Estetyczny kokpit Forda Focusa CC oferuje podróżnym cztery pełnowartościowe miejsca. Wygodnie jest zwłaszcza z przodu, gdzie obniżenie punktów mocowania foteli pozwoliło uzyskać więcej przestrzeni nad głowami. Na tylnej kanapie z kolei zaskakuje ilość oferowanego miejsca na wysokości ramion. Wysokim pasażerom tylko podczas jazdy z rozłożonym dachem może brakować przestrzeni nad głowami (odległość od siedziska – 880 mm). Wysoką funkcjonalność modelu potwierdza pojemny bagażnik. Po rozłożeniu dachu ma ponad 500 l pojemności. To bardzo dobra wartość w klasie kompaktowych coupé-cabrio.
W mechanizmie składanego dachu Focusa CC zastosowano pięć siłowników hydraulicznych, trzy silniki elektryczne i 11 różnych czujników. Choć podczas testu wydawało się, że dach składa się bardzo sprawnie, to jednak pomiary nie potwierdziły naszych subiektywnych odczuć (25 s). Konkurenci potrafią wykonywać tę czynność o 5 s szybciej, np. Peugeot 308 CC.
Również samochód Forda nie zachwyca pod względem sztywności nadwozia. Na dużych nierównościach słyszalne są nieprzyjemne dźwięki skręcanej karoserii. W takich ekstremalnych warunkach wysoko oceniliśmy za to układ jezdny. Zawieszenie Focusa CC bardzo dobrze i cicho amortyzuje wszelkie dziury w jezdni, nie przenosząc zbędnych drgań do wnętrza pojazdu. To zasługa dopracowanej konstrukcji, która nie tylko zapewnia wysoki komfort podróżowania, lecz także dobrą stabilność jazdy.
Ford Focus CC, wyposażony w wielowahaczową tylną oś pochodzącą z usportowionej wersji ST (z bardziej miękkimi nastawami), na szybko pokonywanych zakrętach zachowuje się przewidywalnie. Jeśli ktoś oczekuje od niego bardziej dynamicznego prowadzenia, to w wersji Titanium może zamówić opcjonalne sportowe zawieszenie (1000 zł). Będzie ono miało inne parametry sprężyn, amortyzatorów i stabilizatorów. Focus z tą wersją zawieszenia ma prześwit niższy o 10 mm z przodu i o 8 mm z tyłu. Przyjemność z prowadzenia zwiększa także specjalnie zestrojony dla Focusa CC precyzyjny układ kierowniczy.
Choć 2-litrowy turbodiesel ma zaledwie 136 KM mocy (2.0 dCi w Méganie CC oferuje 150 KM), to trzeba przyznać, że bardzo dzielnie radzi sobie z ważącym 1,6 tony autem. Nie tylko żwawo przyspiesza, lecz także bardzo równomiernie rozwija moc. Jest to możliwe dzięki wysokiej wartości maksymalnego momentu obrotowego (320 Nm). Focus CC pewne słabości wykazuje jedynie podczas wyprzedzania na 6. biegu. Konkurencyjny Peugeot 308 CC 2.0 HDI/140 KM na ostatnim biegu potrafi się rozpędzić od prędkości 80 do 120 km/h w czasie krótszym o prawie 5 s. Niektórym może przeszkadzać także charakterystyczny dieslowski klekot silnika TDCi, słyszalny poniżej granicy 2000 obr./min.
Pochlebne opinie zebrała obsługa skrzyni biegów – lewarek ma krótkie skoki i precyzyjnie trafia w wybrane przez kierowcę miejsce. Pewne kontrowersje w testowym egzemplarzu wzbudził opcjonalny system Ford Power (dopłata 800 zł). Pozwala on uruchomić silnik przyciskiem bez konieczności użycia kluczyka. Wystarczy tylko mieć przy sobie kluczyk z transponderem. Nie otwiera on jednak po zbliżeniu centralnego zamka, co w konsekwencji zamiast ułatwiać, komplikuje obsługę. By pojazd ruszył, najpierw trzeba wyciągnąć kluczyk z kieszeni, otworzyć centralny zamek pilotem, ponownie schować go do kieszeni i dopiero uruchomić silnik przyciskiem. Na liście opcjonalnego wyposażenia Focusa CC znajduje się system KeyFree, który zbliżeniowo otwiera także centralny zamek, ale kosztuje aż 2900 zł.