Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Mitsubishi ASX - czy jest aż taki zły?

Mitsubishi ASX - czy jest aż taki zły?

Ja tego pana skądś znam, pomyślałem, wsiadając do „nowego” Mitsubishi ASX. Lata mijają, japońska marka co roku wypuszcza „nową i ulepszoną” wersję swojego SUV-a, testerzy co roku zgodnie przyznają, że „jest lepiej”, a jednak ASX pozostaje starym, poczciwym, obecnie już ponad dziesięcioletnim ASX-em. Przed dalszą kontynuacją żartów z japońskiego SUV-a warto jednak zajrzeć do cennika, bo to, że jest nieco przestarzały, to fakt, ale druga prawda jest taka, że dostajesz to, za co płacisz, a nawet trochę więcej...

MItsubishi ASX 2.0/150 KM CVTŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
  • Albo pokochasz Mitsubishi ASX, albo znienawidzisz – wszystko zależy od twojego stylu jazdy
  • Auto nie lubi dynamicznej jazdy
  • Biorąc pod uwagę wielkość auta, wyposażenie i cenę, trudno o lepszą ofertę

Pierwsze wrażenie zależy od tego, jak zaczniesz. Ja odebrałem auto z włączoną dużą żółtą ikoną z napisem „refuel” i wskaźnikiem ilości paliwa w baku pokazującym „zero”, zacząłem więc powolutku. I po tych pierwszych kilku kilometrach pokonywanych ASX-em z niewielkim przyspieszeniem i przy niewielkiej prędkości zacząłem się zastanawiać: czy żarty na temat ASX-a ze „sprawdzonym przez lata” układem napędowym i płytą podłogową chwalącą się wieloletnim stażem, który ma prowadzić się „gorzej niż najgorzej”... naprawdę mają uzasadnienie? Bo to samochód, jak samochód – wcale nie taki zły.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji