- Styliści 3. generacji Ceeda wzorowali się na większym i dynamiczniejszym Stingerze
- Doładowany benzyniak 1.4 z wtryskiem bezpośrednim to optymalny wybór
- Sprężyste zawieszenie nowego Ceeda nadaje się do dynamicznej jazdy, a jednocześnie gwarantuje dobry komfort
No i jak się jeździ nowym Ceedem? – zapytał kolega z redakcji. W sumie dobrze, nie mam się do czego przyczepić, ale szału też nie robi – odpowiedziałem. Moje stwierdzenie może wydawać się dla niektórych objawem malkontenctwa, ale w rzeczywistości potwierdza jedynie poprawność konstrukcji 3. generacji Ceeda. Przyznam się, że w przeszłości już miałem podobne odczucia wobec innego kompaktu – Volkswagena Golfa.
Moja „neutralna” opinia dotyczyła oczywiście wrażeń z jazd, choć po części odnosiła się także do wyglądu auta. Styliści Kii podkreślają w przypadku Ceeda, że ich celem było przeniesienie pełnego emocji designu Stingera na model o mniejszych rozmiarach. Patrząc na nowy kompakt Kii, owszem, widzę spójną linię, ale jakoś nie jestem w stanie się rozbudzić. Zostawmy ten temat, bo stylistyka to rzecz gustu.
Kia Ceed - przestronne wnętrze
Choć rozstaw osi (2650 mm) pozostał z poprzednika, nadwozie nowego Ceeda jest szersze i niższe. W jego wnętrzu wygodnie będzie się podróżować zarówno w pierwszym, jak i drugim rzędzie siedzeń. Kierowca ma do dyspozycji obszerny i komfortowo tapicerowany fotel, który jednocześnie dobrze przytrzymuje ciało na zakrętach. Miłe wrażenie robi również deska rozdzielcza, i to zarówno w kwestii jakości materiałów, jak i obsługi. W oczy rzucają się stały 8-calowy dotykowy ekran multimediów i panel 2-strefowej klimatyzacji z nowymi pokrętłami. Na monitorze można śledzić nie tylko stacje radiowe, lecz także: nawigację z informacją o korkach, prognozę pogody, widok z kamery cofania czy wreszcie obraz aplikacji z własnego smartfona dzięki interfejsowi Apple CarPlay i Android Auto.
Kia Ceed - asystenci kierowcy w wyposażeniu standardowym
Wrażenie robi także lista asystentów kierowcy, którzy są oferowani w standardzie każdej wersji. Należą do nich systemy m.in. autonomicznego hamowania, monitorowania zmęczenia kierowcy, automatycznej zmiany świateł drogowych oraz utrzymania pasa ruchu.
Za dopłatą 4000 zł (tylko w wersji z „automatem”) możemy nabyć pakiet bezpieczeństwa, zawierający dodatkowo: aktywny tempomat, asystenta jazdy w korku, system autonomicznego hamowania z funkcją wykrywania pieszych czy czujnik martwego pola. Wróćmy jednak do podstawowego pakietu, w który był wyposażony testowy egzemplarz. Zdarzało się – zwłaszcza w korku – że układ automatycznego hamowania zbyt wcześnie interweniował. Na szczęście robił to dość delikatnie, lekko tylko przyhamowując auto.
Kia wyraźnie podkreśla, że dużych zmian dokonano w zawieszeniu i układzie kierowniczym. Faktycznie, samochód zyskał na precyzji i stabilności prowadzenia, a w dziedzinie komfortu oferuje bardzo dobry poziom. Nie oznacza to jednak, że jego układ jezdny jest wybitny, ot, po prostu lepszy niż w poprzedniku i jednocześnie bardzo poprawnie skalibrowany. Pozytywnie zaskoczyły nas za to hamulce, które pozwalały zatrzymać się ze 100 km/h na dystansie 36,2 m, a po rozgrzaniu – nawet krótszym.
Kia Ceed - silnik 1.4 T-GDi to optymalny wybór
Nabywcy nowego Ceeda mają do wyboru trzy benzyniaki: od wolnossącego 100 KM przez trzycylindrowe turbo 120 KM do testowanego przez nas 140-konnego doładowanego czterocylindrowca. I naszym zdaniem właśnie ten silnik będzie optymalnym wyborem. Zapewnia kompaktowej Kii dobrą dynamikę, jest elastyczny i zużywa rozsądne ilości paliwa. W kwestii dwóch ostatnich cech mamy małe zastrzeżenia. Poniżej 1500 obr./min łapie zadyszkę, co utrudnia płynną jazdę na 2. biegu w korku. Z kolei przy mocniejszym traktowaniu pedału gazu szybko przestaje być ekonomiczny.
Nowy Ceed wyraźnie zdrożał. Rozumiemy, że jest lepszy od poprzednika i ma mnóstwo systemów asystujących w serii, ale w przypadku bazowej wersji to wydatek większy aż o 5000 zł!
Kia Ceed - to nam się podoba
Dobra dynamika, przestronne i funkcjonalne wnętrze, precyzyjne prowadzenie.
Kia Ceed - to nam się nie podoba
Brak klimatyzowanego schowka i USB dla osób (z tyłu), silnik łapie zadyszkę poniżej 1500 obr./min.
Kia Ceed - nasza opinia
Nowa Kia Ceed to dojrzałe, dopracowane auto, które ma obecnie duże szanse na zwycięstwo w swojej klasie. Nie jestem jednak wcale pewien, jak długo utrzyma się na podium, bo za chwilę do salonów wjadą nowe kompakty Forda, Volkswagena i Toyoty.