Rocznie produkowanych będzie tylko 2000 sztuk Lotusa Evora, więc nabywca ma gwarancję przynależności do elitarnego klubu. Warto więc ustawić się w kolejce. Najbliższe salony znajdziecie: w Dreźnie w Niemczech, Vösendorf w Austrii lub w Budapeszcie na Węgrzech.
Lotus Evora oficjalnie zadebiutował na British Motor Show w ub. roku. To nowy sztandarowy model firmy, który kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez słynnego Esprite’a. Jest też pierwszym w ofercie autem z 4-miejscowym wnętrzem (2+2), choć szczerze mówiąc, na tylnych siedzeniach zmieszczą się jedynie dzieci (pomyślano nawet o uchwytach Isofix do montażu fotelików).
Korzystniejsze rozwiązanie to rezygnacja z tych miejsc na rzecz większej przestrzeni na drobiazgi (standardowo tylko 160 l), chociaż akurat wielkość bagażnika ma w tym przypadku zupełnie drugorzędne znaczenie. Poprawiono za to znacznie przestronność na przednich sportowych fotelach Recaro. Kierowca ma sporo swobody, a pozycja za kierownicą sprawia, że czuje się zjednoczony z samochodem. Nie trzeba też już być wygimnastykowanym atletą, żeby wsiąść lub wysiąść z Evory.
Kokpit Lotusa Evora zachował dość prostą formę. Przyjemne połączenie chromu, plastiku i skóry tworzy atmosferę dopasowaną do charakteru pojazdu. Uwagę zwraca spłaszczona u dołu kierownica oraz duży, umieszczony centralnie, 7-calowy, kolorowy, dotykowy wyświetlacz pokładowego systemu rozrywki, zaprojektowanego przez Alpine’a. Seryjnie auto wyposażone jest w klimatyzację i elektrycznie otwierane szyby przednie. W ramach opcji można zamówić m.in. system Bluetooth, nawigację, czujnik ciśnienia w oponach, tempomat i czujniki parkowania (również z kamerą cofania). Te ostatnie przydadzą się z powodu dość ograniczonej widoczności do tyłu.
Sylwetka Lotusa Evora może budzić tylko pożądanie. Auto przy swoich kompaktowych wymiarach wygląda rasowo i agresywnie. Przód z potężnymi wlotami powietrza w zderzaku i na masce przypomina inne modele Lotusa, ale już muskularne tylne błotniki, okrągłe światła i tylny spoiler nadają mu bardziej indywidualne cechy. Pochylona przednia szyba i wznosząca się linia dolna bocznych okien kojarzyć się mogą z kabiną samolotu bojowego. Wysunięte w rogi nadwozia koła (18--calowe z przodu i 19-calowe z tyłu; na życzenie z kutego aluminium) nie tylko wyglądają dobrze, lecz także gwarantują doskonałe trzymanie się nawierzchni podczas dynamicznej jazdy.
Jazda Lotusem Evora dostarcza najwięcej satysfakcji. Silnik V6, umieszczony centralnie przed tylną osią, to konstrukcja Toyoty odpowiednio zmodyfikowana przez inżynierów brytyjskiej marki. Błyskawicznie reaguje na wciśnięcie pedału gazu i pozwala przyspieszać do „setki” w 5,1 s, a do 160 km/h w 12,3 s! Manualna skrzynia ma krótkie skoki i precyzyjnie prowadzony drążek („automat” będzie dostępny od 2011 roku).
Bardziej wymagający mogą zamówić pakiet sportowy, który jeszcze wyostrza reakcje przepustnicy, podwyższa maksymalne obroty i zmienia charakterystykę systemu kontroli trakcji, pozwalając na agresywniejsze prowadzenie. Moc silnika dopasowano do układu jezdnego. Zawieszenie z amortyzatorami Bilstein i sprężynami Eibach jest przyjemnie twarde, a także komfortowe. Lotus Evora czuje się doskonale zarówno na długich prostych, jak i ostrych zakrętach (warto podkreślić rozkład masy w stosunku 39/61). Zawsze pewnie, niczym przyklejona do nawierzchni. Diabelska przyjemność.