1,4 mln sprzedanych egzemplarzy od debiutu Fiata Doblo w 2000 roku to wynik, którego mogłoby włoskiej firmie pozazdrościć wielu producentów. Jednak Doblo daleko do popularności, jaką cieszą się inne dostawcze Fiaty – Ducato czy Fiorino, które od lat są liderami w swoich segmentach. By tę sytuację naprawić, Fiat po pięciu latach produkcji gruntownie odnowił ten samochód.
Bardziej osobowe
Większość obserwatorów widzących Doblo z 2015 roku po raz pierwszy, pomyśli zapewne: „Nareszcie. Nie można tak było od początku?”. Nowe, umieszczone nieco wyżej reflektory, szeroki wlot powietrza między nimi i zupełnie inny zderzak powodują, że samochód już nie odstrasza wyglądem, a niektórym z pewnością się spodoba. Pozytywnego wrażenia nie zaciera niezmieniony profil auta, z oryginalnie poprowadzoną dolną linią szyb i nieco tylko zmodyfikowany tył z nowymi światłami.
Wnętrze także zyskało na estetyce (nowa, ładniejsza i czytelniejsza deska rozdzielcza) i funkcjonalności. Zwłaszcza ta druga ma znaczenie dla potencjalnych nabywców, którzy – według marketingowców samego producenta – właśnie do niej przywiązują najwyższą wagę. Przestrzeni we wnętrzu nie trzeba było poprawiać – tej zawsze było więcej niż pod dostatkiem. Przybyło za to praktycznych, pojemnych schowków, praktycznych rozwiązań (m.in. składane oparcie prawego fotela) i wyposażenia zwiększającego tak komfort, jak i bezpieczeństwo podróży. W Doblo standardowo lub za dopłatą można mieć automatyczną klimatyzację, podgrzewane fotele, porządny zestaw audio ze sterowaniem z kierownicy, gniazdami AUX i USB, łącznością Bluetooth i nawigacją przekazującą informacje na 5-calowym, dotykowym ekranie. O tym, że mamy do czynienia z osobową odmianą niewielkiej ciężarówki przypominają w zasadzie już tylko pozycja na wysoko osadzonych, a niezbyt obszernych fotelach, bardzo duże lusterka zewnętrzne i... przestrzeń, jaka pozostaje na bagaże. Doblo dostępne jest w dwóch wersjach długości i z podwyższonym dachem, ale nawet w tej krótszej za szeroką, dzieloną kanapą mieszczą się bagaże o pojemności 790 dm3, a po jej złożeniu aż 3200 dm3. W długiej odmianie, zwanej Doblo Maxi, wartości te wynoszą odpowiednio 1050 i 4000 dm3 – pod warunkiem, że nie jest to wersja 7-osobowa.
Bardziej ciężarowe
Podobne zmiany w wyglądzie tak zewnętrznym, jak i wewnątrz, wprowadzono także w odmianie ciężarowej, tradycyjnie nazwanej Cargo. Nie ograniczono się jednak do nich. Dostawcza wersja po raz pierwszy dostępna jest także jako auto trzyosobowe – zamiast prawego fotela zastosowano tu dwuosobową kanapę z dużym schowkiem pod jej siedziskiem. Środkową jej część można złożyć i wykorzystać jako praktyczny stolik lub podkładkę pod dokumenty, albo po prostu przewieźć autem dłuższe ładunki. Oczywiście środkowe miejsce trzeba traktować jako awaryjne – za sprawą wystającej konsoli z dźwignią zmiany biegów pasażerowi siedzącemu pośrodku na dłuższej trasie z pewnością nie będzie wygodnie.
Ładownia samochodu ma długość 182 cm (217 cm w wersjach z długim rozstawem); szerokość 171 cm i 130 cm wysokości (155 cm z wysokim dachem). Dzięki temu i 123 cm dzielącym tylne nadkola, samochodem można przewieźć nawet dwie europalety. Załadunek ciężkich towarów ułatwiają otwierane pod kątem 180 stopni tylne drzwi i szerokie drzwi przesuwane (w opcji po obu stronach nadwozia). A do tego Fiat proponuje różne rodzaje przegród dzielących przestrzeń ładunkową od kabiny (składana, pełna i przeszklona), składany fotel pasażera i uchylną klapę w tylnej części dachu umożliwiającą przewożenie dłuższych lub wyższych przedmiotów. Jak poprzednik, nowy Doblo dostępny jest także w wersji kombi, pickup i jako podwozie pod zabudowę.
Czego oczy nie widzą...
Modernizacja wielozadaniowego Fiata nie ograniczyła się do zmian wyglądu i wyposażenia. Jeśli mają go częściej kupować indywidualni użytkownicy, sama uniwersalność i nawet bogate wyposażenie nie wystarczą. Zadbano zatem m.in. o lepsze wygłuszenie nadwozia, poprawiono mechanizm przełączania biegów, a przy tylnych kołach pojawiło się dwuwahaczowe zawieszenie Bi-link. O ile zalety dwóch ostatnich rozwiązań potwierdziły pierwsze jazdy testowe, to różnice w wyciszeniu wnętrza między „starym”, a „nowym” Doblo są na tyle subtelne, że trudno je było wychwycić. Inna sprawa, że dźwiękiem, który najwyraźniej docierał do uszu kierowcy i pasażerów w dużym, a więc i trudnym do skutecznego wyciszenia wnętrzu, był szum opon na szorstkiej i mokrej nawierzchni.
Doblo dostępne jest z silnikami wysokoprężnymi 1,3 Multijet (75 lub 90 KM) i 1,6 (90 lub 105 KM). Diesel o mniejszej pojemności montowany jest tylko w Cargo – i słusznie, bo ze względu na umiarkowaną dynamikę polecić go można jedynie firmom, które używają samochodu niemal wyłącznie w ruchu miejskim. Dla zwolenników jednostek benzynowych przewidziano silniki 1,4 (95 KM), 1,4 T-Jet (120 KM) oraz wersję tego ostatniego zasilaną benzyną i gazem CNG.
Nowego Doblo producent promuje hasłem „Active Family Space" (aktywna przestrzeń dla rodziny). Zgodnie z nim to samochód, który ma zaspokoić potrzeby rodzin prowadzących aktywne życie. Takich, które korzystają z samochodu przez siedem dni w tygodniu - w dni robocze i weekendy, bez ograniczeń zarówno jeśli chodzi o przestrzeń jak swobodę użytkowania. By samemu doświadczyć, czy hasło pokrywa się z rzeczywistością, trzeba (korzystając z promocji) wydać kwotę od 52 100 zł za wersję 1,4 95 KM Dynamic do 65 100 zł za tę samą odmianę wyposażeniową, ale w Doblo z silnikiem 1,6 Multijet 105KM.