Na łamach "Auto Świata" śledziliśmy ich perypetie związane z zakupem pojazdu (nr 10/07) oraz relacjonowaliśmy w nr. 16/07 wyjazd na ferie zimowe do Włoch. W dzisiejszym materiale przedstawiamy wrażenia Marty i Piotra z półrocznej jazdy Fusionem oraz podsumowujemy koszty zakupu i eksploatacji auta po dystansie 20 tys. km. Większość przejechanych kilometrów pokonano w ruchu miejskim. Auto wykorzystywano do codziennych dojazdów do pracy i na zakupy. Gdy zrobiło się ciepło, nasza para wyjeżdżała nim na weekendy za miasto. Średni miesięczny przebieg wynosił około 3 tys. km, nie licząc wyjazdu zimowego w Dolomity, kiedy to w ciągu tygodnia samochód przejechał 2800 km.Eksploatacja szybko wykazała wady i zaletyZakupowi pojazdu towarzyszyło mnóstwo emocji. Związane były nie tylko z faktem posiadania nowego samochodu, ale także realia finansowe nieco przerosły kupujących. Zakładali bowiem wydanie 50 tys. zł, a po doliczeniu kosztów wyposażenia dodatkowego, rejestracji i ubezpieczenia kwota ta szybko powiększyła się do ponad 60 tys. zł. Sama eksploatacja Fusiona przebiegała bez większych problemów. Auto spisywało siębez zarzutu, nigdy nie odmówiło posłuszeństwa. Użytkownicy chwalili jego przestronne nadwozie, duży bagażnik i ogólną funkcjonalność auta. Bez problemu mogli zabrać rodzinę i znajomych na wycieczkę. Nie było kłopotów z zapakowaniem ich bagażu lub dużych zakupów. W ruchu miejskim prowadzenie i dynamika pojazdu były satysfakcjonujące. Tylko wysokie zużycie paliwa stanowiło niemiłe zaskoczenie. Obiecywane przez producenta spalanie w ruchu miejskim na poziomie 8,5 l/100 km było ciężkie do wyegzekwowania. 45-litrowy zbiornik przy jeździe miejskiej wystarczał na przejechanie niecałych 500 km. Słaba dynamika na trasiei duże zużycie paliwaPozamiejska eksploatacja Fusiona wypadała blado. Nawet z dwoma podróżnymi na pokładzie 80-konny silnik okazał się za mało dynamiczny. Z bagażnikiem dachowym lub rowerami było jeszcze gorzej. Sprawne wyprzedzanie na 5. biegu było niemożliwe. Trudności pojawiały się także na większych wzniesieniach, gdzie trzeba było redukować bieg. Taka jazda nie wpływała korzystnie na spalanie. W trasie samochód zużywał ponad 7 l/100 km, co było wynikiem o 2 l wyższym od założeń producenta. Średnie spalanie Fusiona na dystansie 20 tys. km wyniosło 7,9 l/100 km. Sporo! Początkowa euforia związana z posiadaniem nowego pojazdu w miarę przejeżdżanych kilometrów spadała. Poznajmy opinie użytkowników:Marta: "Z punktu widzenia pasażera jestem zadowolona. Fusion jest solidnie wykonany i dobrze wyposażony. Oferuje sporo miejsca i ma duży bagażnik. Bez trudu mieści się nasz wakacyjny bagaż, a w dodatku możemy zabierać rowery na wypady za miasto. Jak na razie, nie psuje się. Zaskoczona jestem tylko dużymi wydatkami. Sam zakup okazał się dość drogi, dodatkowo wysokie spalanie znacznie uszczupla nasz domowy budżet. Detal, który psuje moją ocenę auta, to fakt, że fabryczne radio nie odtwarza płyt z MP3". Piotr: "Początkowo polubiłem ten samochód. W mieście spisywał się bez zarzutu. Małe gabaryty oraz dobra zwrotność są jego atutami. Zadowolony jestem także z prowadzenia. Układ kierowniczy ma wystarczającą precyzję, hamulce są w porządku. Auto mimo wysokiego nadwozia pewnie pokonuje zakręty. Niestety, najmniej radości sprawia mi silnik. Myślałem, że 80-konna jednostka w tak małym aucie będzie miała dobrą dynamikę i niskie spalanie. W praktyce to się nie sprawdziło. O ile w mieście silnik 1.4 wystarcza, o tyle w trasie jest za słaby. W dodatku Fusion okazał się mało ekonomiczny. Zarówno w mieście, jak i na trasie, pali jak smok. Wysoka okazała się także cena naprawy blacharskiej w autoryzowanej stacji obsługi. Gdyby nie zwrot ubezpieczenia za stłuczkę parkingową, musiałbym wyciągnąć z kieszeni ponad 6 tys. zł. Nie wiem, czy zdecydowałbym się na naprawę w ASO, nawet kosztem utraty gwarancji na perforację blach. Zaskoczony jestem dużymi wydatkami związanymi z zakupem i eksploatacją auta. Wydaliśmy ponad 60 tys. zł na mały, choć dobrze wyposażony samochód".Akcesoria zakupione w ASO FordaSolidne przygotowanie się do podróży wymagało dokupienia kilku akcesoriów. Na zimowy wyjazd w Dolomity kupiono komplet łańcuchów (235 zł) i boks dachowy na narty (1590 zł). Latem przydały się dwa uchwyty na rowery oraz 12-woltowa przenośna chłodziarka. Podczas podróży wykorzystywano także akcesoryjną nawigację firmy TomTom. Trzeba było jednak dokupić mapę całej Europy i większą kartę pamięci, które kosztowały dodatkowe 600 zł.Wizyty w warsztaciePrzebieg 20 tys. km to niezbyt duży dystans, by sprawdzić awaryjność auta, ale testowany Fusion i tak musiał odwiedzić kilka razy serwis. Pierwsza usterka powstała po wjechaniu w dziurę w jezdni. Skończyło się na wymianie felgi i opony (naprawa na własny koszt - 950 zł). Kolejna wizyta w ASO to naprawa blacharsko-lakiernicza. Twardy słup i nieuwaga kierowcy przy cofaniu kosztowały właściciela ponad 6 tys. zł. Ostatnie spotkanie w serwisie to obowiązkowy przegląd po przebiegu 20 tys. km. Wymieniono jedynie olej i filtr. Koszt usługi 400 zł.Koszty zakupu i eksploatacji po 20 tys. kmGdy w połowie lutego Marta i Piotr przymierzali się do zakupu nowego auta, mieli zaoszczędzone 50 tys. zł. Kwota taokazała się jednak niewystarczająca. Dodatkowe pieniądze zostały wydane na elementy wyposażenia opcjonalnego, alarm, ubezpieczenie i rejestrację. Nowy Fusion kosztował 62 690 zł. Szybko jednak zauważyli, że trzeba dokupić zimowe opony oraz wydać dodatkowe pieniądze na akcesoria potrzebne podczas wyjazdu na ferie zimowe. W salonie Forda pozostawiono kolejne 4,5 tys. zł. Przyszła wiosna i okazało się, że przydadzą się jeszcze uchwyty rowerowe i chłodziarka (1250 zł). W międzyczasie Piotrowi przydarzyła się szkoda parkingowa i uszkodził koło na warszawskich dziurawych ulicach. Na szczęście ubezpieczyciel nie wymagał dopłaty do polisy AC. Po półrocznej eksploatacji wydatki Piotra i Marty wzrosły o ponad 50 procent.Wydatki: cena auta z wyposażeniem standardowym 50 190 zł opcje, alarm 9050 zł ubezpieczenie 3250 zł koszt rejestracji 200 zł boks dachowy, poprzeczki plus montaż 1590 zł nawigacja, mapa Europy i karta pamięci 1800 zł łańcuchy zimowe 235 zł kpl. opon zimowych1500 zł chłodziarka 580 zł uchwyty rowerowe680 zł wymiana felgi aluminiowej i opony950 zł przegląd400 zł paliwo 7270 zł Razem: 77 695 złPodsumowaniePrzyjemność z jazdy nawet tak małym autem, jak Fusion związana jest z dużymi wydatkami. Decydując się na zakup nowego pojazdu, trzeba brać pod uwagę nie tylko kwotę z cennika w salonie, ale także koszty związane z użytkowaniem. Przecież ubezpieczenie, serwis oraz pieniądze wydane na paliwo powodują wysokie wydatki.
Ford Fusion 1.4 FX Gold - Emocje już opadły
Nasi dobrzy znajomi na początku marca stali się posiadaczami nowego Forda Fusiona 1.4 FX Gold.