Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Land Rover Discovery - Nie tylko dla twardzieli

Land Rover Discovery - Nie tylko dla twardzieli

Land Rover przedstawia nowe Discovery i chce je nam sprzedać jako najlepszy samochód terenowy w ogóle. Trzeba było zatem – rzecz jasna – to sprawdzić, a przy okazji zobaczyć, jak Disco radzi sobie na asfalcie.

Land Rover DiscoveryAuto Bild

Brytyjczycy są jak zwykle pewni siebie. Na pytanie, czy to BMW X5, Audi Q7, a może Volvo XC90 stanowi wzorzec dla Discovery, odpowiadają: żadne z nich! Nie potrzebują brać z niczego przykładu, bo to przecież produkowany od 28 lat Land Rover nadaje ton. A piąta generacja miała być po prostu jeszcze lepsza. No, no, to brzmi dumnie. Sprawdzimy!

Rozpoczynamy z dala od utwardzonych dróg. W końcu Disco nie chce być SUV-em, lecz pełnokrwistą terenówką. Ruszamy w teren. I rzeczywiście, kierowcy najpierw zaczyna brakować odwagi, potem umiejętności. Na szczęście supersprytna elektronika załatwia wiele. Piach, dziury wielkości małego samochodu, irracjonalne przechyły? No problem!

A jak się sprawy mają on road? Również easy! Disco schudło o 480 kg i teraz bierze zakręty bez wartych uwagi wychyłów, za to z nieznaną dotychczas „brytyjczykowi” precyzją. Nie jest to jednak auto sportowe – masa własna wynosi nadal dobre 2 tony. Nowe Disco ma sprężysty układ kierowniczy i – jak poprzednik – komfortowo pokonuje terenowe nierówności. Dobrze radzi sobie z dziurawymi drogami.

Hałasy opływającego powietrza ani diesla nie są dokuczliwe, nawet gdy musimy popędzić silnik aż pod czerwone pole. Dwie turbosprężarki dodają siły zaledwie 2-litrowemu dieslowi, którym jeździmy. Producent podaje 8,3 s w sprincie do „setki” i maksymalną prędkość 207 km/h. To powinno w zupełności wystarczyć, 258-konny sześciocylindrowiec wydaje się zbędny.

Zwłaszcza że mniejszy silnik zużywa o litr paliwa mniej niż większy – normatywnie 6,3 l/100 km. To niewiele jak na 7-osobowy samochód, którym Disco jest naprawdę – w trzecim rzędzie bez problemu posadziliśmy dorosłego. Więcej miejsca tu niż w Audi Q7. Jeśli tylne fotele pozostają złożone, w bagażniku mieści się prawie 2500 l.

Land Rover Discovery - brytyjski szyk nie jest tani

Słabe strony nowego Land Rovera? Niewiele. I to ma niestety swoją cenę. Raczej wysoką. Najtańsze Disco TD4 ze 180-konnym dieslem startuje od 236 200 zł. Cennik (bez wyposażenia dodatkowego) kończy się na prawie 400 000 zł za benzynowe lub wysokoprężne V6. To dużo pieniędzy, więcej niż Jeep żąda za Grand Cherokee z silnikami V6 i V8, ale jak już wspomnieliśmy – Brytyjczycy są pewni siebie. Discovery 5. generacji będzie dostępne w salonach sprzedaży od 10 kwietnia – po salonie samochodowym w Poznaniu.

Land Rover Discovery - w punkt

To jest super. Miejsce dla siedmiu podróżnych – to oferuje niewielu producentów.

To nie wyszło. Ceny powyżej 250 000 zł – szaleństwo.

Efekt WOW Dzielny także w terenie – prawdziwy Land Rover.

Kto to kupi? Miłośnicy marki i osoby z grubym portfelem, lubiące rodzinne wyprawy w teren.

Land Rover Discovery - naszym zdaniem: duży krok naprzód

Discovery było dotychczas pojazdem dla twardzieli, którzy kochali image bezkompromisowego odkrywcy. Teraz może śmiało startować w lidze dużych terenówek marek segmentu premium. Nie jest od nich tańsze – ale za to bardziej stylowe.

Land Rover Discovery SD4 - dane techniczne

Silnik diesel, R4 biturbo
Pojemność 1999 cm3
Moc maksymlana 240 KM przy 4000 obr./min
Maksymalny moment obrrotowy 500 Nm przy 1500 obr./min
Napęd/skrzynia biegów 4x4/aut. 8b
Długość/szerokść/wysokość 4970/2073/1846 mm
Pojemność bagażnika 1137-1411-2406 l
Masa własna 2184 kg
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,3 s
Prędkość maksymalna 207 km/h
Średnie spalanie 6,3 l/100 km
Cena 254 500 zł
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków