Większość wyraża się o wyglądzie samochodu z zachwytem. W stylistyce nadwozia dominują geometryczne kształty przednich oraz tylnych świateł. Czarny lakier karoserii idealnie kontrastuje z wykończonym w jasnej tonacji wnętrzem.
Luksusowy styl samochodu podkreślają dodatkowo instalowana standardowo w tej wersji skórzana tapicerka oraz drewnopodobne okładziny. Fotele są wygodne, a dzięki regulacji w okolicach lędźwi plecy nie bolą nawet podczas długiej podróży.
Jednak lepsze mogłoby być podparcie z boku, bo na zakrętach ciała jadących nadmiernie wychylają się.
Zaletą samochodu jest przestronność
Nawet wysocy pasażerowie nie będą narzekać na ograniczoną ilość miejsca, którego nie powinno zabraknąć ani nad głowami, ani na wygodne ułożenie nóg. Kierowca ma przed sobą uporządkowaną deskę rozdzielczą z czytelnymi wskaźnikami.
Wygodną pozycję można łatwo przyjąć dzięki regulowanej dwupłaszczyznowo kierownicy oraz ustawianemu także na wysokość fotelowi. Poprawną obserwację sytuacji za samochodem umożliwiają duże lusterka zewnętrzne.
Widoczności przez wewnętrzne lusterko nie ograniczają zagłówki tylnego siedzenia, bo tylko nieznacznie wystają ponad oparcie kanapy.Podczas podróży nie będzie problemu z utrzymaniem porządku.
Drobiazgi można zostawić w dużym schowku przed pasażerem lub w podłokietniku z przodu, a idealnym miejscem na atlasy są obszerne kieszenie w drzwiach.
Nie zapomniano również o wgłębieniach na kubki z napojami, które wygospodarowano na konsoli środkowej z przodu oraz w podłokietniku z tyłu. Na okulary przewidziano odchylaną skrytkę pod sufitem.
W dużym bagażniku dzięki równej podłodze można wygodnie ułożyć walizki
Niestety jego praktyczność jest nieco ograniczona po powiększeniu, bo Sonata ma typową dla wielu sedanów wadę w postaci niewielkiego otworu, jaki pozostaje po opuszczeniu oparcia pomiędzy bagażnikiem a częścią pasażerską.
W pełnym wykorzystaniu możliwości transportowych Sonaty pomaga wysoka ładowność wynosząca 526 kilogramów. Zadowoleni z tego modelu powinni być również amatorzy karawaningu, bo samochodem można holować przyczepy o masie do 1700 kilogramów.
Zmienne tempo jak w typowej sonacie
Testowana Sonata wyposażona była w słabszą jednostkę z gamy o mocy 161 KM (większa, 6-cylindrowa ma 233 KM). Przy takiej mocy dyrygent-kierowca po ożywieniu kwartetu cylindrów może się spodziewać lepszych osiągów.
Tymczasem 161 KM wystarczyło w tym przypadku na przyspieszenie do "setki" dopiero po 11,3 sekundy. Znacznie lepiej przedstawia się kwestia elastyczności. Zwiększanie szybkości podczas wyprzedzania odbywa się sprawnie.
Winę za długotrwałe przyspieszanie do 100 km/h w znacznym stopniu ponosi stosowana w tej wersji seryjnie automatyczna skrzynia biegów. Zmiana przełożeń odbywa się wprawdzie bez szarpnięć, ale trwa dość długo.
Zaletą zastosowanej jednostki napędowej jest natomiast niski poziom hałasu. Także podczas szybkiej jazdy pasażerowie mogą rozmawiać bez podnoszenia głosu.
Nadmiernego hałasu nie powodował również wiatr owiewający karoserię Sonaty.Niestety samochód słabo prezentuje się pod względem zużycia paliwa. Średnie zapotrzebowanie na poziomie 12,5 litra na 100 kilometrów to zbyt wysoka wartość.
Miękkie zawieszenie oraz skuteczne hamulce
Układ jezdny Sonaty nie sprawdza się na polskich, dziurawych drogach. Wprawdzie jego miękkie zestrojenie skutecznie tłumi nierówności nawierzchni, ale karoseria wpada we wzdłużne kołysanie nawet na niewielkich nierównościach.
Również o szybkim pokonywaniu zakrętów nie ma mowy, bo nadwozie ma tendencje do wychylania się. Ponadto podczas hamowania przód samochodu mocno nurkuje. Trzeba tu jednak zauważyć, że układ hamulcowy okazał się skuteczny.
Szkoda tylko, że droga potrzebna do zatrzymania wydłuża się prawie o metr po rozgrzaniu tarcz. Na przeciętnym poziomie okazało się manewrowanie samochodem, ponieważ jego średnica zawracania wynosi prawie 12 metrów.
W wyposażeniu standardowym wersji Executive znalazły się wszystkie elementy, które zapewniają bezpieczną oraz komfortową jazdę. W stosunku do poziomu wyposażenia cenę skalkulowano rozsądnie.