Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Mercedes-AMG GLC 43 4Matic Coupé – ni pies, ni wydra| TEST

Mercedes-AMG GLC 43 4Matic Coupé – ni pies, ni wydra| TEST

Autor Alan Szerszeń
Alan Szerszeń

Zapewne większość fanów liter AMG, kiedy myśli o dużym Mercedesie oznaczonym tym emblematem, ma przed oczami słynną klasę G 63 AMG. Klasyczna, kanciasta Gelenda stała się ikoną w kategorii terenówek z wielkimi silnikami, które niekoniecznie wykorzystywane są w terenie, a częściej służą miejskim lanserom. A jak będzie z nowym GLC 43 AMG?

Mercedes-AMG GLC 43 4Matic Coupé
Zobacz galerię (15)
Onet
Mercedes-AMG GLC 43 4Matic Coupé

Trzeba przyznać, że GLC AMG jest zdecydowanie bardziej subtelny stylistycznie niż jego kanciasta siostra G-klasa. Nie znajdziemy tutaj żadnych spektakularnych elementów, wielkich wlotów powietrza czy spoilerów. Różnicę w stosunku do „cywilnej” wersji GLC dostrzegą tylko ci, którzy wiedzą gdzie szukać. O tym, że to mocniejsza wersja świadczą 21-calowe felgi, wielkie jak talerz do pizzy nawiercane tarcze hamulcowe, kilka emblematów z literami AMG i... tyle.

Mercedes-AMG GLC 43 4Matic Coupé – najwyższa jakość, ale nie bez wpadek

Wnętrze Mercedesa to połączenie klasyki z nowoczesnością. Mamy tutaj sporo lakierowanego włókna węglowego, aluminium oraz skóry, którą wykończono większość widocznych z perspektywy kierowcy elementów.

W kokpicie jest sporo przycisków, ale są one rozmieszczone w ergonomiczny i przejrzysty sposób. Pośrodku widzimy trzy okrągłe nawiewy klimatyzacji, a tuż nad nimi jakby doklejony na siłę wyświetlacz multimediów.

Miejsca w przednim rzędzie jest bardzo dużo, z tyłu jest niestety gorzej. Wysokie osoby (powyżej 185 cm wzrostu) będą narzekać na niewystarczającą przestrzeń nad głową, ale cóż – jest to cecha, z która musi pogodzić się każdy, kto interesuje się samochodem w takim nadwoziu. Komfort podróżowania z tyłu może nieco podnieść dostępna opcjonalnie trzystrefowa klimatyzacja.

Spłaszczona u dołu kierownica świetnie leży w dłoniach, nie jest przeładowana przyciskami, a obcowanie z nią jest jeszcze przyjemniejsze dzięki opcjonalnemu skórzanemu obszyciu.

Jak to bywa w przypadku SUV-ów, widoczność z wnętrza jest symboliczna. Mamy tu grube słupki A i C, małą szybę tylną i niezbyt duże szyby boczne. Dobrze wpływa to na wygląd samochodu, ale skutecznie ogranicza komfort podczas parkowania – na szczęście za dopłatą możemy uzbroić się w komplet kamer.

Sterowanie multimediami odbywa się przy użyciu pokrętła połączonego z panelem z przyciskami umieszczonym na tunelu środkowym – nie jest to tak wygodne rozwiązanie, jak duży panel dotykowy z zestawem podstawowych przycisków, ale przy odrobinie chęci można do tego rozwiązania przywyknąć.

Mercedes-AMG GLC 43 4Matic Coupé – lubi wypić

Trzylitrowe V6 biturbo ma 367 koni mechanicznych i rozpędza się do „setki” w niecałe 5 sekund. Ma też adekwatne do osiągów zużycie paliwa na poziomie 15 l/100 km (przy niezbyt łagodnym traktowaniu w ruchu mieszanym). Rekompensatą dość dużego apetytu na paliwo jest dźwięk wydobywający się z końcówek układu wydechowego – gardłowy, chropowaty gang jest od razu rozpoznawalny dla miłośników AMG.

Niestety trzeba trzymać go z dala od nieutwardzonych dróg. Wielkie felgi i opony o niskim profilu powodują, że auto nie będzie zbyt użyteczne w terenie i regulowane aktywne zawieszenie tego nie zmienia. Zdecydowanie inaczej jest na równych asfaltowych drogach. Ważące blisko dwie tony auto prowadzi się zaskakująco dobrze i zachęca do szybszego wchodzenia w zakręty. Zawieszenie, które w warunkach offroadowych okazuje się zbyt twarde, na drogach utwardzonych spisuje się doskonale.

Mercedes-AMG GLC 43 4Matic Coupé – musi trafić na amatora

Gdyby nie dźwięk wydobywający się z wydechu, to GLC 43 AMG przyciągałby uwagę tylko bardzo spostrzegawczych przechodniów. Nie jest to samochód, którym można bez obaw zjechać z asfaltu, a z drugiej strony brakuje mu spektakularnych elementów, żeby został typowym bulwarowym lanserem. Jaki więc jest? To szybkie, sportowe Coupé na szczudłach, które daje sporo frajdy z jazdy, ale ostatecznie nie przekona każdego fana motoryzacji, a już na pewno nie miłośnika starych wozów z emblematem AMG. Trzeba nadmienić, że testowana przez nas wersja kosztuje ponad 417 tyś złotych, a to już kwota, z jaką można się rozejrzeć za bardziej wyrazistym autem, chyba że zależy nam na dużej mocy w dyskretnym opakowaniu.

Mercedes AMG GLC 43 4Matic Coupé - dane techniczne:

Pojemność skokowa i rodzaj silnika 2996 cm3, V6, t. benz
Moc 367 KM przy 5500 obr./min
Moment obrotowy 520 Nm przy 2000 obr./min
Skrzynia biegów i napęd 9-biegowy automat, napęd 4x4
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,9 s
Średnie zużycie paliwa 15 l/100 km
Masa własna 1855 kg
Cena Od 309 500 zł
Autor Alan Szerszeń
Alan Szerszeń
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków