Jednak to już przeszłość. Dzisiaj samochody są tak dobre, że bardzo trudno jest jednoznacznie ocenić, który będzie najlepszy. W dodatku niewłaściwy wybór może być drogi jak nigdy dotąd. Przecież "średniak" z benzynowym silnikiem o przyzwoitej mocy to wydatek co najmniej 80 tys. zł. Gdy już myślisz, że zdecydowałeś się na konkretny samochód, nagle na rynku pojawia się nowy, atrakcyjny model. Na przykład Mazda 6: dynamiczna debiutantka walczy o równorzędne miejsce z dobrze zadomowionymi na rynku Passatem i 407.W porównaniu wzięła udział wersja 2.0 MZR Exclusive o mocy 147 KM. Europę reprezentują dwie niemieckie limuzyny (VW Passat 1.8 TSI Comfortline o mocy 160 KM i Ford Mondeo 2.0 145 KM w wersji wyposażeniowej Ghia) oraz dwie francuskie (140-konny Peugeot 407 2.0 Premiumi nowiutki, 140-konny Renault Laguna 2.0 Dynamique). Projektanci testowanych samochodów mieli podobne recepty na superauto. W każdym z nich w karoserii o długości poniżej pięciu metrów wygospodarowali dużo miejsca dla podróżnych i na bagaż, przy czym Ford Mondeo jest najobszerniejszy. Zapewnia najwięcej przestrzeni, szczególnie pasażerom miejsc przednich. To zasługa przede wszystkim rozstawu osi na poziomie limuzyn klasy wyższej (2,85 m). Jadący z przodu mają podobną ilość miejsca jak w długiej Maździe. Pozycja siedząca w Fordzie (zarówno z przodu, jak i z tyłu) jest bez zarzutu. Nawet większe samochody rzadko wywołują wrażenie równie dużej przestrzeni. Kierowca i pasażer przedni Mazdy 6 nie mogą się wprawdzie uskarżać na ciasnotę, ale jednak czują się jak w aucie o klasę mniejszym z powodu zbyt krótkich siedzisk. W japońskim sedanie ma się wrażenie dużej przestrzeni oraz najlepszą widoczność. Dobrze reprezentuje się Passat.Zarówno z przodu, jak i z tyłu zapewnia wystarczającą ilość miejsca. Siedziska foteli przednich zbyt słabo trzymają ciała podróżnych podczas pokonywania zakrętów. Za to bagażnik VW jest tak duży, że jego pojemność wypadałoby podawać w metrach sześciennych. Pasażerowie Peugeota mają dostateczną ilość miejsca z przodu, jednak z tyłu jest go zbyt mało na wysokości kolan oraz nad głową. W Lagunie zarówno kierowca jak i pasażer muszą liczyć się z ograniczeniami w przestrzeni na kolana i głowy. W Renault, podobnie jak w Maździe, siedziska mogłyby być nieco dłuższe. W każdym z testowanych samochodów pasażerowie z tyłu mają do dyspozycji ok. 1,5 m przestrzeni (szerokość). Dzięki temu można tam podróżować wygodnie nawet we troje. Słabeuszem w teście okazał się Renault. Może udźwignąć niecałe 450 kg. Przy komplecie pasażerów na bagaż pozostaje około 45 kg. Dla porównania do Passata można zabrać 590 kg, zatem o 140 kg więcej, a i tak może on ciągnąć ciężkie przyczepy (1500 kg). Silnik Mazdy 6 wykonano z metali lekkich.Dwulitrowy benzyniak bardzo chętnie wchodzi na obroty, jest dynamiczny, a dzięki wałkom wyrównoważającym jest także niezwykle cichy. Współpracuje ze świetną, precyzyjną skrzynią biegów. Uśmiech na twarzy może zmącić chyba tylko wizyta przy dystrybutorze, ponieważ azjatycki sedan potrzebuje na przejechanie 100 km prawie 9 litrów benzyny. Sztywne nastawy zawieszenia spodobają się tylko fanom sportowej jazdy. Dodatkowo szczątkowy komfort zabierają 17-calowe felgi. Próby dynamicznego prowadzenia Mazdy są bezsensowne, ponieważ niedający czucia układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem gasi je w zarodku. Musimy jednak przyznać, że nie mogliśmy narzekać na prowadzenie japońskiej debiutantki. Bardzo starannie zaprogramowany układ ESP z wielkim wyczuciem i skutecznością utrzymuje samochód na obranym torze jazdy. Zawieszenie Peugeota nie jest zestrojone równie starannie.Krótkie nierówności są przenoszone na nadwozie. Podczas toczenia karoseria stale się porusza. Samochód zachowuje się jeszcze gorzej po pełnym obciążeniu. Nierówności, które konkurenci pokonują jeszcze wystarczająco spokojnie (Mazda) lub łagodnie (Renault), a nawet niewzruszenie (VW i Ford), wstrząsają Peugeotem. Za to silnik 407 to prawdziwy sportowiec. Wraz ze skrzynią biegów o krótkich przełożeniach sprawia wyjątkowo dynamiczne wrażenie. Potrafi pokonać nawet mocniejsząo 7 KM Mazdę. Mamy jedynie zastrzeżenia do mało precyzyjnego wyboru poszczególnych biegów. Podczas konstruowania zawieszenia Laguny inżynierowie Renault chyba nie mogli się zdecydować.Z jednej strony auto podczas jazdy z wysokimi prędkościami pracuje bardzo komfortowo, a pasażerowie mają wrażenie, że jadą znacznie cięższą limuzyną. Z drugiej zaś twardo reaguje na pokrywy studzienek ściekowych i nierówności poprzeczne, stale wprawiając karoserię w pionowe ruchy. Chociaż są one niewielkie, zaledwie kilkucentymetrowe, to podczas dłuższej jazdy mogą stać się denerwujące. Szczególnie dla pasażerów miejsc tylnych. Nastrój poprawia silnik, który wchodzi na obroty z wysoką kulturą i jest elastyczny. W Fordzie ani układ napędowy, ani zawieszenie nie dają powodów do narzekań.Mondeo jest komfortowe w każdej sytuacji, a świetny, czterocylindrowy silnik (o lekko sportowym brzmieniu) bardzo harmonijnie współpracuje z przyjemnie przełączającą skrzynią biegów. Chociaż naszym zdaniem mógłby z większym zapałem zabierać się do pracy, to i tak zapewnia dynamicznei bezstresowe poruszanie się. Nasze auto testowe doskonale pokonywało każdą nierówność dzięki opcjonalnym, regulowanym amortyzatorom (opcja za 4400 zł). Oczywiście, tylko po wybraniu przyciskiem komfortowego trybu pracy. W pozycjach "Normal" i "Sport" o łagodnym amortyzowaniu nierówności nawierzchni można zapomnieć. Największą przyjemność z prowadzenia daje Passat. Jego zawieszenie jest raczej twarde, ale taka twardość jest jeszcze akceptowalna. W pamięci pozostaje przede wszystkim silnik. Chociaż dwulitrowe, 16-zaworowe napędy konkurentów są nowoczesne, to jednak wydaje się, jakby były o dziesięć lat starsze od 1.8 TSI Volkswagena.Silnik VW jest elastyczny jak diesel i wchodzi na obroty, jakby napędzał auto sportowe. Dzięki "inteligentnemu" doładowaniu VW ma większy temperament, jest elastyczniejszy, mocniejszy, a nawet ekonomiczniejszy od konkurencji, pozostając przy tym bardzo cichym. Jedyną wadą utalentowanego "niemca" jest poczucie małej pojemności, dające znać o sobie podczas ruszania albo powolnego pokonywania zakrętów. Wtedy w zakresie niskich obrotów TSI walczy z dużą masą Passata. W naszym porównaniu Passat okazał się najdroższy, a w dodatku najsłabiej wyposażony. VW żąda dopłaty za komputer pokładowy, a nawet za światła przeciwmgielne! Cena niektórych elementów opcjonalnych jest dwukrotnie wyższa niż u konkurencji, np. świateł ksenonowych. W niemieckiej limuzynie trzeba za nie zapłacić 5,6 tys. zł, podczas gdy Renault za ten sam element w Lagunie życzy sobie tylko 2,5 tys. zł. Po zrównaniu wyposażenia do poziomu Mazdy Passat jako jedyny przekroczył próg 100 tys. zł. Także jako jedyny pojazd w porównaniu musi jeździć na przeglądy co 15 tys. km. Wrażenie auta o najniższej jakości sprawia Mazda.Proste plastiki w desce rozdzielczej, niedokładnie zainstalowane ozdobne listwy i zacinające się przy niskich temperaturach przyciski klimatyzacji potwierdzają tę opinię. W tej klasie cenowej jest to nie do przyjęcia. Jednak Mazda wynagradza te niedociągnięcia bardzo bogatym wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa i komfortu. Dopłaty nie wymaga system audio z radiem z CD ani automatyczna klimatyzacja! Podobną drogą poszło Renault. Także w nim znajdziemy wysoki poziom komfortu oraz bezpieczeństwa. Trzeba tylko dopłacić za dwustrefową klimatyzację automatyczną oraz czujnik deszczu. Poduszka kolanowa kierowcy nie jest oferowana. Mocnym atutem Laguny jest relatywnie niska cena podstawowa.Peugeot ma również niską cenę, ale jego wyposażenie trudno uznać za kompletne. Fani 407 będą zachwyceni7 poduszkami (w tym kolanową kierowcy), a jednocześnie rozczarowani koniecznością dopłaty za aluminiowe felgi i tempomat. Po dopłaceniu za wspomniane elementy Peugeot 407 nadal okazuje się najtańszym autem w porównaniu.Również nowe Mondeo może pochwalić się 7 seryjnymi poduszkami powietrznymi. Na jego pokładzie zainstalowanotakże aktywne zagłówki oraz kilku elektronicznych "pomocników", dbających o bezpieczeństwo pasażerów. Niestety, podobnie jak Peugeot i Volkswagen, Ford oferuje swoim klientom jedynie dwuletnią gwarancję mechaniczną. Przez to traci wiele punktów. Na osłodę należy dodać, że Mondeo jest ekonomiczne, niedrogie w utrzymaniu, bogatowyposażone, a jego kabinę wykończono dobrymi i ładnymi materiałami, nie zapominając o miłych dla oka detalach.PodsumowanieChoć Passat i Mondeo są liderami tego porównania, moim faworytem jest nowa Laguna. Ma bardzo dobry, elastyczny silnik oraz układ jezdny sprawdzający się na naszych drogach i atrakcyjną cenę. O awaryjność bym się nie bał, mając 3-letnią gwarancję. red. Janusz BorkowskiRóżnice w punktach pomiędzy VW, Fordem i Mazdą są minimalne. To oznacza, że wszystkie trzy auta są bardzo dobre. Jestem fanem Mazdy, ale nowa "szóstka" nie zachwyciła mnie komfortem jazdy i mało precyzyjnym układem kierowniczym. red. Michał Krasnodębski
Nowa Mazda 6 - Superbryka czy przeciętniak?
Kiedyś wybór samochodu klasy średniej był prosty. Oferta nie była bogata, a poza tym i tak każdy wiedział, na które marki warto wydać pieniądze.