Citroën C-Crosser, Peugeot 4007 - SUV-y kontratakują

A segment ten jest bardzo obiecujący. Na początku lat 90. SUV-y, podobnie jak minivany, uważane były za pojazdy niszowe. Obecnie aż 6 proc. sprzedaży samochodów w Europie to właśnie lekkie terenówki (jaki sukces odniosły minivany, jak Xsara Picasso czy Renault Scénic, nie trzeba chyba nikogo przekonywać). Ale jak to zrobić, nie mając żadnego doświadczenia w tym segmencie rynku? Najprościej dobrać sobie partnera, który dysponuje odpowiednim know-how. I tak też się stało. Na początku 2005 roku PSA (Citroën/Peugeot) oraz japońskie Mitsubishi postanowili, że wspólnie stworzą takie auto.Citroën rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni?Oczywiście żadna szanująca się firma nie podjęłaby się opracowania i wdrożenia do produkcji nowego modelu w tak krótkim czasie. Nie jesttajemnicą, że Japończycy prowadzili prace badawcze nad tym autem już od jakiegoś czasu i pod "powłoką" elementów stylistycznych charakterystycznych dla obydwu francuskich marek mamy do czynienia z... drugą generacją Mitsubishi Outlandera! Widać to wyraźnie po kształcie tylnego słupka, który w trzech modelach wygląda identycznie. PSA nie mogło zresztą lepiej wybrać, bo Mitsubishi to niekwestionowany lider w dziedzinie napędów 4x4 i jego doświadczenie w tej dziedzinie jest olbrzymie. Nie oznacza to jednak, że Mitsubishi zyska na tym mariażu tylko szybszą amortyzację poniesionych kosztów opracowywania nowego modelu. Pod maskę nowego auta trafi pochodzący ze współpracy PSA z Fordem silnik wysokoprężny o pojemności 2,2 l. A na polu nowoczesnych turbodiesli średniej wielkości Japończycy nie mają oszałamiających osiągnięć - nawet ich van Grandis jest napędzany pochodzącym z palety niemieckiego Volkswagena dieslem o pojemności 2 l. Co jeszcze wiemy o nowym pojeździe? Samochód mierzy 4,64 m długości, 1,81 m szerokości i 1,73 m wysokości. Rozstaw osi to 2,67 m, a na pokład zmieści się aż 7 osób. Po złożeniu siedzeń 2. i 3. rzęduuzyskamy całkowicie płaską powierzchnię ładunkową. Kanapę 2. rzędu można przesuwać wzdłuż osi pojazdu (zakres to 80 mm) i tym samym mamy wybór pomiędzy większym komfortem pasażerów a znacznie przestronniejszym bagażnikiem. Ciekawostką jest sposób składania tylnej kanapy - wszystko odbywa się elektrycznie, a klawisze obsługi znajdują się w bagażniku. Debiut w połowie rokuNa europejskim rynku Citroën C-Crosser i Peugeot 4007 pojawią się już latem 2007 roku. Obydwa auta będą wytwarzane w japońskich zakładach Mitsubishi (60 tys. sztuk rocznie). Ich ceny oraz wyposażenie nie są na razie znane.Ford też nie daje za wygranąIosis X to koncepcyjny pojazd Forda, którym firma daje sygnał, że także bardzo poważnie myśli o rosnącym i bardzo dobrze rokującym na przyszłość rynku SUV-ów. Choć nazwę Iosis nosił studyjny pojazd zapowiadający nowe Mondeo (premiera na początku 2007 roku), Iosis X raczej na tak dużym pojeździe bazować nie będzie. Najprawdopodobniej Ford zdecyduje się na wyposażeniew napęd na obie osie C-Maxa - vana zbudowanego na podzespołach kompaktowego Focusa. Podobnie jak PSA także europejski odłam Forda nie ma wielkiego doświadczenia w systemach napędu na obie osie. Czy więc koncern pokusi się o samodzielne stworzenie odpowiedniej technologii? Takie rozwiązanie wydaje się zbyt kosztowne. Być może więc Ford skorzysta z doświadczeń którejś z firm córek koncernu. Kiedy więc możemy się spodziewać fordowskiego SUV-a na rynku? Większość konkurentów planuje swoje wielkie premiery na połowę i koniec przyszłego roku. Podejrzewamy, że rekreacyjna terenówka spod znaku Forda pojawi się na rynku najpóźniej pod koniec 2007 lub na początku 2008 roku. Oczywiście w wyglądzie zewnętrznym raczej nie zobaczymy "fajerwerków" z koncepcyjnego Iosisa X. W każdym razie odpowiedni silnik jest już gotowy - pod maską z pewnością zobaczymy turbodiesla 2.2/156 KM, który świetnie nadaje się do tego typu samochodów.Nauka po RX4 nie poszła w lasGdy w 1999 roku Renault zaprezentowało SUV-a na bazie pierwszej generacji Scénica, nie zdawano sobie najwyraźniej sprawy, że segment ten ma tak świetlaną przyszłość. Dziś o tym niezbyt udanym aucie nikt już nie chce pamiętać, a na horyzoncie jest już nowy bohater, który jeśli wziąć pod uwagę nawet sam wygląd zewnętrzny, ma większe szanse na rynkowe powodzenie. Koncepcyjny Koleos został zaprezentowany podczas tegorocznego salonu w Paryżu, ale widać po nim wyraźnie, że przygotowania do produkcji są już bardzo zaawansowane. Renault jest teraz w lepszej sytuacji, bo może korzystać z wiedzy partnera - Nissana.