Ferrari może być porównywane do mitycznego Midasa. O ile ten słynny król Frygii dotknięciem zamieniał wszystko w złoto, o tyle Ferrari każdego klienta zamienia w szczęśliwego i wyróżnionego człowieka. Wkrótce do tego grona zadowolonych dołączy kolejne 80 osób, gdyż właśnie w takiej liczbie egzemplarzy zostanie wyprodukowana odkryta wersja nie mniej pożądanego modelu 599 GTO.
Auto o nazwie SA Aperta, pokazane oficjalnie podczas trwającego właśnie salonu samochodowego w Paryżu, zostało zaprojektowane przez biuro Pininfariny, które obchodzi 80-lecie istnienia. Aperta znaczy otwarta, a SA to swoisty hołd dla: honorowego prezesa Pininfariny – Sergia (syn założyciela marki) – oraz Andrei (wnuk, były prezes biura; zginął w wypadku drogowym w 2008 roku).
SA Aperta dołącza do grona najbardziej ekskluzywnych i najszybszych roadsterów na świecie. Pod maskę tego samochodu trafił benzynowy silnik z topowej odmiany 599 GTO, czyli 12-cylindrowy „potwór” o pojemności 6,0 l i mocy 670 KM! Dzięki niemu nowe Ferrari rozpędza się do „setki” w 3,5 s i może rozwijać maksymalną prędkość 300 km/h! To prawda, że pali średnio około 20 l/100 km,ale to z pewnością nie będzie stanowić problemu egzystencjalnego właściciela.
Jakie jeszcze zmiany wprowadzono poza demontażem dachu? Konieczne było usztywnienie nadwozia i delikatna poprawa aerodynamiki (mocniejsze pochylenie szyby, spoilery), by w pełni cieszyć się jazdą z otwartym dachem. Za fotelami zainstalowano także pałąki bezpieczeństwa. Reszta to precyzyjna ręczna robota i najlepsze materiały. Wypada tylko pozazdrościć przyszłym właścicielom i podziękować Ferrari za stworzenie kolejnego cudu świata.