- Ceny Mazdy 3 rozpoczynają się od 94 900 zł
- Nowa „trójka” zapewnia wzorowe prowadzenie
- Ładna stylistycznie, nieźle wykończona, ale trochę za ciasna
Doskonała interakcja kierowcy z samochodem była motywem przewodnim projektu czwartej generacji Mazdy 3. Chodzi o to, żeby wykonywanie takich czynności, jak przyspieszanie, skręcanie czy hamowanie, przebiegało całkowicie naturalnie i intuicyjnie. Celowo o tym wspominamy, gdyż podczas pierwszego kontaktu z „trójką” sedan mieliśmy dokładnie takie wrażenie. Począwszy od pozycji za kierownicą, czytelności zegarów, obsługi systemu multimedialnego, aż po precyzję prowadzenia czy odczuwanie samochodu na zakręcie wszystkie czynności i reakcje odbywały się w sposób w pełni przewidywalny dla prowadzącego.
Z całą pewnością możemy pokusić się o stwierdzenie, że nowa „trójka” jest też wyjątkowa z wielu innych powodów. Po pierwsze, zaskakuje jakością materiałów, ale i wzornictwem – niespotykanymi wśród popularnych kompaktów. Doskonałe spasowanie elementów, struktura, a nawet zapach skórzanej tapicerki czy sposób obsługi systemu multimedialnego przypominają nam te znane z aut marek premium.
Mazda 3 sedan – wzorowa informacja zwrotna
Kolejny wyjątkowy element w kompaktowej Maździe to sposób prowadzenia. Sprężyste zawieszenie o nieco sztywnej charakterystyce niezwykle cicho pracuje i zapewnia świetną przyczepność kół do nawierzchni. Z kolei układ kierowniczy ma idealnie dobraną siłę wspomagania, a jednocześnie daje wzorową informację zwrotną o tym, co dzieje się z kołami. Na drogach z gorszą nawierzchnią z zawieszenia nie dochodzą żadne stuki, a na kierownicę nie są przenoszone wibracje.
Pod maską testowanego modelu pracuje rzadko spotykany w kompaktach innych marek wolnossący benzynowy silnik o pojemności 2 litrów. Znana z poprzednika jednostka przeszła gruntowną modernizację i żeby spełnić nowe normy emisji spalin, została wyposażona w tzw. miękką hybrydę (magazynowana w akumulatorze energia odzyskana w wyniku rekuperacji wspomaga rozruch benzyniaka i zasila urządzenia elektryczne auta) oraz układ odłączania dwóch cylindrów podczas jazdy z małym obciążeniem. Zabiegi te przyczyniły się do obniżenia spalania, bo osiągnięty przez nas wynik 6,5 l/100 km jest znakomity. Do gustu przypadła nam także charakterystyka pracy 122-konnego benzyniaka. W dolnym zakresie jest na tyle żwawy, żeby sprawnie startować spod świateł i komfortowo (czyt. w ciszy) podróżować na autostradzie. Gdy jednak zależy nam na sprawnym wyprzedzaniu, musimy utrzymywać go w wyższym zakresie obrotów, bo wtedy dostaje tak zwanego kopa.
Mazda 3 sedan – wpadki w bagażniku
Dojrzałość konstrukcji nowej „trójki” zakłóca jednak kilka elementów. Nadwozie oferuje mało przestrzeni na nogi siedzących z tyłu, fotel kierowcy nie ma regulowanej długości siedziska, a bagażnik (choć całkiem pojemny – 450 l) ma nieosłonięte zawiasy, które potrafią zgnieść bagaż. Niemal perfekcyjny obraz prowadzenia psuje nieco zbyt sztywne zawieszenie, które wraz z niskoprofilowymi oponami (215/45 R 18) niedostatecznie filtruje krótko po sobie następujące nierówności poprzeczne. Także po kompakcie aspirującym do klasy premium spodziewaliśmy się dostępnego – chociaż w opcji – zawieszenia z regulacją tłumienia.
Zachwytu nie wzbudza 6-stopniowy „automat”, a precyzyjniej: jego sportowy tryb pracy. Subiektywnie nie skraca czasu zmiany biegów, lecz jedynie utrzymuje silnik na wysokich obrotach. W kabinie robi się głośno, a dynamika jazdy znacząco się nie poprawia.
Mazda 3 sedan – podsumowanie
W nowej „trójce” widać wyraźny postęp względem poprzedniczki. Model imponuje dojrzałością prowadzenia, dopracowaną ergonomią, jakością materiałów oraz bogactwem seryjnych systemów wspomagających. Wolnossąca jednostka 2.0 pozwala na sprawną i oszczędną jazdę, ale elastycznością nie dorównuje silnikom turbo.
To nam się podoba: precyzja prowadzenia, jakość materiałów i wykończenie, elastyczność silnika, bogactwo seryjnego wyposażenia.
To nam się nie podoba: nieco za słaba filtracja nierówności poprzecznych, mało miejsca z tyłu, działanie trybu Sport, wysoka cena zakupu.
Wyniki testu
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,6 s |
0-100 km/h | 10,3 s |
0-130 km/h | 17,0 s |
Czas rozpędzania | 60-100 km/h |
80-120 km/h | 7,5 s (aut.) |
Masa własna/ładowność | 1423/479 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 62/38 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 11,3/11,1 m |
Hamow. ze 100 km/h zimne | 36,8 m |
gorące | 37,7 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 54 dB (A) |
przy 100 km/h | 62 dB (A) |
przy 130 km/h | 68 dB (A) |
Spalanie testowe (95 okt.) | 6,5 l/100 km |
Zasięg | 780 km |
Dane producenta
Silnik: typ/cylindry/zawory | benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | wtrysk bezp./łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 1998 |
Moc silnika (KM/obr./min) | 122/6000 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 213/4000 |
0-100 km/h (s)/v maks. (km/h) | 10,8/202 |
Spal.(l/100 km)/emisja CO2 (g/km) | 6,6/149 |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 6/przedni |
Marka i model opon test. auta | Bridgestone Turanza T005A |
Rozmiar opon test. auta | 215/45 R 18 |
Poj. bagażnika/zbior. paliwa (l) | 450/51 |
Wyposażenie
Wersja | Hikari |
7 airbagów/adapt. tempomat | S/S |
Utrzym. pasa ruchu/reflek. LED | S/S |
Multimedia z navi/2 x USB | S/S |
Wektorow./czuj. martw. pola | S/S |
Skórzana tapicerka/head-up | 6000 zł/S |
Lakier metal./unikanie kolizji | 2900 zł/S |
Gwarancja/ceny
Cena podst. testowanej wersji | 117 900 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 3 l. lub 100 tys. km/12 lat |
Przeglądy | co 20 tys. km/rok |
Cena testowanego auta | 126 800,00 zł |
Galeria zdjęć
Mazda 3 sedan to auto wyjątkowe w pro- wadzeniu i z bogatym wyposażeniem.
Wymierający gatunek, czyli wolnossąca jednostka benzynowa o dużej pojemności. Ma dobrą dynamikę i jest oszczędna.
Czytelny wyświetlacz head-up z projekcją na szybie to element seryjny.
Lista seryjnych systemów jest imponująca (m.in. aktywny tempomat, utrzymanie pasa ruchu). W Hikari otrzymacie także kamery 360 st.
Ergonomiczne miejsce pracy kierowcy. Zegary wyglądają na analogowe, a w rzeczywistości prędkość jest wyświetlana na ekranie.
Żeby uzyskać niską emisję spalin w 2-litrowym benzyniaku, zastosowano system M Hybrid z układem i-stop i odłączania pracy dwóch cylindrów.
Sterowanie systemem multimedialnym jest wygodne i intuicyjne. Z lewej strony przełącznik „Sport” do zmiany trybu pracy skrzyni biegów.
Wygodne fotele, choć przydałaby się regulacja długości siedziska.
Mimo schodzącej ku tyłowi linii dachu na kanapie mieści się pasażer o wzroście ponad 180 cm. Niestety, mało miejsca na nogi.
Przyzwoita, choć nie rekordowa pojemność kufra (450 l). Minus za zawiasy, które gniotą bagaże.
Po kompakcie aspirującym do klasy premium spodziewaliśmy się dostępnego – chociaż w opcji – zawieszenia z regulacją tłumienia.