Logo
TestyTesty nowych samochodówFiat Seicento Suite 1.1 - Schłodzony temperament

Fiat Seicento Suite 1.1 - Schłodzony temperament

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Rekordzista w rankingach sprzedaży, Seicento, staje się niekwestionowanym liderem w segmencie samochodów małych. Podstawową odmianę tego autka z silnikiem 900 ccm możemy kupić za nieco ponad 20 tys. zł. Producent oferuje również kilka bogatszych odmian, w tym trzy z silnikiem o pojemności 1,1 litra: Sporting, Hobby.

Fiat Seicento Suite 1.1 - Schłodzony temperament
Auto Świat
Fiat Seicento Suite 1.1 - Schłodzony temperament

Ostatnią propozycją gamy Seicento jest testowana przez nas wersja Suite

O ile model Sporting kierowany jest do młodych klientów o wyraźnie sportowym zacięciu, to Suite, mimo iż posiada identyczny silnik, a co za tym idzie bardzo zbliżone właściwości, zdaje się być przeznaczony dla całkiem innego grona użytkowników. Posiadacz Fiata Seicento Suite to mieszkaniec zatłoczonego, dużego miasta, który bardziej ceni sobie poręczność i komfort przemieszczania się niż "sportowe" osiągi. Pojedynczy zegar umieszczony przed kierownicą przypomina poczciwego Malucha z pierwszego okresu produkcji. Pikanterii i bardziej ekstrawaganckiego charakteru dodaje biały cyferblat prędkościomierza. Na próżno będziemy jednak szukać wskaźnika temperatury cieczy chłodzącej czy obrotomierza.

W stosunku do "cywilnej dziewięćsetki" zmiany we wnętrzu są niewielkie

Podobne materiały robią raczej średnie wrażenie. Wyjątkiem są siedzenia. Materiałowe obicia nie należą może do najciekawszych kolorystycznie, ale sprawiają wrażenie dość dobrych i wytrzymałych. Testowe auto wyposażone było w dwie poduszki powietrzne. Szkoda, że producent nie pomyślał o przekonstruowaniu deski rozdzielczej, by po zamontowaniu airbagu nie robił on wrażenia doklejonego trochę na siłę. W takim przypadku utrata schowka lub jego znaczne zmniejszenie jest praktykowane przez wszystkich producentów. Jednak przetłoczenie w plastikowej obudowie poduszki, które pozostawiono w Fiacie, trudno nazwać schowkiem. W praktyce można tam położyć tylko najmniejsze przedmioty. Większe rzeczy wypadają z niego nawet na niezbyt szybko pokonywanych zakrętach lub przy ostrzejszym ruszaniu.

Na osłodę, a może lepiej powiedzieć: na ochłodę, mamy do dyspozycji największe novum w tej klasie aut - manualną klimatyzację

Po włączeniu jej wiemy od razu, dlaczego Fiat zdecydował się wyposażać w tak przydatne urządzenie tylko samochody z większym silnikiem. Spadek mocy nie jest specjalnie odczuwalny w jeździe miejskiej, gdy jednak chcieliśmy rozpędzić się za miastem, silnik sprawiał wrażenie ociężałego. Zewnętrznie Suite w wersji, którą testowaliśmy, nie różnił się prawie niczym od Sportinga. Lakierowane zderzaki, aluminiowe felgi (1100 zł) sprawiają, że samochód prezentuje się bardzo dobrze i może się podobać. Jedyne różnice to czarna plastikowa okładzina na drzwiach i środkowym słupku podkreślająca boczną linię okien oraz uchylany szklany dach.

Biorąc pod uwagę zawieszenie, Seicento Suite jest bardziej zbliżone do wersji podstawowej niż Sporting

Mimo podobnego silnika i rozwijanych prędkości zrezygnowano z przedniego stabilizatora. Również prześwit i charakterystyka tłumienia nierówności różnią Suite od Sportinga - wyraźny ukłon w stronę komfortu. Samochód, jak na tak małe gabaryty, prowadzi się precyzyjnie. Minusem jest dość głośna praca zawieszenia na wybojach. We wnętrzu do 120 km/h jest w miarę cicho. Przekraczając tę prędkość musimy liczyć się ze zwiększonym hałasem. Biorąc pod uwagę iż "środowiskiem pracy" tego auta jest przede wszystkim miasto, nie można tego jednak potraktować jako wady. Co innego brak wspomagania w wyposażeniu seryjnym. Testowa wersja posiadała szerokie opony (165/55 R 13), co powodowało, iż przy manewrowaniu na postoju do obracania kierownicą trzeba było włożyć trochę siły (elektryczne wspomaganie kosztuje dodatkowo 1500 zł). Małe wymiary zewnętrzne oraz dobra widoczność do tyłu sprawiają, iż nawet osoby nie wprawione nie powinny mieć problemów z zaparkowaniem.

Malutki bagażnik o pojemności 170 litrów może okazać się niewystarczający na cotygodniowe zakupy

Po rozłożeniu tylnych oparć sytuacja znacznie się poprawia i nawet przewóz 20-calowego telewizora nie będzie dla nas specjalnym problemem. Cena modelu Suite w wersji podstawowej wynosi 30 700 zł. Biorąc pod uwagę klasę auta, wydaje się to być dużo. Za podobną sumę dostaniemy większego przecież Lanosa bądź dokładając trochę możemy kupić Punto. Nie zapominajmy jednak, iż będą to samochody w wersjach podstawowych. Jeśli cenimy sobie komfortowe podróżowanie w letnie dni, a samochód potrzebny jest nam głównie w mieście, Seicento Suite jest dobrym rozwiązaniem.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: