Ma się ono wydatnie przyczynić do wzrostu rozpoznawalności marki, która w Europie nie jest zbyt wielka.Nowy Dodge bierze na celownik klasę samochodów kompaktowych z Golfem na czele. To model nomen omen dużego kalibru. Nie jakiś tam subtelny pistolet, jak Baretta czy Walther. Caliber jest raczej jak Magnum firmy Smith and Wesson: prosta technika, masywny wygląd i piorunująca siła przebicia. Stylistyka Calibra to strzał w dziesiątkę. Świetnie wyglądający, wyrazisty grill z typowymi dla marki, skrzyżowanymi listwami. Dominującym elementem tyłu są duże lampy. Obok i poniżej niespokojne linie poprzeczne dzielą pokrywę bagażnika. Ale czy kowbojom przeszkadzają załamania płaszczyzn karoserii?Wyrazisty wygląd, wewnątrz trochę nieokrzesanyZa sprawą silnie zaznaczonych nadkoli i znacznej wysokości nadwozia Caliber został z premedytacją upodobniony do SUV-a. To rewolwerowiec na kołach. Takie są też jego maniery. Trochę nieokrzesany, prezentuje kokpit wypełniony plastikiem słabej jakości.Lampki kontrolne na tarczy prędkościomierza wyglądają jak otwory po trafieniach z rewolweru, przyciski blokujące drzwi przypominają naboje. Gałka dźwigni automatycznej skrzyni biegów też nawiązuje do tematu - leży w dłoni jak kolt. Caliber jest po prostu mistrzem symboliki. Szkoda tylko, że tu i ówdzie cierpi na tym funkcjonalność.Kieszenie w drzwiach są za małe, kolumna kierownicy ma regulację tylko w jednej płaszczyźnie (w pionie), a dźwigni ustawiania oparć foteli trudno dosięgnąć. Nie brakuje za to uchwytów na napoje (te z przodu są nawet oświetlone) ani pomysłowych schowków. W podłokietniku znajduje się praktyczny uchwyt na telefon komórkowy lub odtwarzacz MP3, a olbrzymi pojemnik przed pasażerem z przodu wyposażono w funkcję chłodzenia.Gama silników obejmuje trzy opracowane wspólnie z Hyundaiem i Mitsubishi 4-cylindrowe jednostki benzynowe 1.8, 2.0 i 2.4 oraz zakupionego u Volkswagena 2-litrowego turbodiesla z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Na nasz rynek Caliber wejdzie z silnikami 1.8 (150 KM) i 2.0 (159 KM) oraz w wersji dieslowskiej 2.0 CRD (140 KM). Pewne prowadzenie, wystrzałowa oferta Zawieszenie zostało - nietypowo dla amerykańskiego auta - przyjemnie sztywno zestrojone, co powinno przypaść do gustu europejskim odbiorcom. Gwałtowne ruchy kierownicą wprawiają wprawdzie 1,53-metrowej wysokości nadwozie w odczuwalne kołysanie, w sumie jednak zarówno jazda po prostej, jak i trzymanie się drogi na zakrętach pozostawiają dobre wrażenie. Nieco gorzej wypadł podczas pierwszych jazd topowy model 2.4 (174 KM, u nas nie wchodzi do oferty). W testowanej wersji wyposażony był w bezstopniową przekładnię CVT. W tej kombinacji Caliber staje się tępą bronią, kręci zbyt opornie. W dodatku instalowane w tej wersji 18-calowe koła i niskoprofilowe opony dość mocno ograniczają komfort jazdy. Pozostaje kwestia ceny. Nie została ona jeszcze ustalona. W Niemczech, gdzie auto pojawi się później niż u nas, bo dopiero we wrześniu, mówi się o cenach niższych niż królującego tam Golfa o ok. 10 proc. Gdyby te proporcje utrzymały się także u nas, to oferta Calibra brzmiałaby wystrzałowo.
Dodge Caliber - Strzał z dużego kalibru w Golfa
Ta nazwa trafia celnie. Caliber - takie imię Dodge nadał swojemu najmłodszemu dziecku, które w czerwcu pojawi się na naszym rynku.