Mocny i cichy motor współpracujący z superpłynnie działającą bezstopniową skrzynią przekładniową daje przedsmak tego, co będzie, gdy wreszcie rolę układu przeniesienia napędu przejmą od skrzyń biegów prądnice i silniki elektryczne. Ani śladu szarpania. Po lekkim dodaniu gazu Nissan rusza z miejsca i rozpędza się, mimo że obroty silnika pozostają na podobnym poziomie!
Trochę jakby barokowy przód ma kuszące spojrzenie – czy po to, by odwrócić uwagę od kilku niegroźnych, ale odczuwalnych wad Nissana? Z braku miejsca wymienimy je jedna po drugiej: niekomunikatywny układ kierowniczy, dość twarde resorowanie, niskie wnętrze mimo wysokiego nadwozia, wysokie spalanie i kolorowe obwódki zegarów rażące oczy kierowcy w nocy. Czy coś, co niczego nie wskazuje, musi tak mocno świecić? Nie. Ale świeci. To tyle w wielkim skrócie. Murano wygląda ponętnie i na pewno znajdzie amatorów.