zł. Czy warto zainteresować się tym samochodem? A może lepiej wybrać sprawdzonego, droższego o 6 tys. zł, również 150-konnego turbodiesla Multijet? Co przeciętnemu użytkownikowi bardziej się opłaca? Zaczęliśmy nasze porównanie od jak najoszczędniejszego sposobu jazdy - zmiana biegu na wyższy przy niskich prędkościach obrotowych, delikatne ruszanie spod świateł itd. Silnik T-Jet wykazał się sporym potencjałem w tej materii - zużycie paliwa wyniosło 6,5 l. Jednak normalna jazda okazała się mniej ekonomiczna - silnik spalił średnio 8,8 l/100 km. 150-konny diesel w tej kategorii jest wyraźnie lepszy. Nawet normalna jazda zaowocowała średnim spalaniem na poziomie 5,7 l/100 km, a "tryb oszczędny" zakończył się wynikiem 4,9 l/100 km! Widać z tego wyraźnie, że mocniejsze naciskanie gazu nie robi na Multijecie takiego wrażenia, jak na T-Jecie. No cóż, diesel to diesel. Oczywiście, silnik wykazuje typowe słabości dla nowoczesnych motorów wysokoprężnych - przy niskich obrotach nie jest specjalnie skory do współpracy, a ruszanie wymaga umiejętnego obchodzenia się ze sprzęgłem. Dopiero gdy turbina zacznie odpowiednio pracować, jednostka jest pełna temperamentu. Nic więc dziwnego, że chociaż diesel ma 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego, to pod względem elastyczności nie wyróżnia się specjalnie na tle doładowanego silnika benzynowego. Wersja 1.4 T-Jet ma jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie. Funkcja Overboost zwiększa chwilowo maksymalny moment obrotowy z 206 Nm (przy 2250 obr./min) do 230 Nm (przy 3 tys. obr./min). I trzeba przyznać Fiatowi, że wciskając do oporu gaz, wyraźnie czuje się to udogodnienie. Czy oznacza ono jednak, że silnik benzynowy jest znacznie lepszy? W tym pojedynku oba auta są zwycięzcami. Bravo to kompakt przeznaczony dla osób zdecydowanie ceniących sobie sportowe doznania. Nawet patrząc na stojący samochód, mamy wrażenie, że jest w ruchu. Dlatego wybór jednostki benzynowej wydaje się naturalny. Oprócz osiągów przemawia za nim jeszcze jeden szczegół - dźwięk silnika. Może nie jest to Ferrari, ale do takiego auta z pewnością pasuje lepiej niż klekot diesla (cichy, ale zawsze trochę drażniący). Czy oznacza to jednak, że wydanie 6 tys. zł więcej na diesla nie ma sensu? Wszystko zależy od naszych potrzeb i zadań, które stawiamy przed samochodem. Turbodiesla z pewnością wybiorą te osoby, które cenią sobie ekonomiczną jazdę. A świetnie wyglądające auto z oszczędnym silnikiem to przecież także łakomy kąsek...
Fiat Bravo - Mała pojemność, duża moc
Niewielki silnik benzynowy wyposażono w turbinę i w ten prosty sposób osiągnięto dużą moc 150 koni mechanicznych (w ofercie występuje także odmiana 120-konna). Wyposażone w taką jednostkę Bravo kosztuje blisko 68 tys.