{player}1274171309390.flv{/player}
Oprócz innych materiałów wykończeniowych i kilku wpływających na postrzeganie „szóstki” dodatków (np. panele kokpitu pomalowane czarnym lakierem fortepianowym czy pokrętła klimatyzacji ozdobione chromem) Japończycy zdecydowali się również na modyfikacje techniczne.
Na pierwszy ogień poszło zawieszenie, które teraz jest bardziej komfortowe. Mazda obiecała przy okazji, że układ jezdny „szóstki” nie straci nic ze swojej sportowości, i musimy przyznać, że dotrzymała słowa. Druga ważna zmiana to układ kierowniczy – tu zdecydowano się inaczej dozować siłę wspomagania.
Pod maską Mazdy 6 pojawił się nowy, 2-litrowy silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem, który zastąpi dotychczasową jednostkę o identycznej pojemności. Oprócz większej mocy motor charakteryzuje się niższym spalaniem – średnio 5,9 l/100 km (w poprzedniku 7,0 l/100 km).
Wysokoprężna jednostka 2.2 również została zmodernizowana – dzięki zmianom w technice wtrysku i turbinie motor spełnia teraz normę Euro V i emituje mniej CO2.
Nowością w wyposażeniu „szóstki” będą m.in. kierunkowe biksenony, asystent podjazdu pod wzniesienia i wykrywacz nadjeżdżającego pojazdu w „martwym polu” lusterek.