Citroen C5 X – awangarda i funkcjonalność. Już nim jeździliśmy

Citroen C5 X ma awangardową i wyrazistą stylistykę, w której z przodu dominują reflektory w kształcie litery Y i duży wlot powietrza w zderzaku, a z tyłu lampy zachodzące mocno na boki karoserii. W połączeniu z obniżającą się ku tyłowi linią dachu daje to smukłą, a jednocześnie elegancką sylwetkę.

Taki design sprawił, że skutecznie zamaskowano wyjątkowo duże wnętrze pojazdu. W części pasażerskiej, w obu rzędach siedzeń wygospodarowano mnóstwo miejsca na wysokości kolan oraz nad głowami. Imponujący jest także bagażnik o pojemności aż 545-1640 l (to znacznie lepiej niż w hybrydzie, której kufer mieści 485-1580 l).

Podczas pakowania części ładunkowej pomagają regularnie ukształtowane boki oraz równa podłoga. Jednak nie spodobał nam się sposób zakrycia kufra. Pod klapą nie ma tu solidnej rolety, lecz kawałek wiotkiego materiały. Autu klasy średniej nie przystoi takie rozwiązanie.

Citroen C5 X – niedościgniony pod względem komfortu

Citroen C5 X rozpieszcza pasażerów obu rzędów siedzeń wyjątkowym komfortem. To nie tylko zasługa przestronności, lecz także wyprofilowania foteli. Są one szerokie i mają miękkie wyściełanie i nawet po długiej podróży nikt nie powinien czuć się zmęczony.

Na pochwałę zasługuje również bardzo wygodna pozycja za kierownicą. Mniej entuzjastyczni jesteśmy w stosunku do obsługi urządzeń pokładowych. Większość funkcji aktywuje się za pośrednictwem 12-calowego, dotykowego ekranu. Wprawdzie ma wyjątkowo wyrazistą grafikę, ale niektóre funkcje aktywuje się dopiero po przeklikaniu skomplikowanego menu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Citroen C5 X – już bazowy silnik wystarczy…

Citroen C5 X rości sobie pretensje do segmentu premium, a tymczasem w bazowej wersji pod maską pracuje 3-cylindrowy, 131-konny benzyniak. Szybko jednak przekonujemy się, że ten napęd sprawdza się w dużym modelu klasy średniej. Wprawdzie przyspieszenie do 100 km/h po 10,4 s nie jest imponujące, ale subiektywnie ma się wrażenie, że pojazd rozpędza się z większą werwą.

Istotna jest również wysoka kultura pracy silnika oraz skuteczne wyciszenie. Ani przez chwilę, nawet po mocnym wciśnięciu pedału gazu i korzystaniu z wysokich obrotów jednostki, nie słychać dźwięku charakterystycznego dla 3-cylindrowej konstrukcji. Poza tym w trakcie szybkiej jazdy autostradą brzmienie silnika nie jest donośne i nie przeszkadza pasażerom w swobodnej rozmowie.

Zaletą układu napędowego jest również 8-stopniowa, automatyczna skrzynia. Niezależnie czy delikatnie zwiększamy prędkość, czy w pełni wykorzystujemy potencjał układu napędowego, przekładnia zmienia biegi niezwykle delikatnie i, co ważne robi to bez zwłoki.

Citroen C5 X – są też mocniejsze silniki…

Naszym zdaniem dynamika 131-konnego benzyniaka jest w zupełności wystarczająca do sprawnej jazdy bez sportowych aspiracji. Dla kierowców, którzy oczekują lepszego przyspieszenia, przewidziano 4-cylindrowego benzyniaka 1.6 o mocy 181 KM. Z kolei ci, którzy oprócz dobrej dynamiki cenią również jazdę w trybie czysto elektrycznym, zaplanowano wspomnianą hybrydę plug-in o mocy 225 KM.

Udana stylistyka, dopracowany układ napędowy czy funkcjonalne wnętrze to ważne zalety nowego Citroena C5 X. Jest jednak jeszcze jedna cecha, za którą auto pokochają miłośnicy komfortu – dopracowane zawieszenie. To kolejny element, obok obszernych i miękko wyściełanych siedzeń, który dba o jak najwyższy poziom wygody pasażerów.

Citroen C5 X – zdaje się lewitować nad wybojami

Wszystkie wersje Citroena C5 X mają w standardzie zawieszenie Citroën Advanced Comfort. Dzięki niemu pokonywanie każdego rodzaju nierówności okazuje się nienaganne. Jak stwierdził podczas konferencji prasowej przedstawiciel marki – Pojazd zachowuje się niczym latający dywan. I rzeczywiście jest w tym stwierdzeniu dużo prawdy, bowiem auto zdaje się unosić na wybojami.

Istotną zaletą układu jezdnego okazuje się również jego cicha praca – nawet w trakcie pokonywania powtarzających się poprzecznych nierówności z czeluści podwozia nie dobiegają do uszu jadących żadne niepożądane dźwięki.

Citroen C5 X jest już w sprzedaży w Polsce, ale jego ceny skalkulowano dość wysoko. Auto ze 131-konnym benzyniakiem kosztuje minimum 1390 300 zł (bazowa wersja Feel), za 181-konnego benzyniaka zapłacimy od 172 300 zł (odmiana Shine), a koszty zakupu hybrydy startują od 195 800 zł (specyfikacja Feel Pack).

Citroen C5 X – nasza opinie

Citroen C5 X jest samochodem, w którym podczas jazdy myśli się już o wakacjach. Dlaczego? Ponieważ przestronne wnętrze i pojemny bagażnik w połączeniu w wyjątkowo wysokim komfortem foteli i resorowania to zalety, dzięki którym chciałoby się już wyjechać z całą rodziną. Auto zachęca do zrelaksowanego podróżowania, a do tego w zupełności wystarczy 3-cylindrowy, 131-konny benzyniak. Szkoda tylko, że zanim wyjedziemy na wymarzony urlop za Citroena C5 X trzeba dużo zapłacić.

Citroen C5 X – dane techniczne