Logo

Mocniejsze kompakty

Mocne silniki i bogate wyposażenie seryjne kojarzą się najczęściej zdrogimi, dużymi limuzynami. Czy takie cechy może mieć również popularnysamochód kompaktowy?

Mocniejsze kompakty
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Mocniejsze kompakty

Japończycy udowadniają, że tak. Który model lepiej wywiązuje się z roli topowego kompaktu: 110-konna Toyota Corolla w wersji Sol czy Nissan Almera Acenta z jednostką napędową o mocy 116 KM.

Niezależnie od sposobu docierania do estetycznych odczuć klientów o żadnym z samochodów nie można powiedzieć, że jest brzydki.

Po prostu wyglądają odmiennie

Nissan obecny wygląd zawdzięcza przeprowadzonemu dwa lata temu liftingowi. Ma okrągłe reflektory oraz kierunkowskazy zintegrowane pod wspólnym kloszem. Toyota od początku produkcji w 2000 roku wygląda cały czas tak samo.

Przednie trójkątne lampy poprowadzone zostały wysoko na maskę. Pewnych podobieństw można doszukać się z tyłu. W obu samochodach zastosowano typowy dla hatchbacków szeroki trzeci słupek, a na tylnej ścianie dominującym elementem są duże światła.

Wnętrza obu modeli wykonano z materiałów dobrej jakości, ale Toyota sprawia korzystniejsze wrażenie. To zasługa jasnych kolorów tapicerki oraz drewnopodobnych okładzin, którymi pokryto deskę rozdzielczą oraz elementy drzwi. W ciemnoszarym wnętrzu Almery wyróżniają się jedynie chromowane obwódki wskaźników.

Funkcjonalność na poprawnym poziomie

Pod względem ergonomii samochody są zbliżone. Zegary są czytelne, a przełączniki rozmieszczone tak, że używa się ich intuicyjnie. W Nissanie wprawy wymaga jedynie obsługa radioodtwarzacza i klimatyzacji. Oba urządzenia obsługiwane są tymi samymi przełącznikami.

W obu samochodach kierownicę ustawia się jedynie w płaszczyźnie pionowej, co niektórym kierowcom nie umożliwiało zajęcia idealnej pozycji. Sytuację ratują nieco regulowane na wysokość fotele.

Siedzenia są wygodne i nawet po długiej podróży nie odczuwa się zmęczenia. W Toyocie siedziska mogłyby być jednak dłuższe, bo zbyt słabe jest podparcie pod udami. Dzięki wysokim boczkom pasażerowie nie przesuwają się podczas dynamicznej jazdy na zakrętach.

Zastrzeżeń nie mieliśmy do widoczności

Obserwację sytuacji za autem umożliwiają duże prostokątne lusterka zewnętrzne. Także widoczność przez wewnętrzne lusterko nie jest ograniczona.Pod względem przestronności lepiej prezentuje się Corolla.

Oferuje jadącym więcej miejsca zarówno na przednich, jak i tylnych siedzeniach. Różnicę odczuwa się przede wszystkim na wysokości kolan. Wysocy pasażerowie mogą mieć problemy w Nissanie z wygodnym ułożeniem nóg. Nad głową miejsca w obu samochodach jest tyle samo. Jednak w żadnym z aut nie będzie wygodnie trzem osobom z tyłu.

Wnętrza są zbyt wąskie

Ilość miejsca dla pasażerów Nissana została częściowo zredukowana przez krótszy niż w Toyocie rozstaw osi oraz ze względu na pojemniejszy bagażnik. Jak na kompakt 355 litrów to dobry wynik. Pod tym względem Corolla nie ma się czym pochwalić. Zaledwie 289-litrowy bagażnik to niewiele więcej, niż potrafią zmieścić przestrzenie ładunkowe samochodów klasy B.

Sytuacja zmienia się na korzyść Toyoty po złożeniu tylnej kanapy. Wówczas to do niej można włożyć więcej walizek. Szkoda, że w ułożeniu bagażu przeszkadzają nieregularne kształty.

W obu samochodach uzyskuje się płaską powierzchnię bagażową. W Nissanie udaje się ją uzyskać pomimo tego, że składane asymetrycznie jest jedynie oparcie, a siedzisko umieszczono na stałe. W Nissanie dzięki niżej poprowadzonej krawędzi łatwiej załadować ciężkie przedmioty.

Mocniejszym silnikiem dysponuje Nissan

Jednak pomimo tego ustępuje dynamiką Toyocie. Podczas sprintu do "setki" przegrywa z nią o 0,6 sekundy. Także pod względem zużycia paliwa lepsza okazuje się Toyota. W mieście potrzebuje o ponad litr paliwa mniej na 100 kilometrów.

Poza miastem oba samochody spalają po 5,9 litra na "setkę". Średnio jednostka Corolli zużywa pół litra benzyny mniej niż silnik Almery. Usprawiedliwienie słabszych osiągów w przypadku Nissana to jego wyższa masa. Także silnik Toyoty nie jest bez wad.

Podczas jazdy pozamiejskiej przy wyższych prędkościach atakuje uszy pasażerów nadmiernym hałasem. Żadnych zastrzeżeń nie mieliśmy do pracy skrzyń przekładniowych.

Poszczególne biegi włącza się lekko i bez haczeń. Skrzynia Nissana działa precyzyjnie pomimo tego, że lewarek ma duży luz sumaryczny powodujący, że po włączeniu biegu dźwignia kołysze się na boki.

Różne nastawy układów jezdnych

Zawieszenie Nissana zostało sztywno zestrojone. Dzięki temu gwałtowne manewry oraz szybkie przejeżdżanie zakrętów nie stanowią dla samochodu większych trudności. Gorzej wypada Almera pod względem komfortu jazdy.

Podczas pokonywania gęstych poprzecznych nierówności karoseria zaczyna niemile podskakiwać. Toyota ma bardziej harmonijny układ jezdny. Tłumienie nierówności poprawne, a podczas jazdy po krętych drogach pozostaje duży margines bezpieczeństwa.

Porównywalny jest poziom cen i wyposażenia testowanych modeli. W najbogatszych wersjach oferują już niemal wszystkie elementy zapewniające bezpieczeństwo oraz komfort jazdy.

Nissanowi brakuje w wyposażeniu seryjnym kurtyn powietrznych, ale jego cena jest niższa niż konkurenta. (Niestety tego elementu nie można zamówić nawet w opcji.)

Pozostałe wyposażenie jest dla obu samochodów identyczne. Z fabrycznych opcji w przypadku obydwu aut można dokupić jedynie automatyczną skrzynię biegów oraz metalizowany lakier. Doposażenie kosztuje mniej w Toyocie, ale samochód nadal pozostaje droższy od Almery o 1770 złotych.

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: