Przyznam szczerze, że po oficjalnym debiucie tego modelu na salonie samochodowym w Detroit w styczniu tego roku z dużą niecierpliwością wyczekiwałem pierwszej okazji, żeby usiąść za kierownicą klasy E coupé i na własnej skórze przekonać się, czy obietnica wspaniałych doznań podczas jazdy, składana przez sam wygląd nadwozia, znajdzie potwierdzenie w praktyce. Okazja nadarzyła się tuż po marcowym salonie w Genewie na malowniczych trasach w okolicach Barcelony.
Przyznacie, że to najładniejsza klasa E w ogóle i jedno z najpiękniejszych obecnie produkowanych coupé segmentu premium. W porównaniu z poprzednikiem jest minimalnie dłuższe (+123 mm) i szersze (+74 mm). Ma także większy rozstaw kół (+68 mm) i osi (+113 mm). Powiększone wymiary wywołują wrażenie, że auto pewniej stoi na kołach, przynoszą też wymierne efekty w postaci lepszej przestronności wnętrza. Sama sylwetka ma perfekcyjnie dobrane proporcje i detale umiejętnie podkreślające prestiżowy charakter oraz sportowy styl samochodu. Skojarzenia z klasą S coupé są jak najbardziej uzasadnione. Również we wnętrzu, gdzie widać popis kunsztownej roboty w zakresie jakości materiałów, wykończenia i wyposażenia.
Mercedes E 400 4Matic coupé - gadżety i komfort
Liczba różnorakich systemów elektronicznych, które mogą trafić na pokład tego modelu, potrafi przyprawić o zawrót głowy. Mercedes w przypadku klasy E coupé ze swojego działu najnowszych technologii wziął chyba wszystkie dostępne rozwiązania. Znajdziemy tu m.in.: multimedia z dwoma panoramicznymi ekranami o przekątnej 12,3 cala każdy, system audio Burmester, dotykowy panel sterujący na konsoli środkowej i przyciski na kierownicy, pilot zdalnego parkowania przy użyciu smartfona, kamery 360 stopni, hotspot wi-fi, usługi consierge, zestaw rozwiązań odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i półautonomiczną jazdę, aktywne diodowe reflektory czy wycieraczki Magic Vision Control z dyszami spryskiwaczy umieszczonymi bezpośrednio w piórach. Pełna lista opcji liczy kilkadziesiąt, o ile nie kilkaset pozycji, a ich wybór zależy tylko od preferencji klienta i grubości jego portfela.
Paleta silników obejmuje benzynowe wersje: E 200/184 KM, E 300/245 KM i E 400 4Matic/333 KM, a także diesla E 220d/194 KM. Jesienią dołączy jeszcze 6-cylindrowa odmiana wysokoprężna E 350d/258 KM. W najmocniejszym benzyniaku standardem jest stały napęd na obie osie 4Matic. Wszystkie motory współpracują też z nowym 9-biegowym „automatem” 9G-Tronic. Manualna 6-biegowa przekładnia będzie dostępna tylko z bazowym silnikiem benzynowym.
Oczywiście, najwięcej frajdy z jazdy dostarcza topowa odmiana E 400 4Matic, która potrafi przyspieszyć do „setki” w 5,3 s i rozpędzić się do 250 km/h (maksymalna prędkość ograniczona elektronicznie). Potężna dawka momentu obrotowego – 480 Nm – jest do dyspozycji od 1600 do 4000 obr./min, co sprawia, że każdy ruch pedałem gazu natychmiast znajduje odzwierciedlenie w błyskawicznym przyroście prędkości. Dodatkową przyjemność podczas przyspieszania zapewnia mruczenie turbodoładowanego V6, przechodzące w soczysty bas, który czule pieści słuch każdego na pokładzie. E 400 oprócz natury sportowca ma też w sobie coś z dostojeństwa eleganckiej limuzyny, które – muszę przyznać – dobrze do niego pasuje.
Także charakterystyka zawieszenia jest bardziej nastawiona na komfort. Można co prawda wybierać spośród pięciu programów pracy układów jezdnego i napędowego (Comfort, Sport, Sport+, Individual i Eco) i dwóch stopni amortyzacji (Comfort i Sport), ale nawet w tych najbardziej odpowiadających sportowemu stylowi auto „płynie” po drodze. Dostępne w opcji rozwiązania, takie jak Air Body Control, czyli pneumatyczne zawieszenie, czy Dynamic Body Control ze zmienną amortyzacją, jeszcze bardziej izolują pasażerów od nawierzchni. Kierowca jednak cały czas ma wrażenie panowania nad perfekcyjnie funkcjonującym organizmem, wzmacniane dodatkowo przez komunikatywny układ kierowniczy i całą armię elektronicznych asystentów.
Mercedes E 400 4Matic coupé - szczęśliwy związek
Tak, przebywanie w towarzystwie tego modelu jest źródłem dużej satysfakcji. I to zarówno pod względem estetycznym, jak i czysto praktycznym – potwierdza dobry gust właściciela i jego status finansowy. Tym bardziej że jazda tym Mercedesem zapewnia specyficzne, ale i bardzo przyjemne poczucie udanego związku, zespolenia człowieka i maszyny.
Nie oznacza to oczywiście, że klasa E coupé jest samochodem pozbawionym wad. Kosztuje w końcu sporo, a przy zbyt swobodnym podejściu do zaznaczania płatnych opcji podczas zamawiania konkretnego egzemplarza łatwo podwoić jego cenę. Ale akurat to klienci kupujący auta segmentu premium chętnie wybaczają. Co ciekawe, za kilka miesięcy do oferty ma dołączyć wersja E 63 przygotowana przez AMG. Jeszcze droższa, jeszcze mocniejsza, szybsza i budząca jeszcze większe pożądanie.
Mercedes E 400 4Matic coupé - naszym zdaniem: zachwycający
To pierwsze określenie opisujące ten model, które przychodzi mi do głowy. Dopracowany, dojrzały samochód, naszpikowany najlepszymi rozwiązaniami technicznymi Mercedesa, a przy tym po prostu piękny.
Mercedes E 400 4Matic coupé - dane techniczne
Silnik | t.benz. V6 |
Pojemność | 2996 cm3 |
Moc maksymlana | 333 KM/5250-6000 obr./min |
Maksymalny moment obrrotowy | 480 Nm/1600-4000 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | 4x4/aut. 9b |
Długość/szerokść/wysokość | 4826/1860/1430 mm |
Pojemność bagażnika | 425 l |
Masa własna | 1655 kg |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 5,3 s |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Średnie spalanie | 8,4 l/100 km |
Emisja CO2 | 189 g/km |
Cena | od 316 000 zł |