Auto Świat Testy Testy nowych samochodów DS4 Crossback – Citroenie nie idź tą drogą! | TEST

DS4 Crossback – Citroenie nie idź tą drogą! | TEST

Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk

Citroen podjął odważną decyzję wydzielając oddzielną markę DS. Wiele osób stukało się w głowę, ale nie ma co dalej dywagować nad słusznością tego posunięcie. Stało się, odwrotu nie ma. Teraz trzeba przekonywać do siebie nowych klientów. Patrząc jednak na najnowszy twór w gamie modelowej DS, czyli DS4 Crossback, mam spore obawy o przyszłość francuskiej marki

DS4 Crossback 1.6 THPŻródło: Onet

Modelom DS trudno zarzucić nudę i nijakość. Auta z charakterystycznym logo dodają ulicom kolorytu, mimo że bazują na dość pospolitych Citroenach. Nie inaczej jest w przypadku DS4 Crossbacka. Z przodu mamy charakterystyczny grill DS Wings, który przedłużono tzw. świetlnymi skrzydłami umieszczonymi w reflektorach. W nich z kolei znajdują się chrakterystyczne trzy diamenty i progresywne kierunkowskazy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Na linii bocznej pojawiły się efektowne przetłoczenie, plastikowe nakładki ochronne na rantach nadkoli oraz klamki schowane w słupkach, co ma dawać złudzenie, że mamy do czynienia z nadwoziem w stylu coupe. Nadwozie Crossbacka jest nieco podniesione: w porównaniu z DS4, wersja ta ma o 3 cm zwiększony prześwit. Ponadto standardem są relingi dachowe i panoramiczna przednia szyba. Jednym słowem, auto wyróżnia się z tłumu. Niestety, to koniec zalet Crossbacka.

DS4 Crossback – awangardowo, czy raczej bez sensu?

W przeciwieństwie do wielu krytyków, nie skreśliłem już na samym początku marki DS. Wręcz przeciwnie, po cichu jej kibicuje. W końcu Citroen pokazał w przeszłości, że potrafi projektować awangardowe auta. Niestety, takimi modelami jak DS4 Crossback, raczej nie przekona do siebie klientów. Samochód nie występuje z napędem na cztery koła, więc zapomnijcie o jakichkolwiek właściwościach pseudoterenowych. Te trzy centymetry większego prześwitu pomogą wam co najwyżej swobodniej wjechać na krawężnik, choć i tu trzeba uważać, bo nawet w podstawowych wersjach klient dostaje pokaźnej wielkości felgi z lekkich stopów. Producent nie zadbał nawet o nakładki na progi i dolne części zderzakow chroniące lakier przed porysowaniem podczas wycieczek poza asfalt. Jak widać, korzyści z podniesionego zawieszenia są mizerne, za to samochód wygląda mniej proporcjonalnie niż zwykły DS4.

Żródło: Onet

Jeszcze gorzej jest we wnętrzu. Jedynym elementem które przyciąga uwagę są efektowne i obszerne fotele przednie – fakt, są wygodne i dobrze trzymają ciało kierowcy i pasażera, ale już opcja masażu, w jakie mogą być wyposażone, to kiepski żart. Po włączeniu tej funkcji mamy wrażenie, że nasze oparcie wypycha kolano pasażera siedzącego za nami – nie ma to nic wspólnego z odprężeniem.

Reszta wnętrza także budzi mieszane uczucia. Z jednej strony materiały są niezłej jakości, a kokpit jest solidnie zmontowany, z drugiej jednak trąci już myszką i sprawia wrażenie zbyt plastikowego. Stosunkowo niewielki wyświetlacz słabo reaguje na dotyk, a wygląd menu jest dość archaiczny. Jeszcze gorzej prezentuje się tylna kanapa, miejsca jest tu mało – najgorzej jest pod tym względem nad głową pasażerów. Jednak to nic w porównaniu do tego, jak trudno się tam dostać. Citroen przerabiając C4, zwęził otwór tylnej pary drzwi – zajęcie miejsca na tylnych siedzeniach wymaga umiejętności akrobatycznych. Można też przy tym tym nabić sobie porządnego guza wystającym „dziobem” drzwi, w którym umieszczono klamkę. I na koniec ciekawostka – z tyłu nie otwierają się szyby. Awangardowo? Nie, raczej bez sensu.

DS4 Crossback – dynamika dobra, ale precyzja prowadzenia i skrzynia zawodzą

Pod maską testowanego egzemplarza pracował 1,6-litrowy benzyniak z turbodoładowaniem (THP), który osiąga moc 165 KM i 240 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To udana jednostka – pracuje cicho i jest dynamiczna, a przy tym nie pali przesadnie dużo, jak na swoją moc. Podczas testów, silnik w warunkach miejskich i przy niezbyt oszczędnej jeździe spalił pomiędzy 8,5 a 9,5 litra na 100 km. Niestety, odczucia z jazdy psuje nieco 6-biegowy automat. Skrzynia przy dynamicznej jeździe zwykle się gubi – po wciśnięciu gazu długo trzeba czekać na redukcję, a z kolei po odpuszczeniu pedału przyspieszenia automat dość długo przytrzymuje niskie przełożenie. Na dłuższą metę to dość irytujące.

Żródło: Onet

Niemile zaskakuje też układ kierowniczy – jest po prostu mało precyzyjny. Kierowca nie bardzo wie, co dzieje się z przednimi kołami. Zastrzeżenia można mieć także do zawieszenia. Z jednej strony wydaje się przyjemnie sprężyste i komfortowe – w końcu tego oczekujemy od tego typu aut – ale przy większych nierównościach kompletnie nie daje sobie rady. Każda większa nierówność lub torowisko kończy się nieprzyjemnym dla ucha łupnięciem.

DS4 Crossback – cena

DS nie ukrywa, że celuje w segment premium. Crossback z pewnością jest oryginalny, ale zarówno pod względem jakości wykonania, przyjemności prowadzenia, daleko mu jeszcze do tego poziomu. Same chęci i bardziej awangardowy design nie wystarczą. Niestety, DS4 Crossback dobija cenowo do tego segmentu. Podstawowa wersja Crossbacka z silnikiem 1.6 THP i automatem kosztuje 105 000 zł, a to dopiero początek wydatków, bo auto można doposażyć za kolejne kilkadziesiąt tysięcy złotych. To zdecydowanie za dużo, jak na tak niepraktyczną wersję citroena C4.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dane techniczne - DS4 Crossback 1.6 THP/autom.

Silnik benzynowy turbo R4, 1598 cm3
Moc 165 KM przy 6000 obr./min.
Moment obr. 240 Nm przy 1400 obr./min.
Skrzynia biegów 6-biegowa, automatyczna
Napęd na przednie koła
Wymiary 428,4 x 181 x 152,9 cm
Rozstaw osi 261 cm
Poj. bagażnika 359/1021 l
0-100 km/h 8,7 s
Śr. zużycie paliwa* 7,5-8,5 l/100 km
Prędkość maks. 198 km/h
Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk
Powiązane tematy:DSCitroenDS 4
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków