W dodatku tylko Skoda oraz Peugeot mogą być wyposażone w silniki Diesla. Z taką jednostką występował testowany Peugeot.
Nadwozie/jakość
Jak na auto klasy B wnętrze oferuje dużo miejsca. Wystarczająca przestrzeń jest zarówno na przednich fotelach, jak i w tylnym rzędzie siedzeń. Pomimo tego z tyłu wygodnie będzie tylko dwóm osobom. Dla trzech jest niestety zbyt wąsko. Pochwalić trzeba wyprofilowanie foteli.
Są wygodne i świetnie utrzymują ciała jadących podczas szybkiego pokonywania zakrętów. Przedłużone w stosunku do hatchbacka nadwozie zostało zgrabnie zaprojektowane. Tył nie sprawia wrażenia przyklejonego do reszty samochodu.
Niestety wygospodarowany bagażnik nie jest zbyt pojemny jak na model kombi. Konkurenci potrafią lepiej wykorzystywać tę część samochodu. Bagażnik Skody Fabii mieści od 426 do 1225 litrów, a Fiata Palio Weekend nawet 460-1540 litrów.
Zaletą przestrzeni ładunkowej Peugeota jest jego funkcjonalność. Boki zostały regularnie ukształtowane, a podłoga także po złożeniu kanapy pozostaje równa. Załadunek ułatwia nisko poprowadzona krawędź.
Układ napędowy/osiągi
Silnik o mocy 90 KM zapewnia autu dobrą dynamikę. Pewne zastrzeżenia można mieć jedynie do elastyczności na ostatnim przełożeniu. Podczas wyprzedzania nie obędzie się bez redukcji biegu.
Niezależnie od szybkości jednostka pozostaje wystarczająco cicha. Pasażerowie mogą rozmawiać bez podnoszenia głosu. Trochę za wysokie jak na diesla jest średnie spalanie. Żadnych zastrzeżeń nie mieliśmy do pracy skrzyni przekładniowej. Wszystkie biegi włącza się precyzyjnie.
Układ jezdny/komfort
Zawieszenie umożliwia szybkie pokonywanie zakrętów. Pomimo dłuższego niż w hatchbacku nadwozia tył nie wychyla się nadmiernie na zewnątrz łuku. Niestety sztywność układu jezdnego powoduje, że pokonywanie wybojów staje się nieprzyjemne.
Na przeciętnym poziomie skuteczność układu hamulcowego. Niecałe 39 metrów potrzebne do zatrzymania auta przy zimnych hamulcach to dobry wynik, ale po ich rozgrzaniu droga hamowania wydłuża się do 40 metrów. To już trochę za dużo.
Koszty/bezpieczeństwo
Prawie 60 tysięcy za kombi klasy B to wysoka cena. Nie usprawiedliwia jej nawet bogate wyposażenie standardowe. Tym bardziej, że dopłaty wymagają niektóre elementy odpowiadające za bezpieczeństwo.