Nissan reklamuje model NV 200 jako samochód, który nadaje się do używania w charakterze rodzinnego vana. W rzeczywistości ten model to typowe auto dostawcze, które co najwyżej można polecić osobom dowożącym np. robotników na budowę.
Decydują o tym m.in. mało komfortowe fotele. Dobrze, że Nissan nie zdecydował się na zastosowanie dwuosobowej ławeczki obok miejsca kierowcy – NV 200 jest dość wąskie.
Zawieszenie nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z dostawczakiem. Przy niewielkim załadunku jest twarde. Wszechobecny, niezbyt przyjemny w dotyku plastik i siermiężna tapicerka ułatwiają czyszczenie wnętrza, a liczne schowki, choć niezamykane – utrzymanie porządku w aucie.
Wśród zalet można wymienić niewielką średnicę zawracania (10,6 m), co ułatwia poruszanie się w mieście, i nisko poprowadzony próg załadunkowy (52 cm). Dobrym rozwiązaniem jest także zastosowanie seryjnych drzwi przesuwnych po obu stronach nadwozia i pełnego przeszklenia.
Testowana wersja wyposażona była w silnik benzynowy 1.6. Nie jest on dynamiczny, do sprawnej jazdy wymaga utrzymywania wysokich obrotów, ale za to okazuje się oszczędny. Łagodne operowanie gazem po napełnieniu baku pozwala na przejechanie ponad 500 km.