limuzyna, jeszcze nie zapadła. 200C z pewnością ma duże szanse, tym bardziej że dotychczasowy sztandarowy sedan firmy – 300C – w tym roku będzie obchodził już swoje szóste urodziny. Za 200C przemawia także fakt, że platforma modelu jest przystosowana do wykorzystania tradycyjnych źródeł napędu, czyli silników spalinowych. Faktem jest, że nowy model robi wrażenie i w zaprezentowanej formie już spotkał się z pozytywną reakcją rynku. Ciekawe, jak na jego przyszłość wpłynie planowany strategiczny sojusz Chryslera z Fiatem...
Chrysler 200C EV - Pełny inspiracji
Auto zbudowano na zmodyfikowanej tylnonapędowej płycie podłogowej Chryslera i wiele wskazuje na to, że może wkrótce przejąć od modelu 300C rolę sztandarowej limuzyny koncernu. Predyspozycje ku temu ma doskonałe, a zarząd koncernu nie powinien mieć większych oporów z podjęciem odpowiednich decyzji, zważywszy na gorący aplauz publiczności podczas pokazu samochodu na salonie w Detroit.