Logo

Kosztowne cacko

Wsiadając do Polo, kierowca potrzebuje niewiele czasu na przyzwyczajeniesię do nowego dla siebie środowiska. Kokpit jest zupełnie pozbawionynowatorskich udziwnień, właściwie wszelkie pokrętła i elementysterowania na pierwszy rzut oka nie różnią się od tych, które stosowano wsamochodach już wiele lat temu

Kosztowne cacko
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Kosztowne cacko

Wszystko, co trzeba

Ubóstwo okazuje się jednak pozorowane. Po bliższym zapoznaniu się z pojazdem trzeba stwierdzić, że w sumie nie brakuje tutaj niczego. Osoba o dowolnej posturze za kierownicą Polo zasiądzie wygodnie dzięki kierownicy o szerokim zakresie regulacji w dwóch płaszczyznach (standard).

Ustawianie wysokości fotela to również przydatny, ale wymagający dopłaty dodatek. Trzymanie boczne foteli jest w zupełności wystarczające, a ich wyprofilowanie prawidłowe.

Nie zapomniano o elementach ułatwiających utrzymanie porządku we wnętrzu: są uchwyty na puszki, kieszenie w drzwiach, półki, schowek oraz niezwykle praktyczne szuflady pod przednimi siedzeniami. Materiały wykończeniowe sprawiają solidne, estetyczne wrażenie.

Szybko i dynamicznie

Moc 100 KM generowana przez 16-zaworowy silnik 1.4 (dostępna jest też jednostka 1.4 16V o mocy 75 KM) zapewnia swobodne, dynamiczne przyspieszanie. Na autostradzie jazda z prędkością rzędu 180 km/h nie stanowi problemu, choć powyżej 130-140 km/h robi się już dość głośno.

Skrzynia umożliwia szybkie przekładanie biegów, nie trzeba ich szukać, nic tu nie haczy. Zużycie paliwa podczas dynamicznej jazdy mieści się w granicach 8 l/100 km. Można je ograniczyć do nawet mniej niż 6 litrów na "setkę", ale na autostradzie, wykorzystując w pełni osiągi auta, da się też przekroczyć 10 l/100 km.

Lepsze 14" czy 15"?

Testowe Polo wyposażone było w 15-calowe koła z oponami o rozmiarze 195/50 R 15. Takie koła sprawdzają się doskonale na równej drodze, na autostradzie: zapewniają bardzo skuteczne hamowanie, ograniczają nerwowość ABS-u, gwarantują posłuszną reakcję Polo na ruchy kierownicą podczas jazdy z dużą prędkością.

W polskich warunkach w połączeniu z mięciutkim, komfortowym zawieszeniem małego Volkswagena niski profil opon powoduje jednak, że zawieszenie głośno "dobija" na dużych nierównościach.

Trochę przygód

Podczas testu na odcinku kilku tysięcy kilometrów na drogach Europy mieliśmy też okazję poznać, jak działa firmowy system opieki nad klientem VW assistance. W Szwajcarii na autostradzie w czasie deszczu najpierw zapaliła się kontrolka układu ABS.

Chwilę później na desce rozdzielczej włączyła się "galeryjka": kontrolki airbagów, "check engine", przestało działać wspomaganie kierownicy i wszystkie urządzenia elektryczne. Udało się jeszcze zjechać z autostrady, po czym silnik zgasł.

Dyspozytor w centrum assistance VW (mówiący po polsku) odebrał zgłoszenie i już po ok. 30 minutach pojawiła się pomoc drogowa. Auto zabrano do najbliższego warsztatu.

Gdy okazało się, że będzie gotowe dopiero jutro (trzeba było sprowadzić nowy alternator), zaproponowano oczekiwanie w hotelu lub auto zastępcze za 25 CHF dziennie (równowartość ok. 75 zł). Tego dnia z centrum VW dzwoniono do nas jeszcze dwukrotnie z pytaniem, czy wszystko w porządku. W sumie: minus dla testowego Polo, plus dla VW.

Koszty, koszty...

Ile trzeba zapłacić za ten w sumie sympatyczny i wygodny samochodzik? Mamy złe wiadomości: Polo jest drogie. Jeżeli chodzi o wyposażenie bazowe wersji Comfort- line, to kusi ono m.in.: siedzeniami z regulacją wysokości i szufladami, dzieloną asymetrycznie tylną kanapą, elektryczną regulacją szyb drzwi przednich i położenia lusterek.

Tak jak w standardzie: cztery airbagi, ale już za ABS dopłacamy 3560 zł. Możemy zdecydować się też na ESP za "jedyne" 8080 zł. Nasze auto wraz z dodatkami (bez ESP, ale z ABS-em, "klimą", światłami przeciwmgielnymi, dużymi alufelgami i licznymi drobiazgami) wyceniliśmy na ponad 75 tys. zł!

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: