Prawie co drugi Golf w Niemczech jest obecnie sprzedawany z silnikiem Diesla, w przypadku wersji Variant - nawet 72 procent. Również w Polsce z roku na rok rośnie zainteresowanie rozmaitymi HDI, CDI, DTI czy też TDI. Japończycy przespali z kretesem trwający od kilku już lat dieslowski boom.
Żądania europejskich klientów modeli z silnikami Diesla dotarły nawet do dalekiej Azji
I tak najmłodsza generacja Toyoty Corolli już od początku wjeżdża z dwoma wersjami silników Diesla. My testujemy mocniejszą, 110-konną. Diesel Hondy osiąga 100 KM. Pierwszy, "własny" diesel w historii światowego producenta silników.
Honda wytwarza ich 19,5 miliona rocznie do samochodów, motocykli, kosiarek, maszyn budowlanych i bolidów Formuły 1. Do tego dojdzie tylko parę tysięcy diesli do Civica. Honda chciałaby sprzedawać w samych Niemczech 3 tys. aut rocznie z takimi silnikami (w sumie 10 tys. Civiców).
Rozwiązania techniczne w tym pierwotnie pochodzącym od Isuzu silniku osiągnęły już prawie poziom Formuły 1. W międzyczasie z oryginału pozostał tylko blok.
Nowe, opracowane przez Hondę, aluminiowe głowice cylindrów, cztery zawory na cylinder, dwa górne wałki rozrządu, turbodoładowanie ze zmiennym kątem łopatek, chłodnica powietrza doładowującego, układ Common Rail drugiej generacji z ciśnieniem wtrysku do 1600 barów.
Gwóźdź programu: wypełnione cieczą elementy zawieszenia silnika
Mają one zapobiegać przenoszeniu jego wibracji na karoserię. Układ działa świetnie, faktycznie ani śladu drgań. Jednak nawet najlepsze układy zawieszenia silnika nie potrafią zniwelować jednego - głośnego klekotu podczas zimnego rozruchu.
Jak tylko hałas minie, CTDi robi dobre wrażenie ze względu na wysoką kulturę pracy oraz niewysoki poziom hałasu. Niezbyt widowiskowy jest także sposób, w jaki motor zabiera się do pracy.
Na dodanie gazu reaguje z pewnym ociąganiem. Przy 1500 obr./min przyspiesza raźniej, przy wyższych prędkościach obrotowych równomiernie dostarcza mocy.
To wszystko działa trochę za wolno
Według Hondy auto powinno przyspieszać do "setki" w 11,5 s. Nasze auto testowe potrzebowało do tego 12,2 sekundy. Honda obiecała chyba trochę za wiele. Prawdziwego zapału brakuje autu także, jeśli chodzi o elastyczność.
Pomiary wykazały, że dysponujące większym momentem obrotowym Golf oraz Corolla mają lepszą elastyczność. Za to powściągliwy temperament opłaca się przy dystrybutorze. Tylko 6,4 litra musiało być zatankowane po 100 km jazdy. Posiadacze Golfów jeżdżą tak samo oszczędnie. Toyota chce pół litra więcej.
Toyota trwoni paliwo? To za mocne słowa
Przy normalnym sposobie jazdy spokojnie można się zmieścić w 7 litrach. Wyższe spalanie nikogo nie powinno dziwić, wszak Toyota ma o 10 KM więcej, co wspomaga jej niemalże sportowy wizerunek. Nowoczesny dwulitrowy diesel, wyposażony również w system Common Rail drugiej generacji, tryska witalnością na biegu jałowym.
Na naciśnięcie pedału gazu reaguje spontanicznie, kręci wysoko jakby dla zabawy. Tak samo lekko i elastycznie reaguje przy przyspieszaniu ze średnich prędkości. Toyota łatwo zwycięża we wszystkich konkurencjach sprinterskich. Czasami nawet dość znacznie. Diesel Toyoty dostarcza na pewno porządnej porcji frajdy z jazdy.
Nie jest jednak bez zastrzeżeń
Już przy średnich prędkościach obrotowych silnik zaczyna huczeć. Podobnie jak Honda, Toyota nie potrafiła wyeliminować typowego, dieslowskiego klekotania na pierwszych kilometrach. Więcej niż tylko akustyczne niedostatki przeszkadzają w warkoczącym dieslu Volkswagena.
Wprawdzie silnik reaguje prawidłowo na dodanie gazu, od 1200 obr. dostarcza również dostatecznej mocy, która przyjemnie, równomiernie rozwija się w wyższym zakresie obrotów. Ale gdzie ten "kop", który znamy z wcześniejszych silników TDI?
Tęsknimy za dawną, typową dla TDI agresywnością po naciśnięciu pedału gazu, którą zaskakuje teraz silnik w Corolli. Do tego dochodzi "twarde" spalanie silnika z pompowtryskiwaczami, które powstaje przy ciśnieniu wtryskowym 2000 barów.
Zmniejsza ono drastycznie kulturę pracy silnika VW. W tym punkcie Japończycy oferują po prostu więcej. Ich silniki pracują nie tylko równomierniej, ale też ciszej. Jednak użycie pompowtryskiwaczy ma inne zalety. Wysokie ciśnienie wtrysku umożliwia efektywniejsze spalanie. To zapewnia niskie zużycie paliwa, spada ilość wydalanych substancji szkodliwych.
Dzięki temu Golf jako jedyny spełnia normę czystości spalin D4
Golf może zdobyć punkty kosztem twardo zawieszonych "japończyków" komfortem podróżowania oraz pewnym zachowaniem podczas jazdy w sytuacjach ekstremalnych, jak również bardzo krótką drogą hamowania 36,8 metra. Corolla zatrzymuje się dopiero po 41,3 metra. To dla nas niewytłumaczalne, ponieważ w Corolli z silnikiem benzynowym uzyskaliśmy znacznie lepsze wartości.
VW zdobywa następne punkty za wysoką jakość wykonania oraz system ESP (w opcji). Japończycy oferują za to lepsze seryjne wyposażenie. Standardowo znajdziemy w nich cztery poduszki powietrzne i automatyczną klimatyzację. Pod względem przestronności, zwłaszcza ilości miejsca z tyłu biją na łeb niemieckiego rywala.
Tu najwięcej do powiedzenia ma Honda
Jednak zwycięża Golf: chociaż jego silnik przyczynił się do tego najmniej. Ani Honda ani Toyota nie muszą się wstydzić swoich nowoczesnych diesli. Znamy już nowinę: Honda "urodziła" nowe dziecko. Na imię ma CTDi. Nie znamy niestety jeszcze ceny auta z tą jednostką ani wyposażenia, z jakim będzie oferowane.
Na polskim rynku prawdopodobnie pojawi się w przyszłym roku. Wiemy już dziś, że to auto godne zainteresowania. "Staruszek" Golf (oczywiście na tle japońskich nowości) jest sporo tańszy od Corolli, ale za to gorzej wyposażony i ma silnik słabszy o 10 KM, który w dodatku zachowuje się mało kulturalnie.
Jego zaletą jest natomiast dopracowana ergonomia i wykończenie. Wadą za ciasne wnętrze. Ale w dziedzinie prowadzenia i komfortu prezentuje nadal dobrą formę. Japończycy jednak potrafią już bardzo wiele.
Galeria zdjęć
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu
Diesle pełne temperamentu